Atak na Ukrainę osłabił Rosję politycznie, wojskowo i gospodarczo, ale nie wolno jej lekceważyć - oświadczył w środę sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg w kwaterze głównej NATO w Brukseli.
"W ubiegłym roku Ukraina wygrała bitwy o Kijów, Charków i Chersoń. W tym roku nadal zadaje Rosji ciężkie straty. Ukraina odbiła 50 proc. terytorium zajętego początkowo przez Rosję. Na Morzu Czarnym Ukraińcy odepchnęli flotę rosyjską i stworzyli szlaki eksportu zboża, wzmacniając światowe bezpieczeństwo żywnościowe" - powiedział Stoltenberg po zakończeniu szczytu ministrów spraw zagranicznych NATO i posiedzeniu Rady NATO-Ukraina.
"Rosja jest teraz słabsza politycznie, wojskowo i gospodarczo. Politycznie Rosja traci wpływy w swoim najbliższym otoczeniu. Nie tylko na Ukrainie, ale też na Kaukazie i w Azji Centralnej. Rosja staje się też coraz bardziej zależna od Chin. (...) Pod względem militarnym Rosja straciła poważną część swoich sił konwencjonalnych: setki samolotów, tysiące czołgów i ponad 300 tys. żołnierzy. Rosja jest również pod presją gospodarczą. Zyski ze sprzedaży ropy naftowej i gazu spadają" - wyliczał sekretarz generalny NATO, zastrzegając, że "nie wolno nam lekceważyć Rosji".
"Jej gospodarka przestawiła się na tryb wojenny. Putin ma wysoką tolerancję na straty, a cele Rosji na Ukrainie się nie zmieniły. Rosja zgromadziła ogromny zapas rakiet przed zimą. Widzimy kolejne próby atakowania sieci przesyłowej i infrastruktury energetycznej" - ostrzegł Stoltenberg.
asc/ szm/
W Strefie Gazy zakończyła się budowa pływającego portu dla pomocy humanitarnej
Obfite efekty działań brytyjskiego patrolowca. Okręt zatrzymał transporty narkotyków o łącznej wartości pół miliarda funtów
„Orka” na finiszu. Do ogłoszenia przetargu zostały tygodnie
Kontenery, kreda, kokaina. Międzynarodowy kartel narkotykowy rozbity w Polsce
Kolejne drony Huti zostały zestrzelone przez okręty
Ukraińskie siły obronne zniszczyły rosyjską łódź motorową