• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Prezydent Zielonej Góry: rzeka Gęśnik zanieczyszczona wodami pogaśniczymi

Strona główna Ekologia Morska, Ochrona Bałtyku, Rybołówstwo Morskie Prezydent Zielonej Góry: rzeka Gęśnik zanieczyszczona wodami pogaśniczymi

Partnerzy portalu

Gęśnik zanieczyszczony wodami pogaśniczymi – poinformował we wtorek wieczorem prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki. Po pożarze w Przylepie inspektorzy WIOŚ w Zielonej Górze potwierdzili przedostanie się wód pogaśniczych do rzeki Gęśnik.

"Po pożarze hali z odpadami niebezpiecznymi w sołectwie Przylep inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Zielonej Górze potwierdzili przedostanie się wód pogaśniczych do rzeki Gęśnik" – napisał we wtorek wieczorem w mediach społecznościowych prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki. Jak tłumaczył, zanieczyszczenie to "wynika z faktu, iż na terenie byłych Zakładów Mięsnych w Przylepie istnieje oddzielna kanalizacja deszczowa nie należąca do miasta. Wody z niej odprowadzane są do zbiorników. To pozostałość ze zlikwidowanych zakładów. Woda w tych zbiornikach jest skażona. W trakcie trwania akcji gaśniczej spływały tam wody pogaśnicze".

Prezydent wskazał, że Inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Zielonej Górze "wykonali wizję w dniu 23 i 24 lipca 2023 r. na odcinku rzeki pomiędzy zbiornikami wodnymi znajdującymi się za terenem zakładu aż do punktu, w którym rzeka wpływa do najbliższej miejscowości, tj. Czerwieńska".

"W miejscowości Czerwieńsk nie potwierdzono obecności wód pogaśniczych. Podczas oględzin woda była klarowna, czysta, bez charakterystycznego zapachu obserwowanego wcześniej. W celu zweryfikowania zasięgu oddziaływania zanieczyszczenia inspektorzy WIOŚ udali się w dwa punkty: w połowie biegu rzeki pomiędzy zbiornikami wodnymi a miejscowością Czerwieńsk, a następnie na znajdujące się w dalszym biegu rzeki rozlewiska. W punkcie znajdującym się przed rozlewiskami (w połowie biegu rzeki) skażenie zostało potwierdzone” - poinformował.

"Stwierdzono jednak, że najprawdopodobniej rozlewiska nie zostały w całości skażone. Na zakończeniu rozlewisk nie stwierdzono zmian zabarwienia wody oraz nie był wyczuwalny charakterystyczny zapach. Działania prowadzone były przy współudziale Straży Pożarnej" – dodał.

Komunikat na temat zanieczyszczenia rzeki Gęśnik opublikowano także na stronie internetowej Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Zielonej Górze. Ponadto, w mediach społecznościowych WIOŚ w Zielonej Górze poinformowano we wtorek, że inspektorzy WIOŚ "przeprowadzili wizję terenów, które narażone były na spłynięcie wód po trwającej akcji gaszenia pożaru hali z odpadami niebezpiecznymi w Przylepie".

Jak podano, "na miejscu stwierdzono, że nie doszło do skażenia rzek Młynówka oraz rzeki Łącza przepływających przez Zieloną Górę - Płoty. Zanieczyszczeniu wodami pogaśniczymi uległa rzeka Gęśnik, która łączy się z rzeką Łącza dopiero na wysokości miejscowości Czerwieńsk. W Czerwieńsku na rzece Gęśnik nie zaobserwowano zanieczyszczenia (zostały ustawione zapory przez Straż Pożarną)".

WIOŚ w Zielonej Górze poinformowało także, że "Centralne Laboratorium Badawcze Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska pobiera i wykonuje analizy wód powierzchniowych i podziemnych w celu określenia potencjalnego wpływu spowodowanego przez pożar hali w Przylepie. Jednocześnie zwracamy uwagę, że na podstawie uzyskanych wyników nie można stwierdzić, czy wody spełniają normy dla wód przeznaczonych do spożycia przez ludzi i zwierzęta".

Jak informował wcześniej prezydent Zielonej Góry, we wtorek po południu z terenu pożaru hali w sołectwie Przylep w asyście policji została wywieziona woda pogaśnicza. "Transport został skierowany do spalarni (instalacji termicznego przetwarzania odpadów) posiadającej zezwolenie na utylizację takich odpadów".

Prezydent opublikował także m.in. wyniki "Oceny jakości wody nr 97/2023" oraz "Oceny jakości wody 98/2023" wykonane przez Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Zielonej Górze, dotyczące oceny wody dla mieszkańców miasta. Jak podał, „wyniki wskazują, iż woda jest zdatna do picia i nie ma żadnych zagrożeń.

"Próbki pobrano 23.07.2023 r. Ponadto poddane zostały one rozszerzonemu badaniu w zakresie paramentów: selen, glin, chrom i sód. Zaraz po uzyskaniu wyników zostaną opublikowane" – napisał prezydent. Wśród dokumentów opublikowanych we wtorek przez prezydenta znalazły się także m.in. wyniki badań ścieków. "Opublikowane sprawozdania z badań S/392/23, S/393/23, S/394/23 zawierają wyniki z próbek pobranych w dniu 23.07.2023 r. z kanalizacji sanitarnej. Badania wykonano na wewnętrzne potrzeby Wodociągi Zielona Góra, spółka była zleceniodawcą i to pracownicy ZWIK pobrali próbki (…) Wyniki badań nie potwierdziły zanieczyszczeń wodą po gaszeniu pożaru, są typowe dla ścieków komunalnych. W związku z tym możemy bezpiecznie pompować ścieki z Przylepu do Oczyszczalni w Łężycy" – napisał prezydent w mediach społecznościowych.

Strażacy z pożarem hali w Przylepie, w której składowane były niebezpieczne substancje walczyli od soboty. Działania gaśnicze zakończyły się w niedzielę wieczorem. Od tego czasu na miejscu nadal działania prowadzi kilkunastu strażaków, którzy dozorują i monitorują pogorzelisko m.in. na wypadek wystąpienia ewentualnych odnowień pożaru.

We wtorek rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze prok. Ewa Antonowicz podczas konferencji poinformowała, że Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze wszczęła śledztwo dotyczące pożaru hali w Przylepie. "Postępowanie zostało wszczęte w związku z pożarem oraz wybuchem substancji łatwopalnych poprzez sprowadzenie zagrożenia dla zdrowia i życia osób oraz mienia wielkiej wartości" - powiedziała Antonowicz. Grozi za to do ośmiu lat więzienia. (PAP)

autor: Anna Jowsa

ajw/ apiech/

Fot. Depositphotos

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.