• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Oznaczenie sądu polubownego w umowie przewozu

20.02.2016 13:45 Źródło: własne
Strona główna Prawo Morskie, Finanse Morskie, Ekonomia Morska Oznaczenie sądu polubownego w umowie przewozu

Partnerzy portalu

Oznaczenie sądu polubownego w umowie przewozu - GospodarkaMorska.pl

Powszechną praktyką wśród renomowanych sądów polubownych jest rekomendowanie stosowania gotowych klauzul modelowych poddających spory stron zapisu pod ich jurysdykcje. Zaproponowanie stronom gotowego wzorca ma na celu - między innymi - ograniczenie ryzyka powstawania sporów co do skuteczności zawartego zapisu na sąd polubowny w związku z jego ewentualnie wadliwym zredagowaniem. Jak pokazuje praktyka, ryzyko to nie ma  wymiaru wyłącznie teoretycznego, hipotetycznego albowiem przed polskimi sądami trafiają w których oś sporu stanową problemy wynikające z wadliwie skonstruowanymi czy też błędnie zmodyfikowanymi klauzulami arbitrażowym.

W niedawno opublikowanym orzeczeniu Sąd Okręgowy w Rzeszowie miał okazję wypowiedzieć się na temat niefortunnie sporządzonej klauzuli zawartej w zleceniu przewozu międzynarodowego. W zapisie, który znalazł się w ofercie wykonania usługi transportowej, postanowiono bowiem, że wszelkie sprawy sporne, wynikające ze zlecenia, zostaną rozstrzygnięte przez „Sąd Polubowny”, a nadto że „w przypadku transportu międzynarodowego Sąd zobowiązany jest rozpatrzyć sprawę na podstawie przepisów Konwencji CMR”.

Sformułowanie zapisu w przywołanej powyżej formule doprowadziło do powstania sporu pomiędzy stronami odnośnie jego : (i) ważności, oraz (ii) wykonalności. Przewoźnik (dalej: „Powódka”), który przyjął ofertę i wykonał zlecenie transportowe, wystąpił przed sądem powszechnym przeciwko firmie udzielającej zlecenie (dalej: „Pozwana”) z roszczeniem wynikającym z zawartej umowy. Pozwana powołała się w obronie na zapisy wcześniej wspomnianej oferty i podniosła zarzut niewłaściwości sądu powszechnego ze względu na istnienie zapisu na sąd polubowny. Sąd powszechny I instancji w całości podzielił stanowisko Pozwanej i odrzucił pozew uznając zarzut za skutecznie podniesiony.

Rozstrzygnięcie to Powódka zaskarżyła zażaleniem, które oparto na zarzucie braku podstaw do uznania, że w ogóle istniał pomiędzy stronami jakikolwiek ważny i skuteczny zapis na sąd polubowny i właściwy do rozstrzygnięcia sporu jest sąd powszechny. W uzasadnieniu, zażalenia podniesiono, iż sporna klauzula nie dookreśla : (i) jaki zindywidualizowany sąd arbitrażowy strony rozumieją pod pojęciem „Sądu Polubownego”, (ii) nie zawiera oznaczenia stosunku prawnego poddawanego arbitrażowi, (iii) nie wskazuje sposobu powołania arbitrów, oraz (iv) miejsca funkcjonowania sądu, a także (v) konkretnego regulaminu postępowania, zgodnie z którym miałoby się toczyć.

Orzekając o oddaleniu zażalenia opartego o powyżej przytoczone podstawy, Sąd Okręgowy wskazał, że elementami konstytutywnymi zapisu na sąd polubowny jest : (i) oznaczenie stron, (ii) wyrażenie woli poddania sporu pod rozstrzygnięcia sądu polubownego oraz (iii) wskazanie przedmiotu stosunku prawnego, z którego spór wyniknął lub może wyniknąć. Elementy te przesądzają o ważności i skuteczności zapisu. Dodatkowo, strony mogą w zapisie umieścić zapisy fakultatywne takie jak np.: wskazanie miejsca postępowania i posiedzeń sądu polubownego, liczbę arbitrów, sposób ich powołania, sposób doręczeń przed sądem polubownym, język lub języki, w których będzie prowadzone postępowanie. Brak tych elementów fakultatywnych nie może mieć jednak wpływu na skuteczność i ważność zapisu jako takiego. W uzasadnieniu zaakcentowano ponadto, iż podniesiony w zażaleniu zarzut braku doprecyzowania stosunków prawnych, które miałyby być poddane pod arbitraż również nie może się ostać na tle powszechnie stosowanej praktyki. Wskazał, że powszechnie przyjmuje się dookreślenie stosunku prawnego poprzez sformułowanie „spory wynikające lub związane z niniejszą umową” lub podobne. Zarzut wadliwości zapisu na sąd polubowny ze względu na brak zindywidualizowania stałego sądu instytucjonalnego również nie został uwzględniony. Sąd Okręgowy uznał, że sporny zapis miał charakter zapisu na sąd polubowny ad hoc, w związku z czym nie było konieczności wskazania konkretnego (indywidualnego) sądu, któremu spór został poddany. Wskazanie stałego sądu polubownego przy formułowaniu zapisu na arbitraż w ocenie Sądu Okręgowego ma zawsze charakter fakultatywny. Stąd i z braku wyraźnego zastrzeżenia stron, że chodzi o stały sąd polubowny, Sąd Okręgowy wywiódł, że w tej konkretnym przypadku chodziło o sąd ad hoc.

Po zakwalifikowaniu zapisu jako odnoszącego się do sądu ad hoc Sąd Okręgowy nie miał już wątpliwości co do jego wykonalności. Wywiódł, że skoro sąd ad hoc nie istniał na dzień zawarcia zapisu na arbitraż, to tym bardziej nie można uznać, że konieczne było jego zindywidualizowanie w tym zapisie. Brak fakultatywnych warunków dotyczących choćby składu sądu nie czyni zapisu niewykonalnym, skoro w razie braku jakichkolwiek postanowień w tym zakresie o składzie sądu rozstrzygają wprost przepisy kodeksu postępowania cywilnego określające  tzw. „domyślną” metodykę powoływania sędziów na sąd polubowny. Nie bez znaczenia dla Sądu Okręgowego było też to, że Powódka nie wdrożyła w ogóle procedury nakierowanej na powołanie arbitrów, która w potrzebie ich ustalenia powinna mieć zastosowanie.

Komentarz: Jakkolwiek Sąd Okręgowy nie wysłowił tego wprost w swym orzeczeniu, wydaje się, że clou problemu i ciężar argumentu Powódki sprowadzał się zasadniczo do kwestii użycia zwrotu „Sąd Polubowny” pisanego wielkimi literami. Taka formuła może wskazywać, że dotyczy nazwy własnej, a to następczo otwiera pole do interpretacji, że ma miejsce odwołanie do stałego sądu polubownego, ale – jak w przypadku opisanej sprawy - w rzeczywistości nieistniejącego co czyniłoby go niewykonalnym. W takim też kierunku zdawała się zmierzać Powódka w tej sprawie.

Jak wskazano na wstępie sam problem nie jest nowy. W rodzimym orzecznictwie pojawił się już przypadek, w którym Sąd Najwyższy (zresztą na przekór jednogłośnym orzeczeniom dwóch uprzednio orzekających instancji) uznał zapis na sąd polubowny za niewykonalny ze względu na przywołanie błędnie określonego stałego sądu polubownego. Wówczas spór dotyczył określenia „Trybunał Arbitrażowy miasta Warszawy”. W orzeczeniu tym Sąd Najwyższy uznał, że z użytego przez strony sformułowania wynika, że zdecydowały się na powierzenie rozstrzygania sporu sądowi stałemu. Skoro tak, to ścisła wykładnia takiego zapisu nakazywała uznać, że zapis nie jest możliwy do wykonania, jeżeli sąd polubowny wskazany w zapisie faktycznie nie istnieje. Sąd Najwyższy podkreślił wówczas, że wykładnia zapisów umownych dotycząca poddania określonych sporów rozstrzygnięciom sądu polubownego musi być ścisła, gdyż umowa taka stanowi w pewnym zakresie ograniczenie konstytucyjnie gwarantowanego prawa do sądu.

Zestawienie tych wyroków pokazuje, jak różnie może kształtować się kwestia oceny bardzo zbliżonych do siebie zapisów na sąd polubowny, obarczonych podobnymi niejednoznacznościami. Dla zminimalizowania ryzyka powstania niepewności co do losu prawnego przyszłego sporu, wskazanym jest zwracanie szczególnej uwagi na treść klauzul wyboru forum i, albo uszycie takiej klauzuli „na miarę”, albo też – skorzystanie z wzorcowych rozwiązań.

Piotr Gajlewicz, radca prawny
Michał Hubicki, aplikant radcowski
"Marek Czernis Kancelaria Radcy Prawnego"
w Szczecinie

Partnerzy portalu

legal_marine_mateusz_romowicz_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.