Zdaniem analityków z BZ WBK polski PKB zaskoczył swoją siłą w pierwszym kwartale 2018 r. We wstępnym odczycie GUS pokazał bowiem wzrost gospodarczy 5,1 proc. rok do roku wobec 4,9 proc. za czwarty kwartał 2017 r.

Analitycy przypominają, że rynek oczekiwał, że Polska w tym roku weszła już w fazę spowolnienia.

"My zakładaliśmy, że utrzymane zostało poprzednie tempo wzrostu, 4,9 proc. rok do roku. Szczegóły PKB poznamy na koniec maja, ale szacujemy, że za tak mocnym odczytem stała przede wszystkim konsumpcja prywatna, wciąż rosnąca w tempie około 5 proc. rok do roku, a inwestycje przyspieszyły do ok. 10 proc. rok do roku" - informują analitycy BZ WBK w komunikacie.

"Naszym zdaniem gospodarka będzie stopniowo wytracała tempo przez resztę roku, z odczytem za drugi kwartał rzędu 4,5 proc. rok do roku" - dodają.

GUS poinformował też we wtorek, że w kwietniu inflacja wyniosła 1,6 proc. rok do roku, co było zgodnie ze wstępnym odczytem i wobec 1,3 proc. rok do roku w marcu.

Zdaniem analityków z BZ WBK wzrost wskaźnika inflacji wynikał głównie z wyższych cen w kategoriach transport oraz żywność. Ponadto, zgodnie z oczekiwaniami BZ WBK, lekko w górę poszły ceny gazu.

Analitycy szacują, że inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii spadła do 0,6 proc. rok do roku z 0,7 proc. rok do roku, a w dół pociągnęły ją przede wszystkim obniżki w kategorii łączność oraz "inne towary i usługi".

BZ WBK zwraca uwagę, że usługi transportowe, choć podrożały, to jednak mniej niż przed rokiem, więc miały ujemny wpływ na roczny wskaźnik inflacji bazowej.

"Spodziewamy się, że w kolejnych miesiącach inflacja bazowa przyśpieszy i przekroczy 1,5 proc. rok do roku pod koniec roku. Inflacja CPI również pójdzie w górę i w połowie roku tymczasowo przebije 2,0 proc. i wróci poniżej tej wartości pod koniec roku" - uważają analitycy.