Na plaży w Japonii znaleziono tajemniczą metalową kulę o średnicy około 1,5 metra. Władze starają się ustalić, czym jest i skąd się wzięła, a mieszkańcy żartują, że może to być „jajo Godzilli”, „smocza kula” z popularnej mangi pt. "Dragon Ball" albo obiekt pozaziemski.
Policja otrzymała w tym tygodniu zgłoszenie o obiekcie znalezionym na plaży w mieście Hamamatsu na wyspie Honsiu. Publiczna japońska stacja NHK opublikowała nagranie przedstawiające dwóch urzędników oglądających rudobrunatną kulę, która wygląda na metalową i pordzewiałą. Władze ogrodziły teren i prześwietliły kulę przy pomocy promieni rentgenowskich. Na tej podstawie zapewniły, że nie jest to bomba i nie stanowi zagrożenia. Pochodzenie i przeznaczenie obiektu pozostaje jednak zagadką.
Według dziennika „Guardian” zdjęcia kuli przekazano do dalszej analizy japońskim siłom zbrojnym i straży przybrzeżnej. Obiekt ma wkrótce zostać usunięty z plaży.
Mężczyzna, który biegał w pobliżu, wyraził zaskoczenie z powodu nagłego zainteresowania obiektem, ponieważ leżał on na plaży już od dłuższego czasu. Jego zdaniem kula była tam od miesiąca. Okoliczni mieszkańcy potocznie określają kulę jako „jajo Godzilli”, boję cumowniczą, a niektórzy sądzą, że pochodzi z Kosmosu. Inni porównują ją do jednej z spełniających życzenia „smoczej kuli” z mangi „Dragon Ball”. Pojawiają się również teorie wiążące ją z domniemanymi chińskimi balonami szpiegowskimi – podał „Straits Times”.
Władze Japonii poinformowały niedawno o „silnym podejrzeniu”, że chińskie balony szpiegowskie naruszały w ostatnich latach japońską przestrzeń powietrzną. Urzędnicy z Tokio poruszyli ten temat z przedstawicielami Pekinu, ale ten odrzuca oskarżenia o szpiegostwo.
W ostatnich tygodniach w różnych częściach świata pojawiały się doniesienia o niezidentyfikowanych obiektach. Lawina takich informacji rozpoczęła się na początku lutego, gdy amerykańskie wojsko zestrzeliło nad wodami terytorialnymi USA chiński balon, który według Pentagonu był urządzeniem szpiegowskim, a według władz w Pekinie zabłąkanym balonem meteorologicznym. Od tamtej pory trzy niezidentyfikowane obiekty latające wykryto i zestrzelono nad USA i Kanadą. Dziennik „Globe and Mail” podał w tym tygodniu, że w wodach kanadyjskiej Arktyki znaleziono zeszłej jesieni chińskie boje monitorujące, które mogłyby być używane do oznaczania tras nawigacji, ale także do zbierania informacji przez wojsko i wywiad.(PAP)
anb/ tebe/
Huti wrócili do ataków na żeglugę. Siły USA ponownie zneutralizowały pociski i drony bojowników
Włoska policja znalazła kokainę o wartości 27 mln dolarów ukrytą na statku
Holandia wspiera bezpieczeństwo na Morzu Czerwonym. HNLMS Tromp kończy misję, na swoją wyrusza HNLMS Karel Doorman
Polscy marynarze uczestniczyli w ćwiczeniu przeciwminowym na Morzu Śródziemnym pk. "Olives Noires 2024"
Siły USA udaremniły atak rakietowy Huti na statek handlowy w Zatoce Adeńskiej
Trzech przemytników aresztowano po wywróceniu się pontonu z migrantami