jk/Newseria.pl
Na polskim rynku pojawiają się pierwsze firmy, które wykorzystują uczenie maszynowe i sztuczną inteligencję w rekrutacji pracowników. Część z nich stosuje komputerowe algorytmy do wyszukiwania na rynku pracy odpowiednich kandydatów. Korzyścią dla firm są oszczędności czasu i kosztów sięgające nawet 40 proc. Polska branża HR na razie nie obawia się jednak konkurencji ze strony nowych technologii.
– Rynek wspomagania rekrutacji przez sztuczną inteligencję w Polsce dopiero raczkuje. Dobra wiadomość jest taka, że raczkuje też na całym świecie. Branża dopiero zaczyna rozmawiać na ten temat, pojawiają się pierwsze firmy i start-upy w tej dziedzinie. W Polsce są już 2–3 organizacje, które próbują budować i wdrażać swoje rozwiązania tego typu. Jest to bardzo niedojrzały rynek, ale będziemy obserwować na nim duże zmiany w okresie najbliższych 3–5 lat – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Przemysław Berendt, wiceprezes ds. globalnego marketingu w Luxoft.
Pracownicy działów HR są wymieniani wśród nieoczywistych zawodów, które mogą w przyszłości wyprzeć sztuczna inteligencja (AI) i roboty. Już w tej chwili część firm wykorzystuje komputerowe algorytmy do wyszukiwania na rynku pracy odpowiednich kandydatów i prowadzenia procesów rekrutacyjnych.
– Sztuczna inteligencja sprawdza się w podstawach procesu rekrutacyjnego, mianowicie w pierwszej filtracji pracownika, skanowaniu CV i sprawdzaniu, czy występują w nich konkretne słowa kluczowe. Obserwujemy jednak, że te procesy wchodzą coraz głębiej w rekrutację. Zdarza się, że pierwsza rozmowa rekrutera z kandydatem zostaje zastąpiona przez robota. Spodziewamy się, że z czasem cały ten proces będzie wspomagany przez technologię – mówi Przemysław Berendt.
Jak wynika z raportu „Sztuczna inteligencja w rekrutacji pracowników”, opracowanego we wrześniu przez Emplocity, pierwszą w Polsce platformę wykorzystującą machine learning i sztuczną inteligencję w doskonaleniu procesów rekrutacyjnych, polska branża HR na razie nie obawia się konkurencji ze strony nowych technologii. Tylko 5 proc. ankietowanych pracowników HR-u sądzi, że roboty zastąpią specjalistów w procesach rekrutacyjnych. Natomiast 41 proc. uważa, że wykorzystanie AI w rekrutacji pozostanie na niskim poziomie i nie należy się spodziewać rewolucji w tym obszarze.
Jak wynika z raportu Emplocity, 72 proc. pracodawców deklaruje, że potrzebuje wsparcia nowych technologii w docieraniu do kandydatów i pozyskiwaniu ich aplikacji. Zdaniem eksperta firmy Luxoft takie wsparcie oznacza duże korzyści dla firm.
– Już w tej chwili są firmy, które prowadzą analizy wideorozmów rekrutacyjnych, gdzie po drugiej stronie nie potrzeba człowieka, jest tylko maszyna. Ta maszyna nagrywa rozmowę z kandydatem, a następnie analizuje to, co zostało powiedziane – zarówno emocje, jak i konkretne słowa i ich znaczenie. Potem przedstawia rekruterowi listę kandydatów, którzy w tych rozmowach wypadli najlepiej. W ten sposób z procesu rekrutacyjnego automatycznie ucinamy kilka godzin, które rekruter musiałby spędzić z kandydatami twarzą w twarz – mówi Przemysław Berendt.
Jak podkreśla, oszczędności są szacowane na poziomie 30–40 proc.
– Ryzykiem jest to, że sztuczna inteligencja może się w pewien sposób wymknąć spod kontroli. W procesie rekrutacyjnym olbrzymim ryzykiem jest też sytuacja, w której komputer może być tak zaprogramowany, że w pewnym momencie zacznie zatrudniać osoby niekoniecznie pasujące do organizacji. Ten element sprawdzenia i kontroli, a także weryfikowania emocjonalnych aspektów nadal będzie szalenie istotny w procesie rekrutacyjnym – prognozuje wiceprezes ds. globalnego marketingu w Luxoft.
Zegarek najbogatszego pasażera "Titanica" sprzedany za 900 tys. funtów
Niezwykłe zabytki odkryte podczas remontu Żurawia
Thales inauguruje nowe centrum testowe dla fregat typu F126
Konferencja poświęcona morskiej flocie handlowej pod narodową banderą w murach Wydziału Nawigacyjnego UMG
20-lecie Polski w UE. Zwiedzanie latarń morskich 1 maja za złotówkę
Jak przetrwać i ratować na morzu? Ćwiczenia i badania na Bałtyku z udziałem studentów i pracowników uczelni morskich