„Drill, baby, drill”. Trump nadaje tempo górnictwu głębinowemu

W nowym rozporządzeniu wykonawczym Białego Domu, prezydent USA Donald Trump nakazał przyspieszenie procesu przeglądu i wydawania licencji na poszukiwania minerałów i surowców głębinowych.

W czwartkowy wieczór Biały Dom opublikował nowe rozporządzenie, na mocy którego amerykański sekretarz handlu Howard Lutnick oraz sekretarz spraw wewnętrznych Doug Burgum mają zająć się przyspieszeniem procesu wydawania licencji na poszukiwania głębinowe surowców i minerałów. Jak można się było spodziewać, decyzji przyklasnęła branża, a oburzyła ona ekologów.

Howard Lutnick ma za zadanie nawiązanie międzyresortowej i międzyagencyjnej współpracy w celu ustalenia potencjalnego zainteresowania firm prywatnych oraz możliwości eksploatacji złóż na zewnętrznym szelfie kontynentalnym, jak również procesowania konkrecji polimetalicznych (konglomeratów zbudowanych z różnych pierwiastków) na statkach pod amerykańską flagą lub na wybrzeżu.

Kwestią procedur licencjonowania na poszukiwania oraz wydawania koncesji na odwierty i eksploatację zbóż ma zająć się Burgum. 

Media podają, że kilka amerykańskich przedsiębiorstw jest żywo zainteresowanych wydobyciem i przetwarzaniem konkrecji polimetalicznych, w celu pozyskania minerałów i pierwiastków do wykorzystania przy produkcji m.in. elementów elektronicznych. Z kolei organizacje ekologiczne w obawie o zniszczenie ekosystemów dna morskiego starają się o wprowadzenie zakazu tego typu działalności. Wiadomo jednak, że Trump i jego administracja bardziej sprzyjają przemysłowi niż ekologom, czego dowodem są także inne decyzje rządu podjęte w ostatnim czasie. Organizacje argumentują, że podobne praktyki zostały już zakazane przez 32 inne państwa i różne grupy biznesowe przynajmniej do czasu ustalenia ich realnego wpływu na środowisko.

Według samego Trumpa USA powinny stać się liderem w dziedzinie górnictwa głębinowego ze względu na bezpieczeństwo narodowe i interes gospodarczy.

"Te zasoby są kluczowe dla wzmocnienia naszej gospodarki, zapewnienia przyszłości energetycznej i zmniejszenia zależności od zagranicznych dostawców kluczowych minerałów” — napisano w rozporządzeniu.