Czy Trump zamknie bazę morską w Grecji na życzenie Putina i Erdogana? Niepokojące doniesienia

Jak donosi grecka gazeta "Dimokratia" (Δημοκρατία) prezydent USA Donald Trump miał wydać polecenie likwidacji istniejącej od 2020 roku amerykańskiej bazy wojskowej w nadmorskim Aleksandropolis, nieopodal granicy z Turcją. Decyzja miała zapaść na podstawie żądań prezydentów Rosji i Turcji, Władimira Putina i Recepa Tayyipa Erdogana.

Na ten moment należy zaznaczyć, że informacje pochodzą z greckich mediów i nie ma oficjalnego potwierdzenia ze strony administracji USA. Jak donosi wspomniany tytuł prasowy, decyzja to efekt rosyjsko-tureckich nacisków i presji w stosunku do Donalda Trumpa. Już jej otwarcie, jeszcze za kadencji prezydenta Joe Bidena w 2020 roku wywoływało sporo kontrowersji nie tylko w Moskwie ze względu na bliskość do Morza Czarnego, ale też Ankarze, które widziały w tym faworyzowanie Aten.

Choć Turcja jak i Grecja są członkami NATO, oba państwa z racji na zaszłości historyczne nie pałają do siebie miłością, przy czym nawet nastąpił moment gdy niemal znalazły się w stanie realnego konfliktu. Miało to związek z wojną domową na Cyprze w 1974 roku i faktu, że oba kraje wspierały odpowiednio greckich i tureckich mieszkańców wyspy, co zakończyło się interwencją ONZ i niepewnym status quo.

Grecja jako kraj słabszy gospodarczo i mniej ludny zdaje sobie sprawę z siły swojego sąsiada, w tym groźby roszczeń terytorialnych mimo wciąż obowiązującego traktatu w Lozannie z 24 lipca 1923 roku. Choć współpracuje z nim w ramach oficjalnych misji NATO, w tym w ramach stałych zespołów okrętów, tak mimo sytuacji finansowej nie szczędzi środków na swoją flotę, inwestując m.in. w nowe fregaty powstające przy współpracy z Francją.

Czytaj więcej: Naval Group woduje drugą fregatę dla sił morskich Grecji

Baza w Aleksandropolis spełnia głównie funkcję logistyczne, służąc głównie przeładunkom wojskowym, tak techniki wojskowej jak i innego zaopatrzenia dla US Army i państw NATO. Transporty dotyczą choćby pojazdów oraz śmigłowców i części zapasowych dla nich. Infrastruktura wspiera tu działania sił amerykańskich, a także odpowiada za część dostaw sprzętu czy amunicji dla Ukrainy, walczącej od lutego 2022 roku z rosyjską inwazją. Z kolei dla Grecji jej obecność ma znaczenie nie tylko gospodarcze (obsługa bazy), ale też polityczne, budując jej pozycję w systemie bezpieczeństwa w południowo-wschodniej Europie. Greckie media, głównie te prawicowe i nastawione antyturecko miały ją określać wręcz jako „tarczę” przeciwko Turcji. Z kolei Erdogan wyrażał się krytycznie o amerykańskiej obecności w tym miejscu.

Przypomnijmy, na ten moment amerykańska administracja nie potwierdziła chęci zamknięcia bazy, ani tym bardziej przyczyn, niemniej zdaniem greckich mediów, które są źródłem tej informacji, decyzja ma być porażką rządu w Atenach i drzazgą w relacjach z USA. Już wcześniej Grecja dokonywała znacznych zakupów wojskowych z USA, choć nie wszystkie okazały się dojść do skutku, jak choćby przejęcie wozów bojowych Bradley i okrętów typu Freedom, które miały okazać się zbyt wyeksploatowane.