Polskie Linie Oceaniczne mają nowego prezesa zarządu. Z końcem stycznia został nim Piotr Węcławiak, wieloletni członek rady nadzorczej spółki.
Polskie Linie Oceaniczne (PLO) obchodzą okrągły jubileusz 70-lecia. - Wykorzystując długoletnie doświadczenia dostosowujemy się do zmian zachodzących na rynku. Otwieramy nowy rozdział w naszej bogatej historii – mówi prezes Dorota Arciszewska-Mielewczyk.
Pozytywne wieści dla rynku okrętowego w związku z coraz większym zwiększonym zapotrzebowaniem na tonaż, w tym przede wszystkim nowe jednostki o napędzie „LNG dual fuel”. Natomiast na rynku recyklingu okrętowego nadal zastój, pomimo solidnych cen oferowanych za złom okrętowy. Dobre informacje spływały również od polskich armatorów, którzy raportowali pozyskiwanie nowego tonażu. O tym, co działo się najważniejszego na rynku tonażowym w ostatnich tygodniach w naszym cyklicznym raporcie.
POL Stella o długości 193 metrów to drugi bliźniaczy statek ro-ro, który Polskie Linie Oceaniczne kupiły w lipcu od tureckiego armatora. – Świętujemy sukces chcąc rozszerzać kierunki rozwoju, między innymi na offshore. Gospodarka morska powinna grać dużą rolę w naszym regionie – powiedziała prezes Dorota Arciszewska-Mielewczyk.
W poniedziałek (26 lipca) Polskie Linie Oceaniczne S.A. kupiły statek POL Stella (ex. Hatche). Statek został przejęty w porcie Rotterdam. Razem z nabytym w zeszłym roku POL Maris będzie obsługiwał linię żeglugową Rotterdam (NL) – Killingholme (UK) wspólnie ze Stena Line.
Port w Pucku będzie miał nowy falochron i nabrzeże. Jest przetarg
Należący do MSC port afrykański zyskuje przez chaos na Morzu Czerwonym
Chińscy hakerzy infekują europejskie statki
Poszło z dymem. Wysadzili platformę w suchym doku [WIDEO]
Tak gorąco na Morzu Czerwonym nie było od dawna. Siły koalicji zwalczają Huti w każdej domenie i pomagają ofiarom ataków
"Ratownik" po amerykańsku. Zwodowano nowy okręt ratowniczy dla sił morskich USA