Po raz pierwszy naukowcy z National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA) oficjalnie zidentyfikowali nowy gatunek podwodnego stworzenia na podstawie wyłącznie materiału wideo w wysokiej rozdzielczości zarejestrowanego na dnie oceanu.
W szwedzkiej prokuraturze złożono wniosek o wznowienie dochodzenia w sprawie zatonięcia w 1994 roku promu MS "Estonia”.
Sukcesem zakończyło się wiercenie otworu poszukiwawczego na prospekcie Warka zlokalizowanym w obrębie koncesji PL1009 na Morzu Norweskim, w rejonie, w którym PGNiG Upstream Norway od lat prowadzi poszukiwania i wydobycie węglowodorów. Wstępnie oszacowane zasoby wydobywalne nowo odkrytego złoża mieszczą się w przedziale od 8 do 30 mld m sześc. gazu ziemnego i kondensatu.
Damen Shipyards Galati zwodowała trzeci hybrydowo-elektryczny statek typu Island dla kanadyjskiego operatora promowego BC Ferries.
W środę Fincantieri przekazał wycieczkowiec Enchanted Princess armatorowi Princess Cruises, o masie 145 000 ton brutto, co oznacza setną dostawę statku wycieczkowego włoskiego stoczniowca w ciągu ostatnich 30 lat i pierwszą od początku pandemii koronawirusa.
Estoński Urząd ds. dochodzeń w kwestiach bezpieczeństwa oceni nowe informacje dotyczące zatonięcia w 1994 roku promu "Estonia" we współpracy ze swoimi odpowiednikami w Szwecji i Finlandii. Powodem analizy jest film, który ujawnił dziurę w kadłubie statku.
Niemiecki stoczniowiec Meyer Werft przekazał Spirit of Adventure, nowy przyjazny dla środowiska statek wycieczkowy, brytyjskiej firmie wycieczkowej Saga Cruises.
Konieczne jest przeprowadzenie "nowych badań technicznych" wraku promu "Estonia" w związku z pojawieniem się "nowych znaczących informacji" – oświadczyli w poniedziałek na wspólnej konferencji prasowej estoński premier i szef MSZ. Jednostka zatonęła we wrześniu 1994 roku.
Twórcy filmu dokumentalnego "Estonia - odkrycie, które wszystko zmienia" znaleźli dużą dziurę w kadłubie wraku promu Estonia, który zatonął na Bałtyku w 1994 roku. Nowe odkrycie może mieć znaczenie dla ustalenia przyczyny katastrofy.
Choć ludzkość lata już na Księżyc i wysyła sondy na Marsa, a wkrótce na Jowisza, to dno morskie wciąż pozostaje największą niewiadomą. Dotąd jedynie 20 proc. dna zostało zbadane. Wykorzystanie zaawansowanych systemów nawigacji satelitarnej do konstrukcji statków badawczych umożliwi zdalne kontrolowanie bezzałogowych łodzi wykorzystywanych do badania dna morskiego. Firmie SEA-KIT udało się z powodzeniem ukończyć pierwszą misję tego typu. Statek Maxlimer podczas eksperymentalnej misji zmapował przeszło 1000 kilometrów kwadratowych
Port w Pucku będzie miał nowy falochron i nabrzeże. Jest przetarg
Należący do MSC port afrykański zyskuje przez chaos na Morzu Czerwonym
Chińscy hakerzy infekują europejskie statki
Poszło z dymem. Wysadzili platformę w suchym doku [WIDEO]
Tak gorąco na Morzu Czerwonym nie było od dawna. Siły koalicji zwalczają Huti w każdej domenie i pomagają ofiarom ataków
"Ratownik" po amerykańsku. Zwodowano nowy okręt ratowniczy dla sił morskich USA