Rosyjskie Ministerstwo Obrony opublikowało film przedstawiający odparcie ataku ukraińskich łodzi bezzałogowych (dronów nawodnych) na okręt rozpoznawczy Priazowje, znajdujący się w południowo-wschodniej części Morza Czarnego.

Na filmie opublikowanym przez służby prasowe widać, jak marynarze prowadzą z okrętu ostrzał w kierunku zbliżających się, bezzałogowych łodzi nawodnych. Należący do Floty Czarnomorskiej okręt zwiadowczy proj. 864 (kod NATO: Wisznija) Priazowje stał się celem ataku łącznie sześciu ukraińskich jednostek, gdy według służb prasowych miał rzekomo strzec gazociągów Turk Stream i Blue Stream w południowo-wschodniej części Morza Czarnego, znajdujących się notabene w tureckiej strefie ekonomicznej.

Z informacji podanej przez TASS, Priazowje nie odniósł żadnych uszkodzeń i wrócił do wykonywania swoich obowiązków na morzu. Strona ukraińska jak dotąd nie odniosła się do całego zajścia.

Podobna sytuacja miała miejsce nie tak dawno w przypadku ataku na okręt rozpoznania radioelektronicznego proj. 18280 Iwan Churs, o czym pisaliśmy tutaj, tutaj i tutaj. Jednostka miała zostać zaatakowana w nocy przez trzy drony, przy czym według Rosjan zostały one zniszczone, czego dowodem miało być nagranie opublikowane w mediach społecznościowych. Jeszcze tego samego dnia jednak pojawiło się nagranie pochodzące z jednej z ukraińskich łodzi bezzałogowych, która pod ostrzałem podpływa do okrętu. W momencie zbliżenia się do tylnej części kadłuba film się urywa, co może sugerować detonację. Nie wiadomo jednak, czy i ewentualnie jakich uszkodzeń doznał wtedy Iwan Churs. Rosyjska prasa podaje, że "atak został odparty", ponadto załoga miała zostać odznaczona.

Co warto nadmienić, Priazowje to okręt należący do serii siedmiu jednostek zwiadowczych, które weszły do służby w latach 1985-1988, a zostały zbudowane w ówczesnej gdańskiej Stoczni Północnej. Jest też jedynym operującym na Morzu Czarnym, w składzie Floty Czarnomorskiej.