Trwa zamieszanie w sprawie rosyjskiego projektu Sachalin-2, którego realizacja miała pozwolić Rosji oraz inwestorom z Europy i Japonii wydobywać i sprzedawać pokaźne ilości ropy i gazu. Władimir Putin myśli o wypchnięciu zewnętrznych podmiotów i całkowitej nacjonalizacji projektu.
Sachalin-2 stał się jedną z ofiar rosyjskiej agresji na Ukrainę. Choć sankcje nie zmusiły zagranicznych inwestorów do wycofania się z projektu, to znacznie utrudniły i podniosły koszt jego realizacji, a jednocześnie postawiły pod znakiem jego zasadność. Obecnie dużym zmartwieniem dla Gazpromu, który posiada 50 procent udziałów (plus jedna akcja by posiadać pakiet większościowy) w projekcie, jest Japonia. Choć Japończycy ogłosili, że nie zamierzają wycofywać się z inwestycji i w dalszym ciągu liczą na zakontraktowane dostawy LNG wydobytego w ramach Sachalin-2, Władimirowi Putinowi bardzo nie spodobały się ostatnie komentarze japońskich decydentów, którzy w dalszym ciągu krytykują rosyjską agresję na Ukrainę. W związku z tym Kreml zaczął podobno myśleć o całkowitej nacjonalizacji projektu, łącznie z zawieszeniem eksportu surowców do innych krajów.
Sachalin-2 to łącznie m.in. trzy platformy offshore, lądowy zakład przetwórczy, rurociągi, morski terminal eksportowy dla ropy i LNG. Jest to jednocześnie pierwszy gazowy projekt w Rosji. Praktycznie cała produkcja gazu została zakontraktowana na potrzeby Japonii, Korei Południowej i Chin w ramach umów długoterminowych. Choć głównym udziałowcem jest rosyjski państwowy Gazprom, to w projekt zaangażowane są jednak także zachodnie i wschodnie koncerny, jak np. Shell (27,5 procent minus jedna akcja), Mitsubishi (10 procent) i Mitsui (12,5 procent). Według nowego dekretu Putina udziały zagranicznych spółek mają zostać przekazane nowo tworzonej firmie. Udziałowcy mniejszościowi mają miesiąc na złożenie wniosków o objęcie udziałów w tejże nowej spółce, ale całość nie odbywa się na rynkowych zasadach, a zależy wyłącznie od decyzji Moskwy. W rezultacie trzej mniejszościowi udziałowcy mogą po prostu utracić swoje udziały w Sachalin-2. Władimir Putin podpisał dotyczący tej zmiany dekret w czwartek.
Takie zmiany uderzają szczególnie w Mitsubishi i Mitsui, jako że Shell już wcześniej ogłosił, że planuje wycofanie się ze wszystkich aktywności prowadzonych wspólnie z Gazpromem, a branżowe źródła donosiły, że odbyły się nawet pomyślne rozmowy między Shell a nieujawnionym chętnym, który miałby przejąć przynajmniej część udziałów międzynarodowego koncernu w rosyjskich projektach. Tymczasem tokijskie Mitsui i Mitsubishi nie informowały o planach rezygnacji z rosyjskich projektów, tym bardziej, że sam japoński rząd opisywał Sachalin-2 jako niezwykle ważny dla bezpieczeństwa energetycznego kraju. Zakontraktowane dostawy LNG pochodzącego z wydobycia na Sachalin-2 pokrywają około 8 procent rocznego zapotrzebowania Japonii na gaz.
Niemniej jednak nacjonalizacja Sachalin-2 może skończyć się źle dla samego projektu. Wypchnięcie zagranicznych inwestorów finalnie odetnie projektowi dostęp do zachodnich i japońskich technologii po nałożeniu sankcji na Rosję. Jednocześnie zepsuje to jeszcze bardziej i tak napięte stosunki między Moskwą i Tokio, które kłócą się o tzw. Kuryle Południowe, a konflikt przybrał na rozmiarach od czasu agresji Rosji na Ukrainę.
Działalność na Morzu Północnym przynosi dziennie wpływy do budżetu rzędu 22 mln funtów
Francja wyznacza kolejne obszary pod rozwój offshore wind
Na terenie morskiej farmy wiatrowej SaintNazaire zainstalowano połowę turbin
Ørsted i Baltic Power stawiają na usługi duńskiej firmy Cadeler
PKN Orlen: to wydobycie poprawiło bardzo wyniki
Minister Moskwa: Rozmawiamy ze stroną czeską i słowacką o współpracy w ramach terminala FRSU