W sieci pojawia się coraz więcej materiałów wideo i zdjęć wykonanych na pokładzie porwanego przez jemeńskich rebeliantów Huti samochodowca Galaxy Leader. Porywacze zaprosili do współpracy zaprzyjaźnionych lokalnych influencerów i blogerów. Tymczasem załoga statku wciąż jest w niewoli.

Na publikowanych przez internetowych influencerów Huti materiałach widać, że dobrze się bawią na pokładzie samochodowca Galaxy Leader. Najwyraźniej zostali zaproszeni przez porywaczy na statek w celu zrobienia sesji zdjęciowej i innych materiałów na media społecznościowe. W sieci pojawiły się zatem nagrania grupy tańczącej na górnym pokładzie. Dostępne jest także wideo, na którym jego autor zwiedza statek i oferuje narkotyki członkowi załogi.

Media relacjonują, że Galaxy Leader przyciąga też miejscowych ciekawskich żeglarzy, którzy podpływają do statku i próbują się dostać na jego pokład. Statek stał się tak dużą atrakcją, że tłum ludzi na jego górnym pokładzie jest widoczny nawet na zdjęciach satelitarnych dostarczonych przez firmę Maxar.

Samochodowiec Galaxy Leader został porwany przez grupę szturmową rebeliantów Huti przed dziesięcioma dniami. Nagranie z ataku zostało opublikowane w sieci. Jednostką zarządza firma Ray Car Carriers z Wyspy Man, powiązana z izraelskim magnatem żeglugowym. To właśnie stało się dla Huti przyczynkiem do ataku na statek – ma to być część odwetu za izraelską operację wojskową w Gazie.

Przetrzymywani przez rebeliantów są członkowie załogi Galaxy Leader, łącznie 25 osób. Są to obywatele Filipin, Bułgarii, Ukrainy i Meksyku. Przedstawiciele rebeliantów publicznie zapewnili, że marynarze są bezpieczni.