Koreański tankowiec nieopodal Wybrzeża Kości Słoniowej stał się pierwszą tegoroczną ofiarą ataku piratów. Załodze nic się nie stało, skradziony został ładunek.

Agencja bezpieczeństwa Dryad Security potwierdziła, że zbudowany w 2009 roku tankowiec B. Ocean o nośności 5700 DWT, pływający w barwach południowokoreańskich linii SK Shipping, został zaatakowany przez piratów. Do incydentu doszło w poniedziałek, 53 mile na południowy zachód od Abidżanu.

Nie wiadomo jak piraci dostali się na statek. Tego dnia w rejonie odnotowano fale sięgające 1,6 metra. Wiadomo jednak, że dzień wcześniej we wczesnych godzinach rannych lokalni rybacy na zachodnim wybrzeżu Ghany zgłaszali, że widzieli grupę niezidentyfikowanych mężczyzn na łodzi rybackiej wyposażonej w silnik o wysokiej mocy. Rybacy stwierdzili, że nie rozpoznawali mężczyzn, nie byli oni zatem częścią lokalnej społeczności, najprawdopodobniej nie pochodzili nawet z Ghany.

SK Shipping poinformowało, że w czasie ataku na B. Ocean linie straciły kontakt ze statkiem. W czasie ataku piratów B. Ocean zniknął także z systemu AIS – brak sygnału trwał przez 17 godzin. Informacja o braku kontaktu i możliwości namierzenia tankowca dotarła do miejscowych służb, które oddelegowały swoje statki celem namierzenia B. Ocean. Agencja Diaplous Group poinformowała, że w trakcie ataku w pobliżu statku nie było żadnych okrętów i statków marynarki wojennej ani straży przybrzeżnej.

Tymczasem piraci na B. Ocean mieli sterroryzować załogę, załadować paliwo na swoją łódź i odpłynąć. Inna agencja bezpieczeństwa, Africa Risk Compliance, podała, że mężczyźni byli uzbrojeni i prawdopodobnie w pobliżu była jeszcze jedna większa jednostka, służąca im za „statek-matkę”. ARC wydała także ostrzeżenie dla innych jednostek, uznając, że grupa może podjąć jeszcze inne ataki. Załodze B. Ocean nic się nie stało, statek nie został w żaden sposób uszkodzony, a skradziony został jedynie ładunek. Zarówno cargo, jak i sama jednostka oraz pracujący na niej załoganci byli stosownie ubezpieczeni.

Atak na B. Ocean był pierwszym pirackim incydentem na Zachodzie Afryki od prawie roku. W Porcie w Abidżanie sporadycznie dochodzi do incydentów o mniejszym znaczeniu, ale jak do tej pory nie odnotowano w jego okolicach działalności piratów. Niemniej jednak obserwatorzy twierdzą, że w 2021 roku zasięg działania grup pirackich znacznie się rozszerzył. Analitycy Dryad w raporcie stwierdzili, że choć w ostatnich miesiącach do incydentów na Zachodzie Afryki dochodziło rzadziej, to odbywały się one na większym obszarze, wykraczającym poza wody Nigerii, które słyną jako centrum tego typu działań. Dryad w komunikacie dodaje, że porwania handlowych jednostek są incydentalne, a do poprzedniego doszło w lutym 2021, kiedy to chiński statek rybacki został porwany u wybrzeży Gabonu.