• <

Odmulanie zalewu na Wisłoku oficjalnie zakończone

Strona główna Ekologia Morska, Ochrona Bałtyku, Rybołówstwo Morskie Odmulanie zalewu na Wisłoku oficjalnie zakończone

Partnerzy portalu

W piątek oficjalnie zakończyło się odmulanie zalewu na Wisłoku w Rzeszowie. Jak powiedział w piątek wiceminister infrastruktury Grzegorz Witkowski, Rzeszów ma oczyszczony, ekologiczny - można powiedzieć - nowy zbiornik.

Na oficjalne zakończenie odmulania zalewu na rzeszowskim Wisłoku przyjechał wiceminister infrastruktury Grzegorz Witkowski. Przypomniał, że gdy rozpoczynały się prace, wielu wątpiło w powodzenie inwestycji. „Cztery lata temu stałem po drugiej stronie tego zbiornika razem z posłem Krzysztofem Sobolewskim i mało kto wierzył, że uda nam się w sposób terminowy, sprawny, kompetentny, dotrzymać realizacji tej inwestycji. Dzisiaj możemy śmiało powiedzieć: Mamy to! Rzeszów ma oczyszczony, ekologiczny, można powiedzieć nowy zbiornik” - oświadczył Witkowski.

„To cud. Nie nad Wisłą, ale nad Wisłokiem, że udało się zrealizować ten projekt” – dodał Zenon Poliński, prezes firmy Transpol Lider z Inowrocławia, która przez ponad trzy lata oczyszczała Wisłok. „Wydobyliśmy i wywieźliśmy około 700 tys. metrów sześciennych mułu. Wyjechało 46 tys. samochodów ciężarowych z osadem” - wyliczył.

Prace przy odmulaniu rozpoczęły się w 2019 roku. Zanim koparki poszły w ruch, z powierzchni zalewu zebrano chronioną kotewkę orzecha wodnego. Później prace wstrzymywano m.in. na czas ptasich lęgów.

Dno zalewu czyścił refuler i koparki ustawione na pontonach. Wydobyty osad wywożony był ciężarówkami do miejsca składowania, czyli miejscowości Siedliska w gminie Lubenia.

Po odmuleniu Wisłoka, jego objętość wzrosła dwukrotnie. „Uzyskaliśmy 1 mln 200 tys. metrów sześciennych zdolności retencyjnej” – powiedział wiceminister Witkowski, dodając, że inwestycja pochłonęła ponad 70 mln zł.

Dno zalewu znajduje się teraz na głębokości ok. 4,5 m poniżej lustra wody. Przed rozpoczęciem prac, przy brzegu, głębokość wynosiła kilkadziesiąt centymetrów. "W tej chwili zbiornik może przyjąć tyle wody, ile zmieści Stadion Narodowy wypełniony wodą po dach" – powiedziała PAP Katarzyna Tokarz z rzeszowskiego oddziału Wód Polskich.

„Wisłok znów jest otwarty dla mieszkańców Rzeszowa” – podkreślił poseł Krzysztof Sobolewski (PiS). Przypomniał, że to także zbiornik wody pitnej dla Rzeszowa, zabezpieczenie przeciwpowodziowe dla miasta i sąsiednich gmin, a teraz także teren pod rekreację.

Wiceprezydent Rzeszowa Dariusz Urbanik dodał, że oczyszczony z nadmiaru osadu zbiornik „będzie mógł przyjąć nadmiar wody po gwałtownych opadach deszczu, ale też stanowi zabezpieczenie wody na wypadek suszy”.

„Jesteśmy dumni z tej inwestycji. Zwiększenie retencji zbiornika o 100 proc. to jest bezpieczeństwo mieszkańców Rzeszowa i regionu Podkarpacia" – powiedział wiceprezes Wód Polskich Paweł Rusiecki.

Wody Polskie podzieliły odmulanie rzeszowskiego zalewu na dwa etapy. W pierwszym prace prowadzone były na długości 1,1 km, od zapory w kierunku Lisiej Góry. Drugi etap inwestycji rozpoczął się w sierpniu ubiegłego roku, prowadzony był na długości kolejnych 3 km, w całości objętych ochroną w ramach obszaru Natura 2000.

Fot. Depositphotos

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.