ew
Makabryczne odkrycie na wraku statku u wybrzeży japońskiej wyspy Sado. Jak poinformował portal BBC, w sobotę tamtejsze władze znalazły na „łodzi widmo” ciała pięciu osób i dwie odcięte głowy.
Z powodu trudnych warunków pogodowych, policja miała początkowo utrudniony dostęp do poważnie uszkodzonej łodzi. Mimo że została wyrzucona przez morze już w piątek, makabrycznego okrycia dokonano dzień później. Policja nie poinformowała jeszcze czy głowy należały do znalezionych korpusów czy też do innych osób. Jak podały japońskie media, rozkład ciał był tak zaawansowany, że z niektórych z nich pozostały jedynie szkielety. Oznacza to, że ofiary mogły przebywać na morzu od dłuższego czasu.
"Łódź widmo" pochodzi najprawdopodobniej z Korei Północnej. Świadczyć mogą o tym koreańskie napisy odkryte na jednej z burt. Jak dodaje BBC: "Łodzie widmo z Korei Północnej są dość powszechnym zjawiskiem na japońskich brzegach. Zazwyczaj znajdowane są puste lub zawierają ludzkie szczątki. Najczęstszymi przyczynami śmierci członków załogi są głód i zimno."
Spekuluje się, że załogi „łodzi-widmo” składają się z dezerterów lub szpiegów. Inną, popularną w Japonii teorią jest bieda, która miałaby zmusić Koreańczyków do łowienia dalej od domu. Ciągłe napięcia między Japonią a Koreą Północną mogą utrudnić pełne śledztwo w sprawie ostatniego wraku.
Kolejna edycja Forum Bezpieczeństwa Morskiego Państwa za nami. Znaczenie Marynarki Wojennej rośnie, modernizacja przyśpieszy
Energetic Tank ma zapłacić 45 mln USD a Marynarka Wojenna USA ponosi 80 proc. odpowiedzialności za kolizję z 2017
Rzeczniczka Dowództwa Operacyjnego Południe ukraińskiej armii: w Odessie plaża jest linią obrony, naszym okopem
"Nowaja Gazieta Jewropa": marynarze poborowi z zatopionego krążownika Moskwa ponownie trafią na Ukrainę
Litwa odcina Kaliningrad, Rosja odpowiada manewrami na Bałtyku
Bangladesz. Rodzina marynarza zabitego w ukraińskim porcie podczas rosyjskiego ostrzału otrzymała 500 tys. dolarów