• <
CSL_790x140_2025

Baltic Towers pracuje i świętuje wyprodukowanie pierwszych elementów wieży. Kolejny krok: uzyskanie pełnych mocy produkcyjnych

Strona główna Energetyka Morska, Wiatrowa, Offshore Wind, Offshore Oil&Gas Baltic Towers pracuje i świętuje wyprodukowanie pierwszych elementów wieży. Kolejny krok: uzyskanie pełnych mocy produkcyjnych
Fot. GospodarkaMorska.pl

We czwartek w fabryce Baltic Towers na gdańskim Ostrowiu zaproszeni goście świętowali wyprodukowanie pierwszych komponentów morskich wież wiatrowych. Była to okazja symboliczna – fabryka, która może stać się jednym z najważniejszych punktów na mapie europejskiego offshore, jest gotowa, ale przed spółką kolejne wyzwania.

Zaproszonych gości w jednej z hal fabrycznych Baltic Towers przywitał 18 września około południa symbol uroczystości – pierwszy wyprodukowany komponent morskiej wieży wiatrowej. Kilkuset gości z zainteresowaniem oglądało olbrzymie elementy, mające po 8 metrów średnicy i około 35 metrów długości, wyprodukowane dla duńskiego potentata Vestas. W części hali udostępnionej na uroczystość widać było trzy takie komponenty wież, ale fabryka nieustannie pracuje nad kolejnymi, co zresztą słychać było podczas wydarzenia. Każdy taki element wyprodukowany w Baltic Towers waży między 300 i 500 ton, i – w zależności od specyfikacji i stopnia skomplikowania projektu – powstaje w ciągu 10-12 tygodni.

Choć oficjalnie uroczystość miała na celu świętowanie wyprodukowania pierwszego elementu wieży, to tak naprawdę był to jedynie symbol. Jak podkreślił w rozmowie z Gospodarką Morską Jakub Wnuczyński, prezes spółki Baltic Towers, było to tak naprawdę zakończenie pewnego etapu projektu – realizacji inwestycji.

– Teraz przeszliśmy do nowego etapu, który jest nie mniejszym wyzwaniem niż sama budowa zakładu, czyli do produkcji. Przeszliśmy przez pełen proces produkcji z pierwszym produktem, pierwszym elementem, od przyjęcia materiału na magazyn, pocięcia blach, pospawania ich, zwinięcia, pospawania razem, w sekcje, do wszystkich odbiorów jakościowych, wymalowania sekcji i jej wyposażenia. Sprawdziliśmy, że cały osprzęt, te wszystkie wyspecjalizowane urządzenia w fabryce funkcjonują, założenia dla tego projektu są jak najbardziej prawidłowe. Dzisiaj czeka nas praca nad osiągnięciem pełni mocy produkcyjnych, realizacją planu zatrudnienia. Dzisiaj zatrudniamy 200 osób, ale plan docelowy to jest pozyskanie 500 pracowników i osiągnięcie pełni mocy produkcyjnej w końcówce roku 2026. Ale to jest krzywa i uczenia, i krzywa zatrudnienia, szkolenia ludzi, która jest naturalna dla każdego nowo budowanego zakładu produkcyjnego. Jest przed nami bardzo ambitne cele osiągnięcia pełni mocy produkcyjnej w jak najkrótszym okresie, a jednocześnie dostarczanie komponentów do satysfakcji naszych klientów, którzy są również bardzo wymagający – mówił Jakub Wnuczyński.

Podczas uroczystości w hali fabrycznej pojawiło się wielu gości reprezentujących władze centralne i lokalne, między innymi minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska, wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz, marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk czy prezydentka Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. Nie zabrakło reprezentacji właścicieli Baltic Towers: Agencji Rozwoju Przemysłu oraz hiszpańskiego GRI Renewable Industries. ARP reprezentowali wiceprezesi Ilona Deręgowska oraz Marek Zaleśny, zaś z Hiszpanii na tę okazję do Gdańska przylecieli właściciel GRI Renewable Industries Jon Riberas oraz prezes zarządu tejże spółki Antonio Barbosa. Na uroczystości pojawił się także zastępca szefa Misji Ambasady Hiszpanii w Polsce Miguel Garcia-Herraiz. 

Po wystąpieniach zaproszonych gości, w trakcie których podkreślano rolę, jaką Baltic Towers ma pełnić dla transformacji energetycznej kraju i Europy, ale także pobudzenia gospodarczego w regionie i budowy łańcuchów dostaw dla przemysłu offshore, nastąpiło oficjalne przecięcie wstęgi. Ten symboliczny gest oznacza, że fabryka oficjalnie funkcjonuje, a jej zespół czekają teraz nowe, wspomniane przez prezesa Wnuczyńskiego zadania.

– Dla nas, jako firmy, to ogromny krok, ponieważ jest to potężna inwestycja. Inwestujemy prawie 200 milionów euro w ten wspaniały, imponujący zakład i jesteśmy bardzo zaangażowani w rozwój wież dla morskich farm wiatrowych, w rynek offshore i w energetykę morską. Dlatego dla nas to oczywiście bardzo, bardzo istotny krok. Jako grupa mamy 200 zakładów w 28 krajach, a tutaj, w Polsce, mamy pięć fabryk i dla nas Polska jest rynkiem o strategicznym znaczeniu. Bycie tutaj dzisiaj, praca przez ostatnich 15 miesięcy nad stworzeniem tych 62 tysięcy metrów kwadratowych i tej imponującej infrastruktury – to sprawia, że jestem bardzo szczęśliwy i bardzo dumny z tego, co udało nam się osiągnąć – podkreślał właściciel GRI Renewable Industries Jon Riberas. 

Znaczenie uruchomienia Baltic Towers dla polskiego przemysłu, ale także dla polskich ambicji w sektorze odnawialnej energetyki podkreślała minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. Jak mówi, ważne jest żeby Polska skończyła z uzależnieniem nie tylko od surowców energetycznych z krajów trzecich, ale także od importu technologii niezbędnej dla implementacji projektów OZE. 

– Budowa fabryk tu w Polsce, w Europie, zabezpieczenie kontynentu przed szantażem krajów trzecich jest też niezwykle ważne. Tworzymy trendy, tworzymy dobre prawo, wspieramy kapitałowo. Bez wsparcia rządu tego typu sektor pewnie by się rozwijał, ale wolniej. Dobry klimat – a my jesteśmy akurat od tworzenia najlepszego klimatu – to podstawa, ale też prawo, przestrzeń, dostępność kapitału, stabilne otoczenie prawne. To wszystko jest ważne, by inwestorzy tutaj chcieli inwestować, by tworzyły się konsorcja z udziałem kapitału polskiego, by same polskie firmy podejmowały to ryzyko, szukając nowej przestrzeni dla siebie. Jestem przekonana, że Polska będzie liderem produkcji właśnie tego typu podzespołów również w odnawialnych źródłach energii – powiedziała minister Hennig-Kloska.

Przed Baltic Towers teraz wyzwania dnia codziennego. Jakub Wnuczyński wymieniał, że firma musi teraz skupić się na zatrudnieniu i szkoleniu kadr, optymalizacji procesów produkcyjnych. 

– Przez najbliższe lata będzie to ciągła praca nad doskonaleniem procesu – zaznaczył. – Ale okres osiągnięcia pełnych mocy produkcyjnych przez fabrykę to będzie bardzo intensywna praca całego zespołu. Budujemy i stawiamy nowy zakład produkcyjny od podstaw, ale również budujemy organizację od podstaw. Wdrażamy systemy, wdrażamy regulacje, wdrażamy rozwiązania oraz budujemy kulturę organizacji, która zostanie z tym zakładem na wiele, wiele lat, kulturę wydajnej pracy z poszanowaniem kolegów, koleżanek, z szacunkiem do drugiej osoby, ale z podejściem pełni profesjonalnym, żebyśmy wszyscy mieli świadomość, że finalnie robimy każdy komponent, każdy element dla satysfakcji i wypełnienia wymagań naszego klienta – mówił prezes Wnuczyński.

Fot. GospodarkaMorska.pl


Uruchomienie Baltic Towers stanowi też kolejny przykład przemian gospodarczych, jakim poddawane jest w zasadzie całe Pomorze poprzez narodziny sektora offshore wind w Polsce. 

– Wyprodukowanie takiego elementu wymaga od generalnego dostawcy zbudowania dosyć długiego łańcucha poddostawców. I tutaj dochodzimy do clou. Fabryka Baltic Towers jest istotnym impulsem gospodarczym dla całego otoczenia przemysłu okołostoczniowego, ale też tego na co dzień niezwiązanego z produkcją stoczniową, z produkcją wielkogabarytowych konstrukcji stalowych. Krótko mówiąc, jest to potężna szansa dla dużej ilości firm z Pomorza, z naszego regionu, zatrudniających setki ludzi, wysoko wykwalifikowanych, dobrze opłacanych specjalistów – zaznacza Jakub Budzyński, prezes Polskiej Izby Morskiej Energetyki Wiatrowej. – Zważywszy również na sytuację na rynku morskiej energii wiatrowej od strony łańcucha dostaw, można z dużą dozą prawdopodobieństwa i z lekką, ale już nie tak dużą przesadą powiedzieć, że już wkrótce producenci turbin wiatrowych, tacy jak Vestas, Siemens Gamesa, ale też może inni, nie będą mogli wręcz obejść się bez produktu realizowanego tutaj w Gdańsku.

MEWO_2024
PSEW_OWP_2025_390X150

Dziękujemy za wysłane grafiki.