• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Umowa o budowę statku – gwarancja na pierwsze żądanie (prawo polskie)

Strona główna Prawo Morskie, Finanse Morskie, Ekonomia Morska Umowa o budowę statku – gwarancja na pierwsze żądanie (prawo polskie)

Partnerzy portalu

Umowa o budowę statku – gwarancja na pierwsze żądanie (prawo polskie) - GospodarkaMorska.pl
Fot. GospodarkaMorska.pl

W naszym opracowaniu Umowa o budowę statku – "on demand guarantee" (prawo angielskie) omówiliśmy ostatnie, bardzo ważne orzeczenie sądu angielskiego, dotyczące tzw. „on demand guarantee” (gwarancja na pierwsze żądanie). A jak sprawa wygląda w systemie prawa polskiego?

Polskie Prawo Bankowe, wymienia wśród czynności bankowych, udzielanie oraz przyjmowanie poręczeń i gwarancji bankowych.

W największym uogólnieniu – gwarancją bankową jest umowa, zgodnie z którą bank, po spełnieniu przez podmiot uprawniony (beneficjenta gwarancji) określonych w gwarancji warunków, na podstawie wystawionego (w treści i formie określonego w gwarancji) żądania zapłaty (na podstawie tylko tego żądania), wykona (przewidziane w gwarancji) świadczenie pieniężne na rzecz beneficjenta gwarancji.

Z kolei – poręczenie (nazywane też „gwarancją zwykłą”) jest umową, przez którą bank zobowiązuje się do wypłacenia wierzycielowi zleceniodawcy poręczenia określonej kwoty pieniężnej, w przypadku, gdyby zleceniodawca poręczenia nie wypełnił świadczenia, do którego był zobowiązany.

Umowy o budowę statku przewidują następujące rodzaje gwarancji:
- gwarancja zwrotu zaliczek (tzw. „Refund Guarantee”) oraz gwarancja zapłaty („Payment Guarantee”),
- gwarancja prawidłowego wykonania kontraktu (tzw. „Performance Guarantee”), oraz
- gwarancja z tytułu rękojmi/gwarancji (tzw. „Warranty Guarantee”).

Nie jest to lista wyczerpująca, ale wyżej wymienione występują (choć niekoniecznie wszystkie łącznie) w każdym niemal „shipbuilding contract”.

W niniejszym opracowaniu zajmiemy się pierwszą z wyżej wymienionych – gwarancją zwrotu zaliczek. Przyjmiemy również, że będzie to gwarancja bankowa opatrzona klauzulami „nieodwracalnie i bezwarunkowo” oraz „na pierwsze żądanie”.

Dla łatwiejszego zrozumienia struktury takiej gwarancji, posłużmy się następującym przykładem: stocznia zawiera umowę o budowę statku z armatorem. W ramach umowy, armator zobowiązuje się do zapłaty ceny za statek w pięciu sekwencyjnych ratach (zaliczkach armatorskich). Warunkiem sine qua non dokonania płatności stosownych rat, jest uzyskanie przez armatora gwarancji bankowej, która zabezpieczy zwrot armatorowi wszystkich przedpłaconych rat w przypadku rozwiązania umowy przed wybudowaniem i przekazaniem statku armatorowi (np. na skutek upadłości stoczni).

W efekcie, w ujęciu prawnym, powstają dwa odrębne węzły obligacyjne. Umowa o budowę statku (pomiędzy stocznią i armatorem) zawierająca tzw. klauzulę gwarancyjną (tj. która uzależnia dokonania stosownych rat od uzyskania gwarancji bankowej) [tzw. „stosunek podstawowy”] oraz umowa gwarancyjna, która obejmuje przyrzeczenie banku złożone armatorowi (wierzycielowi, beneficjentowi gwarancji), że stocznia (dłużnik), zachowa się w sposób określony w przyrzeczeniu. Jeżeli stocznia nie zachowa się w taki sposób (nie zwróci armatorowi rat po rozwiązaniu umowy) to wówczas bank zobowiązuje się do zastępczego zwrócenia tych rat.

Przyrzeczenie złożone przez bank jest oświadczeniem woli, które przyjęte przez armatora staje się źródłem samodzielnego zobowiązania banku w stosunku do armatora.

Powtórzmy – gwarancja bankowa jest umową zawieraną pomiędzy bankiem (gwarantem) a uprawnionym z gwarancji (beneficjentem), zawarcie której następuje poprzez dorozumną akceptację przez beneficjenta gwarancji (armatora) listu gwarancyjnego z chwilą jego otrzymania a najpóźniej z momentem wystosowania przez armatora żądania zapłaty sumy gwarancyjnej.

Umowa, jaka powstaje pomiędzy bankiem a stocznią (umożliwiająca powstanie gwarancji) jest traktowana jako umowa zlecenia (do której zastosowanie mają przepisy kodeksu cywilnego i Prawo Bankowe).

Jak już to wyjaśniono powyżej, gwarancje bankowe i poręczenia należy traktować jako oddzielne umowy. Gwarancja ma samodzielny i nieakcesoryjny charakter, co stanowi zasadniczą różnicę w stosunku do poręczenia. Poręczyciel staje się pomocniczym dłużnikiem obok dłużnika głównego w zobowiązaniu i tylko jako taki, jest zobowiązany do spełnienia świadczenia głównego. Skoro poręczyciel odpowiada tak jak dłużnik główny, jego odpowiedzialność ukształtowana jest przez „odesłanie” do zasad odpowiedzialności dłużnika głównego i od tych zasad zależy także, jak będzie ukształtowana odpowiedzialność poręczyciela.

Gwarant zaś przyjmuje ryzyko transakcji i jego zobowiązanie ma zapewnić beneficjentowi bezpieczeństwo finansowe. Zatem cechą charakterystyczną gwarancji nie jest przejęcie zobowiązań dłużnika, lecz przejęcie ryzyka transakcji, którą ponosi wierzyciel. Gwarancja zatem nie wzmacnia stosunku podstawowego, jak poręczenie, lecz służy do wyrównania beneficjentowi szkody.

Celem gwarancji zaś nie jest wzmocnienie sytuacji wierzyciela w stosunku podstawowym przez wprowadzenie dodatkowego podmiotu ponoszącego odpowiedzialność w takim samym zakresie jak dłużnik (przy poręczeniu), ale eliminacja ryzyka beneficjenta gwarancji uprawnionego do otrzymania zapłaty „na pierwsze żądanie”. Jak ujął to Sąd Najwyższy w jednym ze swoich orzeczeń – „Gwarant płaci nie cudzy, ale własny dług”.

Można to ująć w stwierdzeniu, iż poręczyciel odpowiada za dłużnika głównego, gwarant zaś za uzyskanie rezultatu przewidzianego w gwarancji. Świadczenie banku z gwarancji polega na naprawieniu szkody (brak zwróconych rat) przez zapłatę kwoty równej niezwróconych, należnych rat.

Z momentem zawarcia umowy gwarancyjnej, armator nabywa w stosunku do banku roszczenie, które może skierować bezpośrednio do banku. Roszczenie to staje się wymagalne z chwilą niespełnienia przez stocznię, za którą bank udzielił gwarancji, zobowiązania do armatora zwrotu rat (zaliczek armatorskich). Z faktu, iż gwarancja ma samodzielny i nieakcesoryjny charakter, wynika niemożność podniesienia przez bank przeciwko armatorowi zarzutów, które przysługują stoczni w stosunku do armatora. Nie może więc bank, w szczególności, podnieść zarzutu np. przedawnienia roszczeń z tytułu umowy o budowę statku, potrącenia z sumy (na którą opiewa gwarancja) wierzytelności stoczni względem armatora. Samoistność gwarancji wyklucza nawet zarzut, że umowa o budowę statku (stosunek podstawowy) nie doszła do skutku lub została unieważniony. Ważność zobowiązania banku (gwaranta) nie zależy więc od ważności zobowiązania stoczni ze stosunku podstawowego (umowy o budowę). Odrębność stosunku gwarancyjnego powoduje, iż nawet, jeżeli stocznia uchyliła się od skutków prawnych swojego oświadczenia woli w stosunku do armatora (np. z powodu wady tego oświadczenia itp.) to okoliczność ta nie będzie miała wpływu na treść i zakres zobowiązania gwarancyjnego banku. Tak więc umowa gwarancji jest odrębnym, niezależnym zobowiązaniem banku (gwaranta) względem armatora (beneficjenta). Gwarancja ma więc charakter umowy jednostronnie obowiązującej.

Umowy gwarancyjne opatrzone klauzulami „nieodwołalnie i bezwarunkowo” oraz „na pierwsze żądanie” zawierają często bardziej rozbudowane zapisy typu „gwarantujemy bezwarunkowo (…)” czy „gwarantujemy zapłacić bezwarunkowo na pierwsze żądanie (…) beneficjenta, bez względu na jakiekolwiek ewentualne sprzeciwy ze strony (…) zleceniodawcy gwarancji” itp. Użycie w umowie klauzuli „na pierwsze żądanie” oznacza, że odpowiedzialność gwaranta ulega zaostrzeniu, ponieważ przewidziany gwarancją obowiązek świadczenia powstaje z chwilą samego powiadomienia gwaranta o niewykonaniu zapłaty przez dłużnika (lub innego niewykonania lub nienależytego wykonania umowy).

„Bezwarunkowy” charakter odpowiedzialności wyłącza możliwość jej uzależnienia od warunku. Innymi słowy zobowiązanie gwaranta, zostało ukształtowane jako zobowiązanie abstrakcyjne, niezależnie od stosunku podstawowego (umowy o budowę statku). Obowiązek zwrotu rat (zaliczek armatorskich) aktualizuje się po spełnieniu przez beneficjenta (armatora) wyłącznie wymogów formalnych, odnoszących się do treści i formy żądania o zapłatę, bez potrzeby uzasadnienia, a tym bardziej, wykazywania istnienia, zasadności lub wymagalności roszczeń armatora przeciwko stoczni, wynikających z umowy o budowę statku.

Podkreślmy, uprawnienie beneficjenta gwarancji „bezwarunkowej” i „na pierwsze żądanie” realizuje się w samym żądaniu zapłaty sumy gwarancyjnej z wyłącznym wskazaniem, że okoliczność (określona w samej gwarancji) uprawniająca do takiego żądania wystąpiła bez konieczności spełnienia dodatkowych przesłanek, w szczególności przedstawienia określonych dowodów (dokumentów) itp. potwierdzających zasadność lub wymagalność żądanej kwot, jej wysokości lub tytułu z jakiego jest wywodzona. Armator (beneficjent gwarancji) nie jest zobowiązany do wskazania na czym polegało niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy o budowę statku (stosunku podstawowego).

Z drugiej strony, bank (gwarant) nie jest uprawniony do sprawdzenia czy stocznia (dłużnik) faktycznie nie wywiązała się z obowiązków kontraktowych względem armatora. „Nieodwołalność” w połączeniu z uzgodnieniem terminu ważności gwarancji utrwala stabilność stosunku gwarancji. Istota funkcjonowania tego typu klauzul w umowie gwarancji bankowej polega w szczególności na zabezpieczeniu beneficjenta nie tylko przed ryzykiem niewypłacalności jego kontrahenta (strony stosunku podstawowego), lecz także przed ryzykiem często długotrwałego i kosztownego dochodzenia swoich roszczeń.

W rezultacie powyższego, tego typu umowa gwarancyjna ma charakter umowy samodzielnej, nieakcesoryjnej i abstrakcyjnej. Kieruje ona więc (odmiennie od innych rodzajów gwarancji) abstrakcyjne zobowiązanie banku wobec beneficjenta, niezależnie od stosunków wewnętrznych łączących bank z dłużnikiem (stocznią) oraz wierzycielem (armatorem). Tak jak to już było wyjaśnione, ale powtórzmy to, biorąc pod uwagę znaczenie praktyczne tej kwestii, bank nie może podnieść przeciwko wierzycielowi (beneficjentowi) zarzutów ze stosunku podstawowego (umowy o budowę statku), który legł u podstaw zawarcia umowy gwarancji bankowej.

W stosunku wewnętrznym (bank–stocznia) bank nie jest zobligowany, a w stosunku gwarancyjnym (bank–armator/beneficjent gwarancyjny) nawet upoważniony do badania merytorycznej zasadności zgłoszonego roszczenia przez beneficjenta gwarancji.

W szczególności niedopuszczalne jest badanie, czy na gruncie stosunku podstawowego (umowy o budowę statku) zaistniały przyczyny uzasadniające realizację zobowiązań gwaranta (tj. czy miało miejsce wykonanie lub nienależyte wykonanie umowy przez stocznię (zleceniodawcę gwarancji) itp. Pamiętać jednakże należy, iż zobowiązanie banku, wynikające z umowy gwarancyjnej, opatrzone klauzulami „nieodwołalnie i bezwarunkowo” oraz „na pierwsze żądanie” nie powinno być traktowane w sposób bezwzględny.

Pamiętać należy, iż przepisy Prawa Bankowego nie regulują stosunku prawnego gwarancji bankowej w sposób wyczerpujący. W związku z powyższym, strony tego stosunku mogą ukształtować jego treść według swojego uznania, w sposób odpowiadający ich interesom, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości stosunku, ustawie lub zasadom współżycia społecznego (art. 3511k.c.). Swoboda kontraktowa obejmuje także możliwość kreowania czynności abstrakcyjnych niezależnych od istniejącego stosunku prawnego, co w odniesieniu do gwarancji oznacza, że strony mogą ukształtować umowę gwarancji jako umowę o charakterze kazualnym bądź abstrakcyjnym.

To niezwykle ważna konkluzja o możliwie daleko idących implikacjach praktycznych. W naszej publikacji Umowa o budowę statku – "on demand guarantee" (prawo angielskie) omówione zostało orzeczenie angielskiego Sądu Apelacyjnego, w którym stwierdzono między innymi, iż wprowadzenie do tekstu gwarancji „na pierwsze żądanie” postanowienia, które pozwala gwarantowi na wstrzymanie zapłaty kwoty gwarancyjnej (pomimo otrzymania wezwania) do czasu wydania przez arbitraż stosownego orzeczenia (rozstrzygającego zasadność roszczeń o zapłatę pomiędzy stocznią a armatorem w ramach umowy o budowę statku) nie podważa charakteru prawnego gwarancji „na żądanie”.

Należy postawić tezę, iż rozważana tu (i dopuszczalna w systemie prawa polskiego ) swoboda kontraktowa, również w odniesieniu do gwarancji bankowej, pozwala na przyjęcie, że również w gwarancji na pierwsze żądanie, pod rządami prawa polskiego, jest możliwe wprowadzenie zapisu, który będzie przewidywał, iż bank może, po otrzymaniu wezwania do zapłaty przez beneficjenta gwarancji (armatora), wstrzymać się z płatnością, do czasu wydania wyroku sądu arbitrażowego/lub sądu w sporze wszczętym przez stocznię lub armatora przed złożeniem wezwania o zapłatę.

W umowie gwarancyjnej (w ramach swobody kontraktowej) strony mogą też określić okoliczności wyłączające lub ograniczające odpowiedzialność banku (gwaranta). Innymi słowy, z postanowień umowy gwarancyjnej można wyprowadzić ewentualną ochronę gwaranta oraz obowiązek honorowania przez beneficjenta gwarancji jej podstawowego celu (wykładnia z art. 65 § 2 k.c.), skoro w wyniku zamieszczania w gwarancji uzgodnionych dodatkowych klauzul umownych zmodyfikowano, a nawet znacznie zminimalizowano przesłanki aktualizujące odpowiedzialność gwaranta.

Niezależnie też od powyższego, orzecznictwo polskie potwierdza, iż odmowa zapłaty odszkodowania przez gwaranta może nastąpić jeżeli, na przykład, beneficjent gwarancji wykorzystuje to zabezpieczenie do innych celów niż określone w gwarancji (na przykład stara się jednostronnie rozszerzyć zabezpieczenie gwarancyjne na inne zobowiązania podstawowe niż przewidziane w umowie gwarancyjnej itp.).

Ponadto, spełnienie przez bank zobowiązania na podstawie umowy gwarancyjnej, może też mieć charakter tymczasowy i może być dokonywane z zastrzeżeniem zwrotu, jeżeli są ku temu podstawy (np. jeżeli cel gwarancji polegający na stworzeniu określonego stosunku zabezpieczenia upadł, co przewidziano, expressis verbis, w umowie gwarancyjnej itp.). Powyższe, „linie obrony” gwaranta, nie naruszają oczywiście istoty prawnej gwarancji.

Gwarant zatem, może powołać się na wyłączenie lub ograniczenie jego odpowiedzialności, wynikające z samej gwarancji. Może, na przykład, podnosić zarzut, że wysokość świadczenia żądanego przez beneficjenta gwarancji przewyższa sumę gwarancyjną lub zarzut niewypełnienia przez beneficjenta określonych w gwarancji obowiązków lub warunków. Standardowo zawiera się w gwarancji wymóg złożenia przez beneficjenta gwarancji żądania zapłaty o odpowiedniej (często bardzo kazuistycznej) treści, z odpowiednimi dokumentami, w przewidzianym w umowie gwarancji czasie. Dodatkowo, zawiera się wymóg, aby skuteczne żądanie zapłaty beneficjenta gwarancji, kierowane wobec gwaranta, powinno nastąpić za pośrednictwem innego podmiotu (często jest to bank beneficjenta gwarancji) i po potwierdzeniu przez ten podmiot uprawnień osób reprezentujących beneficjenta będącego osobą prawną. Spełnienie tych wszystkich wymogów, jest warunkiem, sine qua non, do powstania odpowiedzialności gwaranta. W każdym wypadku wymaga to oceny, z uwzględnieniem reguł interpretacyjnych wskazanych w art. 65 k.c., czy nałożone w gwarancji na beneficjenta obowiązki pozostają w związku z istotą gwarancji.

Przedstawiona powyżej analiza gwarancji na pierwsze żądanie w kontekście umowy o budowie statku, z oczywistych względów, nie wyczerpuje poruszonej tematyki.

In extenso, przedłożone opinie, komentarze i wyjaśnienia odnoszą się do innych typów gwarancji – w szczególności gwarancji prawidłowego wykonania („Performance Guarantee”) oraz gwarancji z tytułu rękojmi gwarancji (tzw. „Warranty Guarantee”). W przypadku gwarancji zapłaty („Payment Guarantee”) ulegają jedynie zmianie określenia stron – armator jest dłużnikiem (i zleceniodawcą do banku) zaś stocznia - beneficjentem gwarancji.

W opracowaniu pominąłem (ze względów ekonomii redakcyjnej) przywołanie konkretnych orzeczeń sądów apelacyjnych i Sądu Najwyższego, w oparciu, o które niniejsze opracowanie zostało przygotowane.

Marek Czernis


Partnerzy portalu

legal_marine_mateusz_romowicz_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.