• <
CSL_790x140_2025

UE: Cel klimatyczny na 2040 rok. Komentarze: "komedia" czy "konieczność"

Strona główna Energetyka Morska, Wiatrowa, Offshore Wind, Offshore Oil&Gas UE: Cel klimatyczny na 2040 rok. Komentarze: "komedia" czy "konieczność"

Komisja Europejska przedstawiła 2 lipca nowelizację europejskiego prawa klimatycznego, w tym nowy cel redukcji emisji gazów cieplarnianych w UE na 2040 rok. Zaproponowano 90 proc. względem 1990 roku. Część polityków ostro zareagowała na te propozycje.

Teraz, aby propozycja stała się wiążąca, musi przyjąć ją Parlament Europejski oraz Rada UE. Przyjęcie celu nie jest jednak pewne. 

Francja ostrożna

Na szczycie UE w Brukseli w zeszłym tygodniu Francja otworzyła dyskusję nawołującą, by przywódcy omówili kwestię sensowności wyznaczania przez Unię celu klimatycznego na 2040 rok. Prezydent Macron podkreślał, że ustalenie celu redukcji emisji gazów cieplarnianych nie może być “dyskusją o technikaliach”, a demokratyczną debatą, biorącą pod uwagę kwestie konkurencyjności, wskazującą narzędzia i sposoby realizacji tego celu. Podkreślał, że rozmowa ta musi zarazem dotyczyć inwestycji, neutralności technologicznej i elastyczności dla państw. 

Politycy polskiej opozycji zdecydowani

Polscy politycy są bardziej radykalni. Anna Bryłka, europoseł Konfederacji we wpisie w mediach społecznościowych wyśmiała plan Komisji Europejskiej i jego uzasadnienie. "(...) A teraz najlepsze! Wiecie jak argumentuje to Komisja Europejska? Według ich badań, aż 81% Europejczyków popiera ogólnoeuropejski cel osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku! Podobno ponad połowa ankietowanych w Polsce i na Węgrzech czuje się osobiście narażonych na ryzyka i zagrożenia związane ze środowiskiem i klimatem!

Tymczasem jedno z badań w maju wskazało, że Europejskiemu Zielonemu Ładowi sprzeciwia się 68% Polaków!

Przecież to jest komedia!"

W podobnym tonie wypowiadają się europosłowie Prawa i Sprawiedliwości. 

Aktywiści za projektem

Organizacje popierające Zielony Ład są zadowolone z projektu. 

“Komisja zdecydowała się skoczyć na głęboką wodę, bo u steru jest teraz Dania, której stanowisko w sprawie europejskiej ambicji klimatycznej jest zbliżone do stanowiska Komisji. Trudność kryje się w tym, że propozycja KE nie wskazuje na żadne konkrety dotyczące realizacji tego aspiracyjnego celu przez poszczególne Państwa Członkowskie, co zwiastuje dalsze trudne negocjacje. Druga – w tym, że z sygnałów płynących z Francji czy Polski widzimy wyraźnie, że nie wszystkie kraje będą chciały wyciągać NDC z celu na 2040 rok na szybko i to w okresie wakacyjnym.” – mówi Katarzyna Snyder, policy fellow w Instytut Zielonej Gospodarki. Jak wskazuje ekspertka, w projekcie znalazła się popierana wcześniej przez Polskę propozycja realizacji części redukcji w ramach celu przez kredyty węglowe. – “Otwarcie celu na kredyty międzynarodowe z jednej strony stwarza szansę na złapanie oddechu w realizacji celów klimatycznych na terenie UE, ale z drugiej rodzi duże ryzyko dla europejskiego systemu ETS, bo międzynarodowe kredyty są o wiele tańsze. Koniecznością będzie wprowadzenie dalszych europejskich regulacji wokół wykorzystania kredytów międzynarodowych i Komisja daje sobie na to kolejne 10 lat.”

“Możemy dyskutować o ścieżce dojścia do celów czy ich wykonalności, ale nie wolno przez to rozumieć zatrzymania lub spowolnienia transformacji” – podkreśla Marcin Korolec z IZG. – “Owszem, nie możemy ograniczyć się do gołosłownego wyznaczania celów, dlatego czas najwyższy na poważną debatę jak je zrealizować – zarówno w Polsce, jak i wspólnocie. Pamiętajmy jednak, że bez dekarbonizacji nie będzie w Polsce nowoczesnych, konkurencyjnych przedsiębiorstw i nie spadną ceny energii. Zmienia się też świat – a Polska i Europa razem z nim. Nowa konkurencyjność jest związana z transformacją do nowych technologii, a nie kurczowym trzymaniem się gospodarki opartej o import paliw kopalnych z nierzadko wrogich państw.”

Fot: Depositphotos

MEWO_2024
PSEW_OWP_2025_390X150

Dziękujemy za wysłane grafiki.