W styczniu zostało podpisane historyczne porozumienie przez przedstawicieli europejskich portów, które na co dzień rywalizują między sobą o względy branży morskiej energetyki wiatrowej. Ambitne plany UE rodzą presję wobec operatorów portów, które już dziś sygnalizują problem z przepustowością lub niedoinwestowaną infrastrukturą.
Zgodnie z planami UE, w perspektywie 2030 r. w Europie powstanie co najmniej 65 GW w morskiej energetyce wiatrowej. Jest to spore wyzwanie mając na uwadze, że obecnie zainstalowana moc sięga jedynie 13 GW. Cel ten wywiera ogromną presję na europejskie porty, które obsługują energetykę wiatrową.
Sześć wiodących w Europie „portów wiatrowych” chce to zmienić. Połączyły siły w ramach nowej współpracy, przypieczętowanej w Porcie Esbjerg, gdzie podpisano deklarację. Odbyły się pierwsze rozmowy i wymieniono się własnymi doświadczeniami. Celem jest współpraca na poziomie operacyjnym i praktycznym.
Sześć portów, które nawiązały współpracę, to Port Oostende w Belgii, Groningen Seaports/Eemshaven w Holandii, Niedersachsen Ports/Cuxhaven w Niemczech, Port Nantes-Saint Nazaire we Francji, Port Humber w Anglii i Port Esbjerg Port w Danii.
– Ambitne cele są doskonałe, ale muszą być też możliwe do zrealizowania w praktyce. Wierzymy, że my, sześć portów, możemy podzielić się doświadczeniami, a tym samym zwiększyć tempo, aby spróbować złagodzić poważne problemy z przepustowością infrastruktury, z którymi się borykamy – mówi Dennis Jul Pedersen, dyrektor portu Esbjerg.
Według dyrektora portu Esbjerg, porty chcą również wysłać sygnał do rynku, że porty są gotowe zrobić wszystko, aby przyspieszyć zieloną transformację za pomocą morskiej energetyki wiatrowej.
Dzięki deklaracji z Esbjerg podpisanej w maju, cel dla morskiej energetyki wiatrowej w Europie został wręcz drastycznie zwiększony. Niemcy, Dania, Belgia i Holandia ustanowiły wspólny cel, jakim jest dostarczenie co najmniej 65 GW w offshore wind do 2030 roku.
Na razie współpraca obejmie wymianę doświadczeń pomiędzy operatorami. Przedstawiciele portów będą spotykać się dwa razy w roku. Nie wykluczono, że współpraca mogłaby w przyszłości dotyczyć np. ograniczeń przestrzennych na terenie portów. Jeśli jeden port ma miejsce pozwalające na realizację połowy projektu (składowanie komponentów), inny może mieć miejsce pozwalające na dokończenie instalacji farmy wiatrowej. Taki model współpracy już niebawem może być wdrożony w Europie.
PGE Baltica obejmie patronatem nowy kierunek nauczania o offshore wind w usteckiej szkole
Najwięksi producenci turbin wiatrowych w 2021 roku. Zobacz ranking
Offshore kluczowy w składowaniu CO₂. Nowy raport pokazuje skalę projektów CCS
Offshore Wind – Logistics & Supplies. Czy polska flota offshore to utopia?
Ørsted wprowadza niskohałasową alternatywę dla klasycznej instalacji monopali
Pierwszy komercyjny załadunek LNG w terminalu w Świnoujściu
NWZ Orlenu wybrało dwóch nowych członków rady nadzorczej
ARP S.A. uruchamia program „Atom bez barier” - szansa dla polskich firm na wejście do sektora energetyki jądrowej