Wyciek gazu do Morza Bałtyckiego niepokoi nas wszystkich. Nie możemy wykluczyć, że była to katastrofa spowodowana przez człowieka - podkreślił we wtorek szef MSZ Zbigniew Rau. Wezwał do "niezależnego śledztwa" w tej sprawie.
W poniedziałek wyciek gazu z dwóch gazociągów Nord Stream na Morzu Bałtyckim rozpoznał myśliwiec F-16 duńskich sił powietrznych. Do wycieków doszło w jednym miejscu w gazociągu Nord Stream 2 na południowy wschód od Bornholmu oraz w dwóch miejscach w gazociągu Nord Stream 1 na północny wschód od Bornholmu.
Komentująca sprawę premier Danii Mette Frederiksen stwierdziła, że "nie można wykluczyć sabotażu". "Jeszcze za wcześnie na konkluzje, ale jest to sytuacja niezwykła. Wycieki są trzy, trudno sobie wyobrazić, aby mogło to być przypadkowe" - mówiła.
"Wyciek gazu do Morza Bałtyckiego niepokoi nas wszystkich. Nie możemy wykluczyć, że była to katastrofa spowodowana przez człowieka. Wzywamy do niezależnego śledztwa i pozostajemy w kontakcie z naszymi sojusznikami" - napisał we wtorek po południu na swoim profilu na Twitterze minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau. Swój wpis zamieścił w języku angielskim.
Gas leakege in the Baltic Sea is of concern to all of us. We cannot exclude whether it was a man made disaster. We call for an independent investigation and remain in touch with our allies.
— Zbigniew Rau (@RauZbigniew) September 27, 2022
Jak wcześniej informowano stacja pomiarowa szwedzkiej Narodowej Sieci Sejsmologicznej (SNSN) zarejestrowała w poniedziałek dwie silne podwodne eksplozje na obszarach, gdzie stwierdzono wycieki. "Nie ma wątpliwości, że to eksplozje" - oceniał Bjoern Lund z SNSN.
Orlen otrzymuje 62 mln euro na rozwój infrastruktury wodorowej
Gaz-System opracuje Wodorową Mapę Polski
Trwa 39. Konferencja EuroPOWER & 9. OZE POWER
Włącz się w Power Connect. Pierwsze energetyczne targi w Gdańsku
Podpisano istotne umowy dla MFW Bałtyk II i III
Fiasko drugiej aukcji morskiej energetyki wiatrowej na Litwie. Zabrakło oferentów