Paliwo lotnicze, które wyciekło w czasie awarii rurociągu, wyciekło do jeziora i potoku w Tajmyrskim rejonie Kraju Krasnojarskiego, poinformowała służba prasowa wydziału regionalnego Ministerstwa Spraw Nadzwyczajnych.
Wcześniej podano do wiadomości, że w niedzielę w ciągu dnia, podczas pompowania paliwa lotniczego z łodzi do magazynu produkcyjnego, położonego w rejonie wsi Tuchard, doszło do rozhermetyzowania się rury i wycieku ponad 44 ton paliwa na terytorium lądowiska helikopterów i przylegającym do niego terenie. Lokalna prokuratura rozpoczęła kontrolę, a regionalny przewodniczący Komitetu Śledczego wszczął sprawę karną z art. o naruszenie zasad ochrony środowiska naturalnego przy wykonywaniu prac. Władze wprowadziły stan nadzwyczajny.
Paliwo wyciekło do jeziora bez nazwy i wypływającego z niego potoku, także bez nazwy – napisano w komunikacie.
Jak poinformowano, zebrano dotąd ponad 25 metrów sześciennych paliwa.
Regionalny zarząd Ministerstwa Spraw Nadzwyczajnych poinformował wcześniej, że przy likwidacji skutków wycieku pracuje 100 osób. Jak podała administracja rejonu, nie odnotowano wycieku paliwa do rzeki Wielka Chieta. Powierzchnia jeziora wynosi 600 metrów kwadratowych.
Na miejscu zdarzenia rozmieszczono osiem pływających zapór, dostarczono ponad tysiąc kg sorbentu, rozpoczęto prace w miejscu, gdzie potok wpada do małego jeziora – przekazała administracja.
Na małym jeziorze ustanowiono dwa zbiorniki o powierzchni po 50 metrów sześciennych i dwie pompy z rękawami. W ciągu dnia sorbent planuje się rozmieścić na powierzchni jeziora i potoku. Oprócz tego na miejscu rozmieszczenia zapór zostanie użyta emulsja dyspersyjna i sorbent, który później zostanie utylizowany.
Źródło: Sputnik Polska
Nieformalna rada ministrów UE ds. rybołówstwa
Aukcja charytatywna z okazji Dnia Bałtyku
Cermaq podejmuje szerszą współpracę z Cognizant w celu dalszego podnoszenia wydajności operacyjnej
Ocean Ark. DNV i Ocean Sovereign podpisują porozumienie dotyczące innowacyjnego statku do hodowli ryb
Chemia w morzu i na plaży. Zanieczyszczamy oceany globalnie, trujemy się lokalnie
Raport NIK: człowiek zagraża Półwyspowi Helskiemu