„Rakietowe szlaki” w Norwegii. Ostre strzelanie Morskiej Jednostki Rakietowej

Wyjątkowy epizod ćwiczenia pk. „Żelazny Obrońca” miał miejsce nie w Polsce, ale w Norwegii, podczas międzynarodowych manewrów pk. „Ægir 2025”. W jego trakcie bateria wchodząca w skład Morskiej Jednostki Rakietowej 3. Flotylli Rakietowej przeprowadziła praktyczne strzelanie rakietowe pociskami przeciwokrętowymi, z myślą o gotowości do wykonywania swojego zadania, jakim jest zwalczanie celów morskich.

Kontyngent polskich sił zbrojnych przybył drogą morską, z wykorzystaniem okrętu transportowo-minowego 8. Flotylli Obrony Wybrzeża, do Norwegii, gdzie wziął udział w norweskim ćwiczeniu obronnym pk. Ægir 2025, wespół z siłami gospodarza oraz Wielkiej Brytanii. Przedsięwzięcie odbywało się w stanowiącym wyzwanie momencie ze względu na trwające w tym samym czasie pierwsze od 2021 roku białorusko-rosyjskie manewry pk. „Zapad 2025”, które miało też swoje epizody na Morzu Bałtyckim i Morzu Barentsa.

Dla żołnierzy z MJR kulminacyjnym momentem ćwiczeń było strzelanie pociskami NSM (Naval Strike Missile) do celów, co pozwoliło sprawdzić się w zakresie procedur i wykonywania zadań zgodnie ze swoim przeznaczeniem. Jak przekazał Sztab Generalny Wojska Polskiego, był to też praktyczny sprawdzian zdolności do planowania i prowadzenia operacji obronnych w trudnych, skandynawskich warunkach. Ćwiczenia zagraniczne, w tym też praktyczne strzelanie z użyciem pocisków przeciwokrętowych, pozwala utrzymać zdolności i gotowość MJR do działań, w myśl dewizy skrytość, mobilność, precyzja.

Stacjonująca na co dzień w Siemirowicach jednostka w lipcu tego roku obchodziła swój jubileusz dekady istnienia. Posiadając uzbrojenie przeciwokrętowe odpowiada za zwalczanie sił nawodnych przeciwnika, ochronę baz polskiej Marynarki Wojennej oraz kluczowych obiektów na wybrzeżu. Dzięki dużej mobilności i sile rażenia jednostka odgrywa istotną rolę w zapewnieniu przewagi na Bałtyku nie tylko Wojska Polskiego, ale też NATO. Stanowi przy tym wzór dla innych państw rozwijających swój potencjał w zakresie przeciwokrętowych baterii lądowych, m.in. Estonii, Rumunii czy Szwecji.

Posiadająca w swoim uzbrojeniu pociski przeciwokrętowe NSM (Naval Strike Missile) uzupełnia, a nie zastępuję potencjał sił okrętowych 3. FO i 8. FOW, pozostając bardzo aktywna pod kątem swoich zadań i udziału w ćwiczeniach krajowych oraz międzynarodowych. Ma też przed sobą wielkie możliwości rozwoju, biorąc pod uwagę plan stworzenia na jej podstawie, w ramach struktur morskiego rodzaju sił zbrojnych, Brygady Rakietowej Marynarki Wojennej.

Przypomnijmy, podczas 31. Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego we wrześniu 2023 roku ówczesny minister obrony, Mariusz Błaszczak zatwierdził dostawy sprzętu wojskowego właśnie z myślą o utworzeniu czterech kolejnych Nadbrzeżnych Dywizjonów Rakietowych, uzbrojonych w pociski NSM. Utrzymanie tych planów potwierdził w tym roku jego następca, Władysław Kosiniak-Kamysz. Wartość zamówienia wynosi ok. 8 mld złotych brutto, a dostawy zostaną zrealizowane w latach 2026-2032. To oznacza, że potencjalnie, acz nie jest to potwierdzone, może dojść do zmian organizacyjnych i strukturalnych morskiego rodzaju sił zbrojnych.