• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Przyszła kryska na Matyska. Turystyka rejsowa w koronawirusowej rzeczywistości

10.08.2021 05:40 Źródło: własne
Strona główna Przemysł Jachtowy, Turystyka Morska, Żeglarstwo Morskie Przyszła kryska na Matyska. Turystyka rejsowa w koronawirusowej rzeczywistości

Partnerzy portalu

Przyszła kryska na Matyska. Turystyka rejsowa w koronawirusowej rzeczywistości - GospodarkaMorska.pl
Fot. Pixabay

Sektor wycieczkowców został zdewastowany przez pandemię, która okazała się katastrofalna dla branży, przynosząc wielomiliardowe straty finansowe, utratę setek tysięcy miejsc pracy, sprzedaż lub złomowanie wielu statków. Niektóre regiony turystyczne są uzależnione od rejsów wycieczkowych, przez co borykają się z problemami i odczuwają dotkliwe skutki ekonomiczne spowodowane brakiem rejsów.

Przemysł wycieczkowy jest sektorem turystycznym, który został szczególnie mocno dotknięty pandemią koronawirusa Covid-19. Większość linii rejsowych zdecydowała się na zakotwiczenie swoich statków lub sprzedając tudzież złomując starsze z nich. Przychody przez wiele miesięcy były bliskie zeru.

Jak dotąd pandemia okazała się katastrofalna dla branży, przynosząc straty finansowe w wysokości ponad 50 mld USD, utratę setek tysięcy miejsc pracy, sprzedaż lub złomowanie wielu wycieczkowców oraz wstrzymanie działalności przez co najmniej trzy linie wycieczkowe. Przed pandemią, dzięki dynamicznemu rozwojowi branży w ciągu ostatnich dwóch dekad, statystycznie co 47 dni budowany był nowy statek wycieczkowy, a w 2021 roku do eksploatacji miało wejść 19 wycieczkowców.

Poza właścicielami i operatorami statków wycieczkowych, pandemia koronawirusa drastycznie dotknęła regiony, których główne dochody opierają się na działalności turystycznej.

Krajobraz przed katastrofą

Przemysł rejsów wycieczkowych jest doskonałym przykładem dobrze zaplanowanego i odnoszącego sukcesy przemysłu. 

Sukces tej branży przejawia się w ich średniej rocznej stopie wzrostu wynoszącej 5,4 proc. w latach 2009-2019 roku, która jest wyższa niż regularna turystyka lądowa (4,9 proc.) w okresie 1980-2017 roku. Ze względu na swoją popularność, liczba nowych statków zwodowanych wzrastała.

Najpopularniejszym regionem rejsów wycieczkowych są Karaiby, które stanowią niemal 40 proc. wszystkich rejsów. Azja i Pacyfik stanowią łącznie 15,7 proc. wszystkich rejsów. Morze Śródziemne stanowi 13,6 proc., Europa 9 proc., a Australia 4,3 proc. wszystkich rejsów.

Przemysł rejsowy składa się z ponad 50 linii rejsowych i 250 statków, ale tylko trzy firmy z 15 różnymi markami były odpowiedzialne za aż 75 proc. udziału w rynku w 2018 roku. Carnival Corporation był odpowiedzialny za 41 proc. tego rynku i ma dziewięć różnych marek, Royal Caribbean Cruises miał 21 proc. udziału w rynku z trzema różnymi markami, a Norwegian Cruise Line reprezentował 13 proc. udziału w rynku z trzema różnymi markami. Te trzy linie wycieczkowe były odpowiedzialne za 34,2 mld USD przychodów w 2018 roku. 

Czarny czas wycieczkowców

Statki wycieczkowe były punktem zapalnym przenoszenia się koronawirusa podczas wczesnych etapów pandemii. Na tym tle przykładowo można wyróżnić dwa wycieczkowce, które przykuły uwagę mediów.

Pierwszy z nich jest Diamond Princess, który został poddany sześciotygodniowej kwarantannie w Japonii wiosną 2020 roku. Miał on ponad 700 potwierdzonych przypadków i przez pewien czas był wiodącym w mediach – zaraz po Chinach – miejscem występowania koronawirusa.  Kolejną uwagę zwróciła historia innego wycieczkowca, Ruby Princess. Jego pasażerom pozwolono zejść na ląd w Sydney w połowie marca 2020 r., a wielu z nich było nosicielami wirusa. Statek ten miał być powiązany z ponad 900 przypadkami zakażenia koronawirusem i 28 zgonami. 

Nagłośnienie tej i innych sytuacji na wycieczkowcach zebrało swoje żniwo. Niewątpliwie wzmocniło to postrzeganie ryzyka związanego z wakacjami na statkach wycieczkowych. 

Przemysł wycieczkowy, podobnie jak wiele branż, nadal pracuje nad kontrolą koronawirusa. Mimo że dzięki wzmocnionym protokołom udało się zapobiec masowym wybuchom epidemii, które pojawiły się na pierwszych stronach gazet wiosną 2020 roku, kilka statków wycieczkowych w ciągu ostatnich kilku dni skróciło rejsy lub opóźniło operacje, a wszystko to z powodu ciągłych doniesień o przypadkach koronawirusa.

Word Dream. Sen, który okazał się koszmarem

Jednym z najnowszych przypadków koronawirusa na statku wycieczkowym miał miejsce w Singapurze, gdzie należący do Dream Cruises wycieczkowiec World Dream zbliżał się do końca 3-dniowego rejsu.

Statek wypłynął w niedzielę, 11 lipca, zaś wszyscy pasażerowie przed wejściem na pokład przeszli test antygenowy, który dał wynik negatywny. Jednak już we wtorek jeden z pasażerów został podejrzany o zakażenie, a Singapurska Organizacja Turystyczna poinformowała, że był on w bliskim kontakcie z potwierdzonym przypadkiem zakażenia na lądzie. Zgodnie z protokołami ustanowionymi przez Singapurską Organizację Turystyczną i Dream Cruises, 1646 pasażerów rejsu zostało poproszonych o pozostanie w swoich kabinach, podczas gdy wszystkie usługi i działania na statku zostały zawieszone. World Dream zakończył rejs wracając do Singapuru.

Ostatnie przypadki wirusa na statkach wycieczkowych pojawiają się w momencie, gdy przemysł wycieczkowy powoli wraca do wznowienia usług. 

Niedawno wznowiono rejsy z Niemiec, a kolejne statki mają wznowić żeglugę w Europie i Stanach Zjednoczonych. Krótkie rejsy z Hong Kongu również mają się rozpocząć na zasadach podobnych do Singapuru. Nowe protokoły postępowania w przypadku wystąpienia koronawirusa na wycieczkowcach będą jednak nadal testowane w miarę rozprzestrzeniania się nowych wariantów w krajach na całym świecie.

Konkluzje

Sektor wycieczkowców został zdewastowany przez pandemię. Prawdopodobnie żadna inna dziedzina turystyki nie została dotknięta w tak dużym stopniu. Niektóre regiony turystyczne są uzależnione od rejsów wycieczkowych, przez co borykają się z problemami i odczuwają dotkliwe skutki ekonomiczne. Wymagania dotyczące wznowienia działalności są bardziej rygorystyczne dla branży rejsów wycieczkowych niż dla innych branż transportowych.

Powrót do wcześniejszego dynamicznego wzrostu będzie trudny. Aby jednak było to możliwe, rządy państw muszą zrozumieć, w jaki sposób pandemia koronawirusa wpłynęła na sektor turystyczny i odpowiedzieć na ich obawy. 

Mając na uwadze dotychczasowe doświadczenia, można być sceptycznym co do reakcji światowych rządów. Dopóki społeczeństwa na całym globie będą ze spokojem znosić kuriozalne zarządzenia władz, dopóty pandemia będzie trwać.


Partnerzy portalu

taurus_sea_power_390x100_gif_2020

Dziękujemy za wysłane grafiki.