Służby prasowe Straży Wybrzeża Filipin poinformowały o wybuchu pożaru na promie M/V Esperanza Star. Na pokładzie znajdowało się 120 osób, cywili, żołnierzy i członków załogi.

Do sytuacji doszło do morzu, gdy jednostka była w trakcie rejsu z wyspy Siquijor na sąsiednią o nazwie Bohol. Miejscowe władze nie poinformowały o miejscu pobytu i stanie uratowanych pasażerów.  Przyczyna pożaru pozostaje na razie nieznana i jest przedmiotem śledztwa.

Do akcji wysłano kilka jednostek nawodnych, w tym należące do straży wybrzeża BRP Cape San Agustin i BRP Malamawi, wykorzystujących specjalistyczny sprzęt, w tym armatki wodne. Jak podały służby prasowe, udało się uratować wszystkich pasażerów, wśród których było 65 cywili, a także 55 żołnierzy i członków załogi promu. Choć statek jest niesprawny, nie grozi mu większe niebezpieczeństwo. Służby podały, że nie doszło też do wycieku paliwa. Ruch morski w tej okolicy ma pozostawać nadzorowany.

W ostatnim czasie Filipiny borykają się z szeregiem wypadków morskich z powodu warunków atmosferycznych oraz złego stanu jednostek nawodnych. Do najtragiczniejszego w ostatnim czasie wypadku dla środowiska doszło 28 lutego br., gdy statek transportowy MT Princess Empress uległ awarii, a następnie dryfował w wyniku trudnych warunków morskich. Udało się uratować całą, 20-osobową załogę, niemniej niedługo potem jednostka (której zły stan techniczny był zatuszowany przez armatora) zatonęła z nieznanych powodów, po czym doszło do wydostania się do wody części z blisko 900 000 litrów przewożonego oleju napędowego.