Politolog Wolfgang Muno uważa żądania uruchomienia niemiecko-rosyjskiego gazociągu Nord Stream 2 za populistyczne. “To w gruncie rzeczy tani populizm" - powiedział agencji dpa w odniesieniu do wezwań wysuwanych przez samorządowców na północnym wschodzie Niemiec, gdzie dociera gazociąg.
Takie, według naukowca, nierealistyczne postulaty obliczone są na uzyskanie poparcia skrajnej prawicy.
Za narastającymi w związku z obecnym kryzysem energetycznym protestami stają uzasadnione obawy, na przykład przedsiębiorców, którzy obawiają się o swoje firmy. Zdaniem politologa mieszają się one jednak z niemożliwymi do spełnienia żądaniami zakończenia sankcji wobec Rosji czy otwarcia Nord Stream 2.
"Dlaczego przez Nord Stream 2 miałby nagle popłynąć gaz? W końcu Rosja nie dostarcza gazu przez Nord Stream 1" - zauważył. "Rosja odcina nam gaz i pokazuje, że nie jest już wiarygodnym partnerem handlowym" - ocenił Muno, dodając, że nie ma alternatywy dla uniezależnienia się do Rosji.
PGE Baltica obejmie patronatem nowy kierunek nauczania o offshore wind w usteckiej szkole
Najwięksi producenci turbin wiatrowych w 2021 roku. Zobacz ranking
Offshore kluczowy w składowaniu CO₂. Nowy raport pokazuje skalę projektów CCS
Offshore Wind – Logistics & Supplies. Czy polska flota offshore to utopia?
Ørsted wprowadza niskohałasową alternatywę dla klasycznej instalacji monopali
Pierwszy komercyjny załadunek LNG w terminalu w Świnoujściu
NWZ Orlenu wybrało dwóch nowych członków rady nadzorczej
ARP S.A. uruchamia program „Atom bez barier” - szansa dla polskich firm na wejście do sektora energetyki jądrowej