PMK
Gazowiec LNG, należący do norweskiego armatora Awilco LNG, zderzył się z inną jednostką w pobliżu Singapuru. Wypadek z udziałem statku Wilforce o pojemności 155,900 m3 miał miejsce 30 maja.
Wybudowana w 2013 roku jednostka została wysłana do jednej z singapurskich stoczni na przegląd klasowy i naprawy kadłuba. Nie wiadomo, jak długo tankowiec będzie wyłączony ze służby. Właściciel statku na swoje szczęście w pełni ubezpieczył statek na wypadek napraw i strat tym spowodowanych.
- Na podstawie wstępnej oceny faktów utrzymujemy drugą jednostkę w pełni i całkowicie odpowiedzialną za kolizję. Spodziewamy się odzyskać wszystkie straty z powodu tej kolizji - czytamy w oświadczeniu armatora.
Drugi statek zaangażowany w wypadek nie został zidentyfikowany.
Rosyjskie okręty wkraczają na Morze Czerwone. Niekomfortowa sytuacja dla wszystkich
Wojsko USA: zniszczyliśmy cztery drony wystrzelone przez Huti
Rosyjski myśliwiec runął do morza koło Krymu. Maszynę mogli omyłkowo zestrzelić Rosjanie
HNLMS Vlaardingen kończy służbę w siłach morskich Holandii. Zostanie przekazany Ukrainie
Rosyjska korweta przybyła do Sewastopola. Będzie kolejnym celem dla ukraińskich rakiet i dronów?
Atak Huti na chiński statek. Czy Pekin zaprowadzi porządek na Morzu Czerwonym?