mk
Chwile napięcia mają za sobą pasażerowie oraz załoga promu Skåne. W środę wieczorem na pokładzie promu wszczęty został alarm bombowy. Na szczęście okazało się, że alarm był fałszywy.
Do zdarzenia doszło w Trelleborgu. Jeden z członków załogi odkrył w toalecie tajemniczy pakunek. Jego czujność wzmógł fakt, że z zawiniątka wystawały przewody. O znalezisku natychmiast został poinformowany kapitan, który zdecydował się na ewakuację jednostki oraz wezwanie odpowiednich służb.
Na miejscu pojawiła się wkrótce policja oraz specjaliści odpowiedzialni za rozbrajanie ładunków wybuchowych. Na szczęście wcześniejsze obawy nie potwierdziły się. Ekspertyza wykazała, że w opakowaniu, które odkryto w toalecie, znajdowały się jedynie... lampki zasilane energią słoneczną.
Alarm oraz działania służb sprawiły, że kursujący na trasie Trelleborg – Rostock statek Skåne wyruszył z czterogodzinnym opóźnieniem.
Policja nie ma jednak wątpliwości, że załoga Stena Line postąpiła słusznie, podnosząc alarm. Zastrzeżeń nie ma również Jesper Waltersson, odpowiedzialny w firmie Stena Line za komunikację. „Bezpieczeństwo jest dla nas bardzo ważne” - podkreślił.
ARP S.A. podpisało trzy listy intencyjne w sektorze defence. Celem wzmocnienie krajowego potencjału obronnego
Sejm uchwalił ustawę rozszerzającą uprawnienia wojska i służb na Morzu Bałtyckim
Okręty podwodne mieczem sił morskich. Model odstraszania morskiego definiujący równowagę strategiczną
Na plaży w Lipawie został znaleziony dron. Łotweskie wojsko go zidentyfikowało
ARP S.A. podpisało trzy listy intencyjne w sektorze defence. Celem wzmocnienie krajowego potencjału obronnego
Polska i Norwegia współautorami bezpieczeństwa Bałtyku
Szef MON: zespół zadaniowy ds. programu ORKA przygotował rekomendacje dla rządu