• <
CSL_790x140_2025

Kongres Technologii Wodorowych w Gdyni. Czas wyzwań, także dla żeglugi

Strona główna Energetyka Morska, Wiatrowa, Offshore Wind, Offshore Oil&Gas Kongres Technologii Wodorowych w Gdyni. Czas wyzwań, także dla żeglugi

Gdynia pozostaje ważnym miejscem na wodorowej mapie Polski. Z jednej strony projekt realizowane m.in. wokół Portu Gdyni, z drugiej kolejny Kongres Technologii Wodorowych. Wnioski z dwudniowych dyskusji są jasne - wodór ma ogromny potencjał w procesie dekarbonizacji, ale jednocześnie potrzebne są poważne nakłady na infrastrukturę i prostsze, czytelne regulacje. 

Jorgo Chatzimarkakis, CEO stowarzyszenia Hydrogen Europe podkreślał, że wodór był postrzegany przez lata jako pewna nisza technologiczna, ale teraz staje się coraz ważniejszy w procesach dekarbonizacji Europy. Chatzimarkakis przypominał, że w prezentacji związanej z nową strategią przemysłową Unii do technologii wodorowych odwoływano się wielokrotnie. A sam wodór ma ogromny potencjał wykorzystania dlatego, że łączy funkcje paliwa z magazynem energii. Na wypadek blackoutu energetycznego zgromadzone lokalnie zasoby wodoru mogą stać się skutecznym magazynem energii, także dla obiektów o znaczeniu strategicznym, jak np. centrów danych. 

Stanisław Szultka, dyrektor Departamentu Rozwoju Gospodarczego w pomorskim Urzędzie Marszałkowskim podkreślał, że obecnie zmienia się mapa energetyczna Polski, jesteśmy wręcz świadkami ewolucji energetycznej, a centrum energetyczne naszego kraju przesuwa się nad Bałtyk. - Kiedyś zabiegaliśmy o inwestorów kapitałem ludzkim, dziś kluczowe znaczenie ma dostęp do energii, pewnej, zielonej, w rozsądniej cenie - podkreślał dyrektor Szultka. 

Wielkie wyzwania dla regionu Bałtyku

Jednak na obecnym etapie rozwoju technologie wodorowe są ogromnym wyzwaniem i potrzebują odpowiednich regulacji i inwestycji. Paweł Seremak, szef szwedzkiej Rady Wodorowej podkreśla, że oceniając potencjał rozwoju rynku wodorowego nie powinno ograniczać się do poszczególnych regionów czy państw, ale na rynek należy patrzeć w kategoriach wszystkich państw basenu Morza Bałtyckiego. Takie podejście powoduje, że analizy biznesowe, w tym inwestycyjne, nabierają realnych kształtów. Na etapie uzgodnień i analiz biznesowych jest tzw. Bałtycki Korytarz Wodorowy łączący Polskę i Niemcy (potencjalnych odbiorców wodoru dla przemysłu) z Finlandią i Szwecją oraz krajami bałtyckimi. - Skala wyzwań jest ogromna, na początku przy realizacji takiego projektu potrzebne będą środki publiczne - ocenia Paweł Seremak. - Wraz z rozwojem rynku będą pojawiać się kolejni inwestorzy prywatni, gotowi inwestować w tej branży.

Problemem z inwestycjami jest też niepewność technologiczna. 

- Jesteśmy w bardzo ciekawym momencie, jeśli chodzi o dekarbonizację żeglugi. Każdy podmiot na rynku ma świadomość, że dekarbonizacja będzie postępować, jest koniecznością. A jednocześnie nie zapadły jeszcze po stronie armatorów ostateczne decyzje czy paliwem przyszłości dla żeglugi będzie wodór, metanol czy może amoniak - podkreśla Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezeska Portu Gdynia uczestnicząca w Kongresie. - Każde rozwiązanie ma swoje plusy i minusy, np. amoniak jest bardzo toksyczny, więc inwestycje związane z magazynowaniem amoniaku musiałyby spełniać niezwykle restrykcyjne normy. Dla portów oznacza to, że prowadzenie inwestycji skupionych na jednym z tych paliw jest przedwczesne. 

Gruszecka-Spychała podkreśla też, że potrzebne są jasne, prostsze, czytelne regulacje środowiskowe. - Jako Port Gdynia, spółka Skarbu Państwa, z ogromnym potencjałem, doświadczeniem i wsparciem poradzimy sobie z tymi przepisami, ale to nie oznacza, że każdy na rynku sobie poradzi. Widać, że wiele prywatnych podmiotów działających w branży ma z tym problem, te przepisy i wymogi sprawiają kłopot, co też jest barierą rozwoju technologii, w tym wodorowych. 

Wyzwania stojące przed portami w zakresie dekarbonizacją są zresztą ogromne. W Porcie Gdynia promy w nowym terminalu są zasilane energią doprowadzaną z nabrzeża, dzięki czemu ich silniki nie muszą pracować podczas postoju w porcie. W następnej kolejności takie rozwiązanie będzie stosowane na nabrzeżu ro-ro, później w terminalach kontenerowych.  - Ale prawdziwym wyzwaniem jest zasilenie w ten sposób wycieczkowców mówi prezes Gruszecka-Spychała. - Moc potrzebna do zasilenia takiego statku jest ogromna. I nie jest to tylko kłopot w Gdyni, to kłopot każdego portu z wycieczkowcami. Identycznie jest np. w Tallinie, gdzie bardzo dbają o kwestie ekologiczne.

Transport wodorowy? Lepszy niż amoniak

- Wodór już jest obecny w transporcie i rozpycha się na rynku - podkreślał z kolei prof. Michał Wieczorowski, prezes Polskiej Izby Wodoru. Jako przykład skuteczności i możliwości technologii wodorowych wskazał innowacyjny samochód dostawczy na wodór wyprodukowany w Japonii. W tym pojeździe samochód jest napędzany wodorem, ale w przypadku awarii energetycznej staje się od razu "baterią" mogąca zasilać odbiorców w energię elektryczną. Profesor Wieczorowski zaznaczył, że największym wyzwaniem w gospodarce wodorowej nie jest proces produkcji tego paliwa, ale jego transport i magazynowanie. Na tych etapach bowiem może dochodzić do strat i generowane są największe koszty. 

Jednocześnie profesor mówił o przewadze wodoru jako paliwa będącego potencjalną przyszłością żeglugi. Nie widzi w tej roli amoniaku.

- Jeśli doszłoby do zdarzenia statków i wycieku amoniaku, w postaci np. wody amoniakalnej skutki środowiskowe byłyby nieporównalnie gorsze niż w przypadku skażenia np. mazutem - mówił Michał Wieczorowski.

Amoniak w wodzie jest szczególnie niebezpieczny dla ryb i innych organizmów wodnych. Nawet niewielkie stężenia mogą zaburzać równowagę pH w wodzie i powodować zatrucia, uszkadzając skrzela oraz inne tkanki. W dużych ilościach może prowadzić do masowego wymierania organizmów wodnych.

Jedna z debat poświęcona była zastosowaniu wodoru w komunikacji miejskiej. W trakcie dyskusji Maciej Nietopiel, prezes zarządu spółki Polski Autobus Wodorowy, przekonywał, że oglądane w Internecie filmiki pokazujące rzekomą ogromną wybuchowość wodoru i pojazdów wodorowych są nieprawdziwe i nawiązują do poziomu zabezpieczeń sprzed kilkunastu lat. W trakcie eksploatacji nowoczesnych autobusów wodorowych nie doszło do takich wypadków. 

Wielkie perspektywy dla branży

- Branża wodorowa bardzo ciekawie się rozwija i to w różnych wymiarach. Mamy tu kwestie technologiczne, ale też związane z infrastrukturą , finansowaniem, ubezpieczeniami. Wszystkie te kwestie są przedmiotem naszych debat i cieszą się ogromnym zainteresowaniem - podkreśla Renata Kałużna, dyrektor zarządzający, powermeetings.eu organizatora Kongresu. - Widać też, że ta branża jest dynamiczna, pojawia się wiele firm na rynku, wielu graczy, ten rynek w tej chwili jest w fazie bardzo dynamicznego rozwoju. 


Wypowiedzi nie są autoryzowane.

MEWO_2024
PSEW_OWP_2025_390X150

Dziękujemy za wysłane grafiki.