PMK
Tysiące marynarzy zatrudnionych na statkach wycieczkowych wciąż pozostaje na morzu, ponieważ porty odmawiają statkom pozwolenia na dokowanie w celu powstrzymania rozprzestrzeniania się koronawirusa.
Międzynarodowa Federacja Pracowników Transportu (ITF) szacuje, że obecnie rozmieszczonych na morzu jest około 314 z 385 statków wycieczkowych będących własnością i obsługiwanych przez główne linie wycieczkowe. Wiele statków ma na pokładzie setki marynarzy, ponieważ rządy odmawiają im zejścia na ląd i tranzytu przez swoje porty i lotniska w celu repatriacji.
- Na pokładzie statków znajdziemy jeszcze około 6000 pasażerów, którzy powinni z nich zejść do końca kwietnia. Część naszej załogi nie jest w stanie wrócić do domu, a my zapewnimy im jedzenie i mieszkanie - poinformowało Carnival Corporation w piśmie z 31 marca.
Gigant branży wycieczkowej został mocno dotknięty trwającą pandemią i zmuszony do odwołania rejsów i radzenia sobie z rosnącą liczbą infekcji na swoich statkach, w tym Diamond Princess, Grand Princess, a także Zaandam, Costa Luminosa, Costa Magica i Costa Favolosa.
Po kilku dniach starań o znalezienie portu do dokowania Zandaam wyładował pasażerów w Port Everglades na Florydzie. Podczas gdy Costa Magica i Costa Favolosa współpracują obecnie z US Coast Guard w celu ułatwienia ewakuacji medycznej, oba statki są zakotwiczone w pobliżu portu w Miami.
Jednak w większości przypadków po wyjściu pasażerów członkowie załogi zostają dalej na pokładzie statków wycieczkowych. Według szacunków MUU (Australia), na 11 wycieczkowcach przebywających na australijskich wodach przebywa obecnie do 11 000 zagranicznych pracowników. Związek powiedział, że jest zaniepokojony ciągłym brakiem pomocy ze strony państw.
- Trudna sytuacja tysięcy członków załogi na pokładach zagranicznych statków wycieczkowych zakotwiczonych na wodach Australii to zaczątek kryzysu humanitarnego, który wymaga natychmiastowych działań ze strony rządu - powiedział Sekretarz Narodowy MUA i prezydent ITF, Paddy Crumlin.
- Rząd Australii musi pilnie podjąć działania, aby umożliwić bezpieczną repatriację wszystkich członków załogi nieistotnych dla operacji morskich do ich krajów macierzystych. Załoga tych statków musi zostać przetestowana pod kątem COVID-19, a statki wysterylizowane zgodnie z najwyższymi australijskimi standardami, a członkowie załogi następnie mogą zejść na ląd przez porty australijskie i odlecieć z powrotem do swoich krajów macierzystych na koszt swoich pracodawców. Wszelkie koszty przeprowadzki, podróży i koszty medyczne muszą być pokrywane przez międzynarodowe firmy wycieczkowe, takie jak P&O, Carnival i Royal Caribbea – dodał Crumlin.
Koordynator ITF Australia, Dean Summers, powiedział, że trwający kryzys jest blisko związany z praktyką rejestrowania statków pod wygodną banderą, która pozostawiła załogi na łasce takich krajów jak Panama, Bahamy i Liberia w celu dostarczenia niezbędnej żywności, paliwa i środków medycznych.
"Flota cieni" jako zagrożenie dla bezpieczeństwa państw Europy Północnej - debata na AMW
Ile można zarobić na statku? Nawet 10 tys. euro miesięcznie
00:01:39
Tak rozkłada się ciało w głębi oceanu (wideo)
Na „Titanicu” byli pasażerowie z Polski
Pracowniczki platformy wiertniczej: Dziwne jest nie to, że tu jesteśmy, tylko to, że nas tu wcześniej nie było
Ogromne lodowe kule nad Bałtykiem. Skąd się wzięły?
00:01:35
Statek kosmiczny obcych czy nazistowski bunkier pod wodą? Dziwne odkrycie w głębinach Bałtyku
MOSG zachęca byłych funkcjonariuszy do powrotu do służby. Formacja informuje o procedurze
"Flota cieni" jako zagrożenie dla bezpieczeństwa państw Europy Północnej - debata na AMW
"Spotkanie po latach". Pokład Sokoła zwiedził były dowódca okrętu z czasów jego służby pod norweską banderą
Wynalazek UMG opatentowany przez Europejski Urząd Patentowy
Nietypowy wyraz francusko-polskiej współpracy. Powstał atomowy okręt podwodny… z klocków. Jest do kupienia
Trwa ogólnopolski konkurs Uniwersytetu Morskiego w Gdyni na nazwę dla następcy Daru Młodzieży