• <
PGZ_baner_2025

Czy nieprzedłużenie tranzytu rosyjskiego gazu zwiększa szanse zwycięstwa Ukrainy?

Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Czy nieprzedłużenie tranzytu rosyjskiego gazu zwiększa szanse zwycięstwa Ukrainy?

Decyzja Kijowa, by nie przedłużać kontraktu na tranzyt rosyjskiego gazu, zwiększa szanse na zwycięstwo Ukrainy w wojnie z Rosją oraz wzmacnia bezpieczeństwo Europy – ocenił ukraiński politolog Jewhen Mahda.

"Pozbawiona części dochodów ze sprzedaży gazu Rosja będzie miała mniej środków na wojnę i mniej pieniędzy, by przygotować się do dalszej ekspansji" – powiedział PAP ekspert, który kieruje kijowskim Instytutem Polityki Światowej.

Ukraina zdecydowała, że nie przedłuży z Rosją umowy w sprawie tranzytu gazu, która wygaśnie 1 stycznia 2025 r. Decyzja ta uderza w Słowację, która polega na dostawach surowca transportowanego przez Ukrainę.

Mahda uznał, że w warunkach wojny Kijów nie mógł zgodzić się na utrzymanie przesyłania rosyjskiego gazu przez swoje terytorium. "Ten pięcioletni kontrakt, który właśnie się kończy, został zawarty w zupełnie innych okolicznościach. Obecnie sytuacja całkowicie się zmieniła, gdyż od ponad tysiąca dni trwa pełnoskalowa agresja Rosji i byłoby dziwne, gdyby Ukraina go teraz przedłużyła" – podkreślił.

"To, że mimo wojny Ukraina nie zerwała kontraktu, wynikało zapewne z obaw o możliwe sankcje. Zauważmy jednak, że Rosja nie wypowiedziała wojny, lecz twierdzi, że prowadzi przeciwko nam tak zwaną specjalną operację wojskową. Sądzę, że Rosja nie wypowiedziała wojny, by nie narażać na niebezpieczeństwo podobnych kontraktów" – dodał.

Politolog stwierdził, że nie przedłużając umowy tranzytowej Kijów "zachował się godnie", tym bardziej, że dotrzymał swych zobowiązań wobec europejskich odbiorców rosyjskiego gazu.

"Ukraina wykonała swoje zobowiązania a dalej niech Rosja szuka innych możliwości sprzedaży swojego gazu. Niech buduje gazociąg Siła Syberii 2 i sprzedaje gaz Chinom. Rosja przecież wiele razy mówiła, że może zmienić kierunek dostaw" – powiedział Mahda.

Pytany o działania premiera Słowacji Roberta Ficy, który krytykuje gazową politykę Ukrainy, w tym zapowiedziane wstrzymanie tranzytu rosyjskiego gazu na Słowację, politolog przywołał przykład Niemiec. "W 2022 r. Niemcy, które były największym importerem rosyjskiego gazu, zrezygnowały z niego. Jeśli Niemcy to potrafili to i Słowacja też może, jeśli tylko tego zechce" – podsumował rozmówca PAP.

19 grudnia prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że powiedział premierowi Słowacji, że dopuszcza tranzyt gazu do jego kraju pod warunkiem, że nie będzie on pochodził z Rosji. "Jeśli kraj jest gotowy zagwarantować nam, że nie zapłaci Rosji do końca wojny, to jest to potencjalna możliwość" - powiedział. "Możemy o tym pomyśleć, ale nie ma mowy o dodatkowych miliardach dla Federacji Rosyjskiej, które zostałyby przeznaczone na wojnę" - mówił ukraiński prezydent.

"Swoją drogą, kiedy Słowacja poruszyła tę kwestię mówiąc, że straci pieniądze, bo zatrzymanie tranzytu będzie dla nich kosztowne, to chciałbym powiedzieć, że Ukraina traci o wiele więcej. Szczerze mówiąc, podczas wojny trochę wstyd mówić o pieniądzach, ponieważ my tracimy ludzi" - dodał Zełenski.

Jarosław Junko 

jjk/ bst/ dki/

Fot. Depositphotos

nauta_2024

Dziękujemy za wysłane grafiki.