• <
mewo_2022

Czy jest jeszcze szansa budowy polskiego jack-upa? [OPINIA]

Strona główna Energetyka Morska, Wiatrowa, Offshore Wind, Offshore Oil&Gas Czy jest jeszcze szansa budowy polskiego jack-upa? [OPINIA]

Partnerzy portalu

Czy jest jeszcze szansa budowy polskiego jack-upa? [OPINIA] - GospodarkaMorska.pl
Fot. StoGda

– Od lat lobbujemy na różnego rodzaju konferencjach, spotkaniach czy komisjach sejmowych pomysł zaprojektowania i zbudowania w Polsce statków instalacyjnych typu jack-up, które są wykorzystywane do budowy morskich farm wiatrowych. Do stawiania wiatraków na morzu zostało mało czasu, natomiast nic w sprawie polskiego jack-upa się nie dzieje – alarmuje Tomasz Świątkowski, prezes biura projektowego StoGda.  

Wraz z kolejnymi etapami inwestycji w ramach polskiego offshore, na sile przybiera dyskusja wokół udziału polskich firm i podwykonawców w tym gigantycznym przedsięwzięciu w polską gospodarkę energetyczną.

O tym, że polskie biura projektowe mają kompetencje i doświadczenie w projektowaniu statków pracujących przy morskich farmach wiatrowych, przypominał już wielokrotnie m.in. Tomasz Świątkowski, prezes zarządu wiodącego biura projektowego StoGda. 

W rozmowie z GospodarkąMorską.pl podkreślał nie tak dawno, że jego biuro ma duże doświadczenie i specjalizuje się w projektowaniu jednostek samopodnośnych typu jack-up.

CZYTAJ: Czy polskie biura projektowe są gotowe na projektowanie jednostek typu jack-up?

Jack-up dla polskich farm. Będzie ciężko i drogo 

Tomasz Świątkowski przypomina, że branża projektowa od zawsze zwraca uwagę, że dostęp do istniejących statków typu jack-up będzie trudny i drogi.

–  Z drugiej strony koszt budowy takiej jednostki zwróci się bardzo szybko, ponieważ równie szybko praca takiego statku zacznie przynosić duże zyski – przekonuje Tomasz Świątkowski, prezes zarządu StoGda. – Mimo, że korzyści są oczywiste, te argumenty nie przekonują jednak decydentów.

CZYTAJ: PGE i Ørsted uruchamiają przetarg na wynajem statków instalacyjnych morskich turbin wiatrowych dla MFW Baltica 

Podając przykład Tomasz Świątkowski zwraca uwagę na fakt, że koszt zaangażowania statku „Seajacks Scylla” (rok budowy: 2015), na prace na morskiej farmie wiatrowej w Europie w roku 2023, to 60 milionów dolarów amerykańskich.

Punktuje również, że koszt budowy takiego statku, w zależności od wielkości i wyposażenia, to kwota rzędu 200-300 milionów euro.

– Zatem dla tych danych, można powiedzieć, że koszt zakupu statku zwróci się - statek zacznie na siebie zarabiać - już w szóstym roku jego pracy – wylicza dodając, że jednostki tego typu są zazwyczaj projektowane na minimum 20 lat pracy

– Czy te dane wciąż nie przemawiają? – pyta retorycznie Świątkowski.

Polski wkład w spektakularny projekt jack-upa Voltaire

W ostatnich dniach belgijski armator Jan De Nul Group zwodował w stoczni COSCO Shipping w Nantong w Chinach jednostkę Voltaire. Jest to statek instalacyjny typu Next-Gen Offshore Jack-Up, przeznaczony do budowy morskich instalacji OZE oraz w późniejszych fazach – do ich demontażu. 

Przypomnijmy, że w powstanie jednostki Voltaire zaangażowani byli projektanci z Gdańska.

To właśnie wiodące biuro projektowe StoGda było odpowiedzialne za realizację projektu klasyfikacyjnego konstrukcji kadłuba, jackhousów, nóg i spudcanów oraz części rurarskich systemów okrętowych.

Dodajmy, że Voltaire ma zostać ostatecznie oddany armatorowi w drugiej połowie 2022 roku.

CZYTAJ więcej: Jan De Nul zwodował najnowszy statek do instalacji elektrowni wiatrowych w rozmiarze XXL

Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Partnerzy portalu

aste_390x150_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.