Tankowiec Silver Dover odnalazł na Morzu Karaibskim wzywający pomocy jacht, który stracił sterowność, i podjął na pokład płynącego nim samotnego 80-żeglarza.

W sobotę rano straż przybrzeżna w San Juan odebrała komunikat od znajdującego się na Morzu Karaibskim, około 57 mil morskich na południowy wschód od Portoryko jachtu żaglowego Tao. Żeglujący nim mężczyzna poinformował, że jego jednostka straciła sterowność, a on sam możliwość jednoczesnego korzystania z kompasu i awaryjnego steru. Strażnicy ustalili harmonogram komunikacji z Tao i wydali prośbę o pomoc dla każdego statku w okolicy jachtu. Wkrótce potem jednak nastąpiła całkowita utrata łączności z Tao. Jednocześnie warunki na morzu pogarszały się, więc dyżurny wydał pilny komunikat o jednostce znajdującej się w niebezpieczeństwie. Na miejsce skierowany został śmigłowiec.

Na komunikat straży przybrzeżnej odpowiedział 180-metrowy tankowiec Silver Dover płynący do Houston pod banderą Wysp Marshalla. Załodze statku udało się spostrzec Tao. Tankowiec podpłynął do żaglowca i podjął na pokład samotnego 80-letniego żeglarza. Jak poinformował kapitan statku, mężczyzna był w dobrym zdrowiu.
Mniej więcej w tym samym czasie, gdy przy burcie Silver Dovera kołysał się Tao, na miejsce dotarł śmigłowiec straży przybrzeżnej. Jeden z ratowników wszedł na jacht i uruchomił samolokującą boję, by uzyskać ciągłość informacji i pozycji jachtu i móc ją przekazać innym jednostkom w pobliżu, by uniknąć kolizji.

80-letni żeglarz z Tao ma pozostać na pokładzie Silver Dovera dopóki statek nie dopłynie do Houston.