Nord Stream 2 to inwestycja szkodliwa dla solidarności energetycznej UE - ocenił w czwartek wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk. "Strona amerykańska dostrzegła to zagrożenie; szkoda że w ostatnich miesiącach w tej sprawie jest zmiana optyki" - zaznaczył.
"Cały czas podtrzymujemy nasza opinię - ta inwestycja jest niezwykle groźna i szkodliwa nie tylko dla Polski, nie tylko dla krajów bałtyckich, nie tylko dla Ukrainy, ale dla całej solidarności energetycznej Unii Europejskiej" - powiedział w czwartek w TVP Info wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk, pytany o kwestię budowy i planowanego uruchomienia rurociągu Nord Stream 2.
"Dzięki aktywności polskiej dyplomacji Nord Stream 2 nie został ukończony i nie funkcjonuje. On dawno by funkcjonował, ta inwestycja ma znaczne opóźnienie, a jej otwarcie w zgodzie z prawem europejskim jest w dalszym ciągu kwestią otwartą i nieprzesądzoną" - stwierdził Szynkowski vel Sęk.
Ocenił, że postawa strony amerykańskiej w tej sprawie jest rozczarowująca. "Ta inwestycja jest realizowana przez dwa państwa: Niemcy i Rosję. Strona amerykańska na skutek aktywności polskiej dyplomacji dostrzegła, zagrożenie płynące z realizacji tej inwestycji. Żałuję, że w ostatnich miesiącach w tej sprawie jest zmiana optyki amerykańskiej" - powiedział.
Administracja prezydenta USA Joe Bidena i niemieckie MSZ ogłosiły w środę we wspólnym oświadczeniu porozumienie w sprawie zakończenia sporu na temat gazociągu Nord Stream 2. W ramach umowy, USA wstrzymują nakładanie sankcji na NS2, zaś Niemcy zainwestują w ukraińskie projekty i zobowiążą się do sankcji w razie wrogich działań Rosji.
"Cała ta deklaracja to jest w istocie przyznanie racji tym, którzy widzą inwestycję Nord Stream 2 jako inwestycję niezwykle groźną i szkodliwą. Swego czasu mówiono, że to jest przecież inwestycja biznesowa, a ci, którzy mówią, że jest w jakikolwiek sposób polityczna czy też zagraża geopolitycznemu bezpieczeństwu regionu, nie mają racji. Jeżeli okazuje się, że trzeba takiego rodzaju deklaracji, w których zapisuje się jakieś rekompensaty czy gwarancje, to tylko potwierdzenie faktu, że od początku ta inwestycja była błędem, że jest szkodliwa i groźna dla regionu" - ocenił Szynkowski vel Sęk.
Nord Stream 2 między Rosją a Niemcami jest prawie gotowy. USA i niektóre państwa członkowskie NATO w Europie Środkowo-Wschodniej sprzeciwiają się temu projektowi, obawiając się, że zbytnio uzależni on Europę od rosyjskich dostaw energii. Jednak ostatnio administracja prezydenta USA Joe Bidena uchyliła sankcje wobec spółki operacyjnej Nord Stream 2 AG i zgodziła się na rozmowy z Niemcami w celu złagodzenia konsekwencji powstania gazociągu, w tym przede wszystkim zapewnienia bezpieczeństwa Ukrainie.
W przyszłości 55 mld metrów sześc. gazu ziemnego ma być co roku pompowanych z Rosji do Niemiec dwiema nitkami Nord Stream 2, każda o długości około 1200 kilometrów.
Władze USA ogłaszają pięcioletni harmonogram dzierżaw morskich farm wiatrowych
H2POLAND: wodór jest wielką szansą, ale też zagadką
U brzegów Namibii odkryto jedno z największych złóż ropy naftowej
Wodór stworzy rynek wart 1,4 bln dolarów rocznie
Spółka MidOcean Energy należąca do EIG przejmuje 20% udziałów w Peru LNG
Gaz-System: kierunki rozwoju to biometan, wodór i CO2