Premier Donald Tusk oświadczył w środę na konferencji prasowej, że sprawa wyboru nowego prezesa Urzędu Regulacji Energetyki jest pilna i że w czwartek może przekazać informację o kalendarzu tego wyboru. Kadencja Rafała Gawina na stanowisku prezesa URE upłynęła w lipcu.
"Bardzo mi zależy na tym, żeby ten wybór był bezbłędny. Sprawa jest pilna, ale pilność nie może przesłonić wymogu najwyższych kompetencji. Mówimy o bardzo szybkim tempie, ta zmiana jest potrzebna już" - stwierdził Tusk. Wyraził nadzieję, że w czwartek będzie w stanie "przekazać informacje o kalendarzu". "Mówimy o bardzo szybkim tempie" - dodał.
Pięcioletnia kadencja Rafała Gawina na stanowisku prezesa URE minęła 23 lipca 2024 r. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów zorganizowała nabór na stanowisko prezesa URE, termin składania ofert w postępowaniu konkursowym upłynął 19 lipca 2024 r.
Zgodnie z prawem, prezesa URE powołuje na 5-letnią kadencję Prezes Rady Ministrów, spośród osób wyłonionych w drodze otwartego i konkurencyjnego naboru.
Prezes Urzędu Regulacji Energetyki m.in. udziela i cofa koncesje na działalność w sektorze energetycznym, zatwierdza i kontroluje stosowanie taryf na sprzedaż paliw gazowych, energii elektrycznej i ciepła, oraz stawek opłat przedsiębiorstw sieciowych. Kontroluje wykonywanie przez przedsiębiorstwa energetyczne ustawowych obowiązków.
Opracowuje wytyczne u zalecenia do planów rozwoju sporządzanych przez przedsiębiorstwa zajmujące się przesyłaniem lub dystrybucją paliw gazowych lub energii, uzgadnia plany rozwoju przedsiębiorstw energetycznych.
wkr/ drag/
Najwięksi producenci turbin wiatrowych w 2021 roku. Zobacz ranking
Vattenfall po 25 latach zamyka przybrzeżną farmę wiatrową Irene Vorrink w Holandii
„OZE i wodór mogą i powinny być napędem regionów” – ważna konferencja przed nami
Budowa FSRU w Zatoce Gdańskiej zgodna z harmonogramem
Aramco ogłasza 17 porozumień i umów z firmami w USA o wartości 30 mld dolarów
Orlen ma kontrakt gazowy z Naftogazem
Ruszyła ogólnopolska kampania na rzecz offshore – Moc z Bałtyku
Inwestycje wokół offshore mogą sięgnąć ok. 900 miliardów złotych - to trzykrotność całego projektu CPK