PGE ocenia, że rentowność projektu morskiej energetyki wiatrowej jest na satysfakcjonującym poziomie pomimo wzrostu cen materiałów - poinformowali przedstawiciele grupy.
„Inflacja spowodowała wzrost cen materiałów, ale rentowność projektu jest na satysfakcjonującym nas poziomie” – powiedział na konferencji prasowej wiceprezes PGE Lechosław Rojewski.
Prezes PGE Wojciech Dąbrowski poinformował, że grupa nie dostała ani od Orsted, swojego partnera biznesowego przy projekcie morskiej energetyki wiatrowej, ani od Siemensa, dostawcy turbin, sygnałów co do niemożności realizacji przedsięwzięcia.
„Przyglądamy się sytuacji rynkowej na świecie, która jest trudna. Nasz partner nie zgłaszał jednak jakichkolwiek komunikatów i wątpliwości co do realizacji projektu Baltica” – powiedział prezes.
Jak dodał, decyzja w sprawie finansowania będzie podejmowana po finalnej decyzji inwestycyjnej, która ma zapaść najpóźniej w drugim kwartale 2024 roku.
„Nie widzimy problemów, by pozyskać finansowanie” – powiedział wiceprezes Rojewski.
Obecnie grupa PGE przygotowuje się do budowy morskich farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim o łącznej mocy 3,4 GW. Baltica 2 o mocy ok. 1,5 GW i Baltica 3 o mocy ok. 1 GW składają się na Morską Farmę Wiatrową Baltica, która ma rozpocząć produkcję energii elektrycznej w tej dekadzie. PGE realizuje ten projekt we współpracy z Orsted. Grupa PGE przygotowuje się też do budowy projektu Baltica 1 o mocy ok. 0,9 GW. Ta farma wiatrowa przewidziana jest do oddania do eksploatacji po 2030 roku.
pel/ ana/
Fot. Depositphotos
Łopaty i gondole turbin wiatrowych pojechały z portu w Kłajpedzie w głąb kraju
Baltic Hub: baza instalacyjna dla morskich farm wiatrowych będzie pięć razy większa od krakowskiego Rynku Głównego
Ruszyła sprzedaż biletów na II edycję konferencji Green Energy Tricity
Elektrownia atomowa na Pomorzu opóźniona? Otwarcie dopiero w 2040 roku
Tauron planuje rozwijanie mocy wytwórczych tak na lądzie, jak i na bałtyckim szelfie
19. Konferencja PSEW2024 odbędzie się już w czerwcu