PGE Baltica: zamknięcie finansowania morskiej farmy wiatrowej Baltica 2 możliwe jeszcze w tym roku

PGE i Ørsted będą wykorzystywać wykorzystywać terminal T5 w Gdańsku jako bazę do instalacji turbin dla projektu Baltica 2. Budowa nowego terminalu dopiero co ruszyła. Jednocześnie PGE Baltica pracuje nad zamknięciem finansowania dla projektu Baltica 2, co może nastąpić jeszcze w grudniu.

PGE Baltica i Ørsted wspólnie pracują nad największym pod względem mocy wytwórczych projektem morskiej farmy wiatrowej na polskim Bałtyku w tzw. I fazie. Bartosz Fedurek, prezes PGE Baltica, podczas konferencji Offshore Wind Poland 2024 organizowanej przez Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej zdradził, że spółka jest na finiszu prac nad pozyskaniem finansowania dla tej inwestycji.

– Nasz wkład do tego przedsięwzięcia to aż 15 mld zł. To ogromny projekt. Finansowanie jest po stronie PGE w modelu project finanse. Nad tym dzisiaj intensywnie pracujemy – mówi Fedurek.

Jednocześnie trwają inne przygotowania do realizacji projektu, m.in. na terenie budowy lądowej stacji transformatorowej. Gotowe są już fundamenty pod transformatory, w przyszłym roku roboty będą kontynuowane. Pojawią się konstrukcje stalowe budynków stacji, w drugiej połowie roku na plac budowy dostarczone zostaną wielkogabarytowe urządzenia elektryczne. Na morzu natomiast rozpocznie się usuwanie głazów z dna na obszarze przyszłej farmy - na wytyczonych trasach dla podmorskich kabli oraz miejscach instalacji monopali.

W przyszłości do prac na morzu wykorzystywane będą jednostki wypływające z Gdańska i Ustki. W Gdańsku rozbudowywany jest terminal Baltic Hub. Nowe nabrzeże T5 funkcjonować będzie jako baza instalacyjna dla projektów realizowanych przez PGE. Choć budowa T5 dopiero startuje, spółki podpisały już stosowne umowy. 

– Ma być on gotowy w drugiej połowie 2026 roku, żebyśmy z tego portu już w sposób bezpieczny i płynny mogli przeprowadzić kampanię instalacji morskich turbin wiatrowych na projekcie Baltica 2. Dla przypomnienia – tych turbin jest 107, więc to kawał pracy do wykonania z polskiego portu instalacyjnego – komentuje Bartosz Fedurek. 

W pierwszych latach istnienia T5 PGE będzie z niego korzystać na wyłączność. 

Z kolei w Ustce spółka tworzy bazę operacyjno-serwisową.

– To kolejny bardzo ważny projekt wchodzący w skład tego naszego kompleksowego przedsięwzięcia budowy projektu Baltica 2 i miejmy nadzieję niebawem projektu Baltica 3. Baza operacyjno-serwisowa w Ustce to miejsce, z którego będziemy obsługiwać morską farmę wiatrową przez cały okres jej eksploatacji, czyli co najmniej 30, może nawet 35 lat – mówi prezes PGE Baltica. Dodaje, że baza będzie także w początkowych etapach wspierać proces konstrukcyjny na morzu. – Stamtąd nie będziemy wozili żadnych wielkogabarytowych urządzeń, komponentów, natomiast stamtąd na ten morski plac budowy będą pływali technicy.

Obecnie PGE Baltica jest na etapie wyboru generalnego wykonawcy bazy. W przetargu złożonych zostało sześć ofert, rozpoczęcie prac ma nastąpić wiosną przyszłego roku. 

Bartosz Fedurek podał także, że założenia dotyczące udziału local content w projekcie Baltica 2, zawarte w umowie sektorowej, pozostają aktualne. 

– W naszym projekcie, jak i w pozostałych projektach pierwszej fazy, wykonalną aspiracją jest uzyskanie poziomu local content na poziomie 20-30%, czyli zgodnie z porozumieniem sektorowym – zapewnił prezes PGE Baltica, opowiadając jednocześnie o sposobach spółki na zwiększenie komponentu lokalnego w kolejnych projektach. – Spotykamy się z dostawcami, opowiadamy o naszych planach inwestycyjnych, mówimy o harmonogramie postępowań zakupowych. Wspólnie identyfikujemy pewne bariery i pomagamy je pokonywać. Wierzę głęboko w to, że w kolejnej fazie ten local content będzie jeszcze wyższy.