• <
mewo_2022

Nowy Ład może zablokować rozwój MEW w Polsce na lata [ROZMOWA]

15.10.2021 07:05 Źródło: własne
Strona główna Energetyka Morska, Wiatrowa, Offshore Wind, Offshore Oil&Gas Nowy Ład może zablokować rozwój MEW w Polsce na lata [ROZMOWA]

Partnerzy portalu

Nowy Ład może zablokować rozwój MEW w Polsce na lata [ROZMOWA] - GospodarkaMorska.pl

Rozmowa z radcą prawnym Mateuszem Romowiczem.

Anna Konopka: Panie mecenasie, jak zwykle na start mocna teza. Może pan uzasadnić to stanowisko? Przecież Ministerstwo Finansów twierdzi, że Nowy Ład ma zaktywizować gospodarkę.

Mateusz Romowicz: Jak zwykle wyrażam opinię jako ekspert odżegnujący się od aspektów politycznych, które i tak wystarczająco, w mojej opinii, od lat psują polskie prawo.

Może zacznijmy od tego, czym w istocie jest Nowy Ład. Jest to projekt wielozakresowych i wielopłaszczyznowych zmian w przepisach podatkowych, które w istocie stanowią rewolucję w polskich podatkach robioną w ekspresowym tempie, co w mojej ocenie jest wysoce nieprzemyślanym i zarazem złym ruchem. Nie zgodzę się z chybionym twierdzeniem, że Nowy Ład zaktywizuje gospodarkę. Uważam, że będzie wręcz odwrotnie.

Mamy początek października, a tak naprawdę nikt nie wie, co do końca będzie go czekać, jeśli chodzi o podatki w nowym roku. Taki stan rzeczy jest po prostu nie do przyjęcia w państwie prawa. Podatnicy mają jedynie przybliżone pojęcie jak ostatecznie te przepisy mogą wyglądać, gdyż Nowy Ład został, niestety, uchwalony przez Sejm w piątek 1 października 2021 roku i ma wejść w życie od 1 stycznia 2022 roku. Te systemowe i jakże fundamentalne zmiany są wprowadzane w tak ekspresowym tempie, że trudno tu mówić o jakichkolwiek szerszych konsultacjach społecznych w zakresie ostatecznie zaproponowanej wersji przepisów. Mówimy tutaj o ponad 600-stronicowym dokumencie zmieniającym bardzo dużo w przepisach podatkowych, na którego analizę decydenci dali zaledwie kilka tygodni. Wielu ekspertów i posłów nie miało nawet czasu, żeby przeprowadzić głębsze analizy tych propozycji, tym bardziej, iż projekt ten ciągle się zmieniał.

Warto również zaznaczyć, że ta rewolucja podatkowa odbywa się w bardzo trudnym okresie dla podatników, którzy są najzwyczajniej w świecie straumatyzowani pandemią Covid-19, rosnącymi cenami paliwa, skokowo rosnącymi cenami energii elektrycznej - według prognoz od 40 do nawet 50 proc. - oraz gazu - w przypadku przedsiębiorców nawet o 300 proc. z roku na rok.

W tle wszystkich tych zmian mają się dziać, bardzo szumnie zapowiadane, inwestycje w Morską Energetykę Wiatrową, która ma rzekomo przyciągnąć obcy kapitał i mocno zaktywizować polski offshore. Jeśli Nowy Ład wejdzie w życie, to uważam, że wielu przedsiębiorców dokona ponownej analizy ryzyk inwestowania know-how i kapitału w Polsce w MEW. Nowy Ład jest systemową nowelizacją przepisów podatkowych, która przede wszystkim uderzy w polskich przedsiębiorców i tym samym w firmy wind offshore, których jest już na polskim rynku ponad 400, co może znacząco przekonstruować biznesowo plany w tym zakresie, a w niektórych przypadkach wręcz je zablokować.

Dlaczego Nowy Ład może zablokować inwestycje w MEW w Polsce, przecież ze strony rządowej płyną sygnały, iż ten sektor będzie wspierany?

Niestety, sygnały to za mało. Wielokrotnie podnosiłem jak wielkie braki legislacyjne (i innego rodzaju) mamy jeszcze do zniwelowania w Polsce, jeśli chcemy ruszyć z inwestycjami w polski MEW. Tu warto przywołać bardzo trafną i niepokojącą analogię, którą słusznie zauważył pan Marcin Lawski zrównując obecny szum medialny wokół MEW z równie medialną swego czasu sprawą gazu łupkowego. Niestety finał projektów związanych z gazem łupkowym w Polsce znamy, gdyż w dużej mierze odeszły one w zapomnienie i mają obecnie znaczenie marginalne. Kluczowymi przyczynami, dlaczego w Polsce gaz łupkowy nie zaistniał rynkowo były chaos prawny, niekorzystne, a wręcz zniechęcające przepisy podatkowe, szczególnie w zakresie lokowania kapitału w Polsce, labilność polskiego systemu, zmienność interpretacji prawa, bezkarność urzędników, etc. Według mnie dokładnie te same przyczyny mogą spowodować zablokowanie MEW w Polsce, a po wejściu w życie Nowego Ładu od 1 stycznia 2022 roku to ryzyko wzrasta geometrycznie.

Nowy Ład to tworzenie prawie z dnia na dzień jednego z najbardziej zawiłych i skomplikowanych systemów podatkowych na świecie. Nowy Ład ma z założenia zrównywać szanse, ale robi to kosztem tych, którzy są aktywni zawodowo, wysoko wykwalifikowani lub aktywni gospodarczo. Warto również zaznaczyć, że te wszystkie rzekome korzyści dla mniej zarabiających są mocno iluzoryczne.

Co więcej, warto zastanowić się, jak oceni Nowy Ład zagraniczny inwestor z perspektywy ryzyk fiskalnych i prawnych? Być może jako bardzo niebezpieczny precedens w Polsce? Nagle okazuje się, że w naszym kraju w jednym roku podatkowym, bez odpowiednich konsultacji i analiz, można wywrócić cały system podatkowy do góry nogami i jeszcze próbować przekonywać jego adresatów, że wszystko będzie dobrze. W mojej opinii nie będzie.

Panie Mecenasie, może jakieś konkretne przykłady dotyczące Nowego Ładu, którymi poparłby pan swoje stanowisko?

Tych przykładów jest bez liku i tu tkwi problem. Dla wielu podatników, ale i ekspertów, Nowy Ład jest tak zawiły i patchworkowy, że trudno nawet określić jego ostateczne skutki podatkowe. Doskonale wiemy, że zgodnie ze starą rzymską paremią „nieznajomość prawa szkodzi”, a co w sytuacji, gdy ta nieznajomość prawa wynika z działań samego ustawodawcy? Znając specyfikę polskiego systemu podatkowego nie będzie żadnej taryfy ulgowej dla podatników. Co więcej, z moich doświadczeń wynika, że przy dużo mniejszych zmianach aparat skarbowy uczy się nowych przepisów do ok. 3 lat, a więc przy tak systemowej zmianie urzędnicy będą uczyli się nowego systemu przez lat kilkanaście i to niestety, ale kosztem podatników. Warto również zaznaczyć, że Nowy Ład nie reguluje jednej z bardziej kluczowych kwestii dla podatników tj. odpowiedzialności majątkowej urzędników za podejmowane przez nich decyzje.

Niemniej, porządkując to co wiemy na dzisiaj, postaram się pokrótce opisać regulacje wynikające z Nowego Ładu.

Wielu przedsiębiorców i podwykonawców pracuje dla firm offshore na podatku liniowym 19% PIT, których efektywne obciążenia publicznoprawne wzrosną z dnia na dzień z 19% do 23,9% ich dochodu. Powyższe wynika z faktu, że przedsiębiorcy rozliczający się podatkiem liniowym 19% PIT będą zmuszeni płacić od nowego roku składkę zdrowotną w wysokości 4,9% od dochodu (bez możliwości jej odliczenia i zakwalifikowania w koszty uzyskania przychodu), ale nie mniej niż 270 zł (kwota ta będzie uzależniona od minimalnego wynagrodzenia w danym roku podatkowym).

Co więcej, z całą mocną należy podkreślić, iż na Nowym Ładzie, który znamy w obecnym kształcie (po uchwaleniu przez Sejm) ewidentnie stracą wysoko wykwalifikowani specjaliści zarabiający miesięcznie powyżej 8 500 złotych, tak więc z pewnością te zmiany podatkowe mocno uderzą w plany dotyczące Morskiej Energetyki Wiatrowej w Polsce.

W kontekście powyższego warto zwrócić uwagę na efektywne obciążenie publicznoprawne dla podatników pracujących m.in. na zleceniach i umowie o pracę. Co prawda skala podatkowa ma wyglądać korzystniej, ale po zmianach obciążenia publicznoprawne będą faktycznie kształtować się w następujący sposób.

Dochody roczne w przedziale 0-30 000 zł będą objęte stawką efektywnego obciążenia publicznoprawnego 9% (składka zdrowotna), z kolei dochody w przedziale 30 000 zł – 120 000 zł – będą objęte stawką efektywnego obciążenia publicznoprawnego 26% (9% składka zdrowotna + 17% PIT). W efekcie kwota wolna od podatku wzrasta do 30 000 zł i faktycznie podatek wynosi 0%, ale pamiętajmy, że taki podatnik i tak będzie obciążony 9% składką zdrowotną, tak więc wcale ta kwota nie będzie wolna od obciążeń publicznoprawnych!

Jeśli uzyskamy dochody roczne powyżej 30 000 zł, to zgodnie z Nowym Ładem w obecnym kształcie, obciążenia publicznoprawne podatnika wzrosną w 2022 roku aż do 26% od dochodu (17% PIT oraz 9% składki zdrowotnej).

Nie oszukujmy się, Nowy Ład tworzy iluzję korzyści, ale biorąc pod uwagę niepokojące dociążenie fiskalne przedsiębiorców może się okazać, że hucznie ogłaszana wolna kwota od podatku, która i tak będzie objęta obowiązkową stawką 9% składki zdrowotnej, zostanie szybko skonsumowana przez inflację i drożyznę wynikające ze skokowego wzrostu cen usług.

Z drugiej strony należy się zastanowić, jaki sens w takim układzie ma szkolenie polskich kadr dla MEW, skoro pracownicy ci będą dużo drożsi podatkowo i ubezpieczeniowo niż zagraniczni pracownicy pracujący dla polskiej MEW np. w delegacji, tak aby nie przekroczyć limitów dni wynikających z umów o unikaniu podwójnego opodatkowania, które skutkowałyby opodatkowaniem w Polsce.

Może się okazać, iż Polska wyszkoli wielu wysoko wykwalifikowanych specjalistów dla zagranicznych pracodawców, tak jak dzieje się to obecnie z polskimi marynarzami i oficerami.

No tak, ale możemy przecież korzystać z zasad ogólnych prowadząc działalność gospodarczą w Polsce? Z tego co zapowiadano ma być to korzystniejsze rozwiązanie dla przedsiębiorców?

Oczywiście, że możemy skorzystać z takiej formy opodatkowania i do tego ewidentnie dążą decydenci, co mnie osobiście dość mocno niepokoi, bowiem za rok może okazać się, że progresywne stawki podatku mogą wzrosnąć lub pojawi się trzeci próg podatkowy, np. 40% lub 50%. Jak już wskazywałem, wśród zmian, które wprowadza Nowy Ład, pojawia się zwiększenie kwoty wolnej od podatku do 30 000 zł dochodów rocznie. Zgodnie z ww. nowelizacją nastąpi także zwiększenie pierwszego progu podatkowego, do którego obecnie obowiązuje stawka 17% PIT, a po przekroczeniu ustalonego ustawowo progu stawka ta wzrośnie do 32%. W roku 2021 ten próg wynosi 85 000 zł dochodów rocznie, a od 2022 roku ma on wynosić 120 000 zł dochodów rocznie.

Przy ogólnych zasadach opodatkowania, w przypadku przedsiębiorców, zmienią się również zasady odliczania składki zdrowotnej, która w roku 2021 wynosi 9% dochodu przedsiębiorcy z czego 7,75% część składki podlega odliczeniu od podatku. Uchwalony Nowy Ład to odliczenie likwiduje, co w istocie zwiększa obciążenie publicznoprawne przedsiębiorcy o ten parametr. Wniosek jest prosty, progresywne obciążenie publicznoprawne w istocie wyniesie dla przedsiębiorców objętych ogólnymi zasadami opodatkowania odpowiednio 26% (17% PIT + 9% składki zdrowotnej bez możliwości odliczenia i zaliczenia w koszty uzyskania przychodu) i 41% (32% PIT + 9% składki zdrowotnej bez możliwości odliczenia i zaliczenia w koszty uzyskania przychodu).

Ustawodawca wprowadza co prawda „ulgę dla samozatrudnionych” tzn. dla jednoosobowej działalności gospodarczej „pracującej” samodzielnie, które rozliczają się na zasadach ogólnych, i którzy uzyskają przychód (nie dochód!) roczny zaliczany do przychodu z działalności gospodarczej w przedziale od 68 412 zł do 133 692 zł.

Jak z powyższego wynika, ewidentnie sektor wind offshore nie jest adresatem tych zmian podatkowych, gdyż biorąc pod uwagę skalę tych inwestycji i poziom wykwalifikowania specjalistów biorących udział w liczny procesach związanych z MEW, to ich dotkną te zmiany podatkowe najbardziej.

Czy przedsiębiorcy mają jakieś inne, korzystniejsze opcje? Może ryczałt lub karta podatkowa?

Zacznijmy od tego, że zmiany dotkną każdego i w istocie każdy nagle będzie od nowego roku rozliczać się na nowych i zarazem różnych zasadach. Warto podkreślić, że mamy już październik i zastanawiam się jak mają się do tego wszystkiego przygotować biura rachunkowe, doradcy podatkowi i kancelarie prawne, skoro końcowy kształt przepisów poznamy z końcem listopada 2021! Rok 2022 może stać się swego rodzaju wersją demo Nowego Ładu, która może okazać się bardzo bolesna dla podatników.

Przechodząc z ogółu do większego szczegółu, od nowego roku przedsiębiorcy na karcie podatkowej będą płacić 9% składkę zdrowotną liczoną od minimalnego wynagrodzenia, co oznacza, iż wyniesie ona ok. 270 zł.

Z kolei przedsiębiorcy rozliczający się ryczałtem muszą liczyć się z następującymi obciążeniami w zakresie składki zdrowotnej: przedsiębiorcy uzyskujący roczne przychody do 60 000 zł rocznie muszą się liczyć ze składką ok. 300 zł. Przedsiębiorcy uzyskujący roczne przychody w przedziale 60 000 zł - 300 000 zł będą płacić ok. 500 zł składki zdrowotnej w 2022 roku.

Natomiast przedsiębiorcy uzyskujący roczne przychody powyżej 300 000 zł zapłacą w 2022 roku składkę 900 zł. Pamiętajmy, że składki te są skorelowane procentowo z minimalnym wynagrodzeniem, tak więc, gdy wzrośnie minimalne wynagrodzenie wzrosną i te składki.

Opcje te mogą wydawać się korzystne dla przedsiębiorców, ale pamiętajmy, że nie każdy może z nich skorzystać. Co więcej, trzeba zwrócić uwagę, że przedsiębiorcy rozliczający się na karcie podatkowej lub ryczałcie mogą mieć duży problem ze zbudowaniem zdolności kredytowej na finansowanie swojej działalności, gdyż ich rating w bankach będzie dużo niższy, w odniesieniu do przedsiębiorców objętych zasadami ogólnymi lub podatkiem liniowym.

Warto jeszcze dodać, że zarówno przedsiębiorcy rozliczający się podatkiem PIT jak i pracownicy będą zmuszeni zapłacić jeszcze 4% daniny solidarnościowej powyżej limitu kwotowego ustalonego ustawowo.

No dobrze panie mecenasie, a co ze spółkami z o.o. w obliczu tych zmian?

Spółka z o.o. może okazać się w niektórych sytuacjach dobrym pomysłem w obliczu Nowego Ładu, ale z drugiej strony obranie tej drogi może wiązać się z licznymi komplikacjami szczególnie dla tych przedsiębiorców, którzy są nieprzyzwyczajeni do pełnej księgowości. Co więcej, koszty „operacyjne” przy spółce z o.o. w zakresie obsługi prawno-księgowej będą znacznie wyższe niż przy działalności gospodarczej. Oczywiście bazowa stawka opodatkowania spółki z o.o. to 19% CIT, ale warto pamiętać, iż osiągnięcie przez spółkę poniżej kwoty 2 mln euro przychodów umożliwia korzystanie ze stawki 9 %. W przypadku, gdy w spółce znajduje się co najmniej dwóch wspólników nie mamy obowiązku zapłaty składki zdrowotnej.

Jeśli wspólnicy zdecydują o wypłacie dywidendy, co oczywiście nie musi mieć miejsca, to dywidenda ta będzie objęta 19 % PIT, łączne obciążenie publicznoprawne w takim przypadku wyniesie 26,29%.

Wiele przedsiębiorstw może nie zdążyć z przekształceniem w sp. z o.o. i tu trzeba pamiętać o bardzo ważnej kwestii. Otóż spółka z o.o., która powstanie w efekcie przekształcenia jednoosobowej działalności gospodarczej nie będzie mogła korzystać z niższej stawki CIT 9% przez pierwsze 2 lata od przekształcenia. Dlatego też w niektórych przypadkach bardziej opłacalnym byłoby zlikwidowanie przedsiębiorstwa rozliczanego PIT i założenie nowej spółki z o.o. Tu pojawia się kolejny problem. Może to mieć sens przy działalnościach usługowych, ale już przy działalnościach produkcyjnych może się to najzwyczajniej w świecie nie opłacać.

Spółka z o.o. niesie ze sobą wiele korzyści prawnych, które przejawiają się m.in. poprzez ograniczenie ryzyka prowadzonej działalności gospodarczej, np. odpowiedzialność cywilna lub za zobowiązania podatkowe.

Co więcej, w spółce z o.o. dużo łatwiej o sukcesję. Dużym plusem tej formy organizacyjnej jest również podzielność i zbywalność udziałów w spółce z o.o. Dużo łatwiej też sprzedać część lub całe przedsiębiorstwo niż w przypadku jednoosobowej działalności gospodarczej.

Niemniej jednak w tym przypadku ocena czy spółka z o.o. w obliczu Nowego Ładu jest dobrą drogą ma wysoce zindywidualizowany wymiar.

Ostatnio dość głośno w mediach było o nowych ulgach dla przedsiębiorców, jak Pan ocenia te rozwiązania?

Nie oceniam pozytywnie takiego rozwiązania, gdyż komplikuje to tylko system podatkowy i umożliwia bardzo dużą dowolność i labilność interpretacyjną aparatowi skarbowemu. Świetnym przykładem tego jak wadliwie w Polsce działają ulgi jest chociażby „przećwiczona” przez wielu marynarzy ulga abolicyjna, która jest wielokrotnie stosowana przez urzędników z pokrzywdzeniem podatników.

Nowy Ład zamiast uprościć system, zlikwidować rozbieżności interpretacyjne, „napisać” od nowa zawiłą ustawę o VAT i wprowadzić niższe podatki dla przedsiębiorców znacząco zwiększa obciążenia publicznoprawne wprowadzając zarazem litanię nowych ulg tj. ulga na prototyp, ulga na robotyzację, ulga na innowacyjnych pracowników, ulga w zakresie kosztów pierwszej oferty publicznej, ulga na ekspansję, ulga CSR i ulga konsolidacyjna.

Naprawdę na tym etapie bardzo trudno ocenić na ile ulgi te w praktyce będą dawały wymierne korzyści podatkowe przedsiębiorcom, a na ile będą swego rodzaju pułapką wynikającą ze zmian interpretacji prawa przez urzędników lub tworzenia tzw. prawa urzędniczego na niekorzyść przedsiębiorców, co nie byłoby niczym nowym w polskim obrocie prawno-podatkowym. Podkreślam jeszcze raz, że od stycznia urzędnicy będą mieli stosować prawo, którego de facto nie będą znali z uwagi na ekspresową i zarazem systemową rewolucję w podatkach, którą jest Nowy Ład.

Uważam, że dla polskiego MEW te ulgi mogą również okazać się bardzo niebezpieczną i niestabilną „zachętą” podatkową, która znajdzie finał w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, gdyż urzędnicy będą się „uczyć” ich stosowania przez lata, a to z pewnością nie poprawi wizerunku Polski jako ewentualnej opcji do inwestowania w MEW.

Panie mecenasie, pytanie na koniec, co pan rekomenduje?

W mojej opinii należy bezwzględnie przesunąć wejście w życie Nowego Ładu na styczeń 2023 a może nawet 2024. Ponadto, należy pilnie przeprowadzić szeroko zakrojone i naprawdę rzetelne konsultacje społeczno-biznesowe, które nie zostały przeprowadzone w wystarczającym stopniu.

Nowy Ład powinien uprościć i uporządkować system podatkowy, a w obecnym kształcie tylko go komplikuje i jeszcze bardziej gmatwa. Nowy Ład stał się anatomią chaosu legislacyjnego, który jest określany przez niektórych specjalistów mianem „podatkowego Frankensteina”, a taki stan rzeczy z pewnością nie tworzy dobrego „klimatu” prawnego dla inwestycje w MEW.

Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Partnerzy portalu

seaway7
aste_390x150_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.