Na skałach u wybrzeża miejscowości Tiulenowo, 80 km na północ od Warny, został znaleziony dron; na miejsce zdarzenia wysłaliśmy specjalną jednostkę, by zbadała bezzałogowiec i go zdezaktywowała - poinformowało w poniedziałkowym oświadczeniu ministerstwo obrony Bułgarii. Przypuszcza się, że dron jest wyposażony w ładunek wybuchowy - przekazało bułgarskie radio publiczne BNR.
Po inspekcji zespół podejmie decyzję, w jaki sposób pozbyć się znaleziska - przekazał resort, dodając, że specjalna grupa została wysłana do Tiulenowa na wniosek władz regionalnych. Ta turystyczna miejscowość nad Morzem Czarnym jest położona 70 km od granicy z Rumunią.
Urządzenie odnalazł lokalny mieszkaniec Radosław Rusew, menadżer jednego z hoteli, który opublikował zdjęcie drona na Facebooku. Jak przekazał, do późnej nocy w niedzielę bezzałogowiec leżał na nadmorskich skałach z włączoną sygnalizację świetlną. Według Rusewa całe urządzenie ma długość od 3 do 3,5 m, a przymocowany ładunek wybuchowy ok. 50-60 cm. W okolicy znajdują się restauracje i hotele. Obszar wokół skał został zabezpieczony.
Ekspert wojskowy Wasił Danow z bułgarskiego biura ośrodka
analitycznego Atlantic Council podkreślił w wywiadzie dla telewizji
Nova, że urządzenie należy rozbroić, ponieważ może być niebezpieczne.
"Wygląda na bombę, która może spowodować obrażenia wśród personelu
wojskowego. Jest za mała, aby uderzyć w statek morski" - uważa Danow.
Według niego możliwe jest, że dron został uszkodzony przez wodę morską.
Zdaniem innego eksperta, pilota wojskowego Spasa Spasowa, odnalezione
urządzenie to dron kamikadze.
Również według Dimitara Stawrewa
z bułgarskiego magazynu lotniczego "Klub Kriłe" do drona przymocowana
jest bomba. Rosja i Ukraina używają podobnych urządzeń w trakcie działań
wojennych - stwierdził Stawrew, który przypuszcza jednak, że zabłąkany u
wybrzeży Bułgarii bezzałogowiec może należeć do sił ukraińskich, a jego
celem miał być okupowany Półwysep Krymski.
W ubiegłym
tygodniu minister obrony Bułgarii Todor Tagarew poinformował, że władze
Rosji zamknęły dla żeglugi część bułgarskiej wyłącznej strefy
ekonomicznej na Morzu Czarnym do końca września z powodu trwających na
tym obszarze ćwiczeń wojskowych, co Sofia uznała za prowokację. Tagarew
rozmawia w tej sprawie z NATO, którego członkiem jest Bułgaria.
kjm/ ap/
Ponad milion migrantów dotarło przez morze do Włoch w ciągu dekady
Rosyjski ro-ro dryfował kilka dni zanim wezwał pomoc
Załogant frachtowca zaginął w drodze do Polski
Najdziwniejszy z "okrętów" Royal Navy pierwszy raz wziął udział w międzynarodowych ćwiczeniach
Wyspy Kanaryjskie apelują do rządu Sancheza o pieniądze na opiekę nad nieletnimi imigrantami
Gorąco w rejonie Cieśniny Ormuz. Niebezpieczne działania sił morskich Iranu wobec USA groźbą eskalacji