Kolizja promu i łodzi w USA. Interweniowały służby

Straż Wybrzeża USA i inne agencje, działające w rejonie nieopodal miasta Sankt Petersburg w stanie Floryda, zostały powiadomione o wypadku z udziałem dwóch jednostek nawodnych, do którego doszło wieczorem, nieopodal mostu Memorial Causeway, przebiegającego nad Wewnętrzną Przybrzeżną Drogą Wodną, stanowiącej część liczącej kilka tys. km trasy rzecznej biegnącej przez znaczną część kraju.

Funkcjonariusze US Coast Guard dostali informacje o incydencie 27 kwietnia ok. godziny 20:40. W kolizji wzięły udział prom Clearwater, poruszający się na trasie wodnej przebiegającej przez miasto, a także prywatną łódź rekreacyjną. O wypadku poinformowała na kanale do komunikacji 16 VHF-FM załoga pierwszej jednostki, wskazując że to ona została uderzona. W efekcie miało dojść do uszkodzenia kadłuba, a jak wynikało z dalszych informacji, na pokładzie promu, pełniącego funkcję rzecznej taksówki, znajdowało się 45 osób, natomiast na drugiej jednostce sześć.

Natychmiast podjęto akcję ratunkową, obawiając się że nawet kilkadziesiąt osób mogło wpaść do wody. Choć skutki zderzenia nie były tak dramatyczne, to jak się okazało, jedna osoba zginęła na miejscu, a 12 kolejnych wymagało hospitalizacji i natychmiast zostało przetransportowanych do lokalnego szpitala. Spośród nich sześć miało ponieść urazy w wyniku upadku. Stąd też miejscowa policja i straż pożarna miały uznać całe zdarzenie za „incydent masowy ze względu na liczbę obrażeń”.

W akcji ratunkowej brały udział Stacja straży wybrzeża Sand Key, oddział Komisji Ochrony Ryb i Dzikiej Przyrody Florydy (Florida Fish and Wildlife Conservation Commission, FWC), Departament Policji oraz Straż Pożarna Clearwater.

– Chcielibyśmy złożyć nasze najgłębsze kondolencje bliskim zmarłego. Oficerowie śledczy USCGC i FWC pracują nad ustaleniem przyczyny kolizji i zweryfikowaniem szczegółów prowadzących do incydentu – powiedział kmdr por. Fredrick Pugh, Szef Reagowania, Sektor Sankt Petersburg.

Także obsługująca prom firma Clearwater Ferry złożyła kondolencje ofiarom i ich rodzinom, podkreślając dobrą współpracę ze służbami. Jednocześnie nie odpowiadała na pytania dziennikarzy. Na ten moment nie podano ostatecznej przyczyny wypadku oraz szkód z tym związanych (w tym ewentualnego wycieku paliwa do wody).

Wśród teorii dotyczących wypadku podawano nieostrożność załóg jednostek, bądź awarię napędu i układu sterowania promu i/lub łodzi. Na nagraniu opublikowanym dzień później przez telewizję ABC widać, że to rozpędzona łódź uderzyła od tyłu w prom, co wskazuje winę po stronie jej załogi. Mimo to Straż Wybrzeża USA wskazuje, że będzie aktualizować informacje w razie pojawienia się wyników śledztwa.