mk
W drugi dzień Mistrzostw Świata Klasy 505 nie odbyły się zaplanowane wyścigi. Zabrakło zupełnie wiatru. Jednak prawie dwustu sześćdziesięciu żeglarzy doskonale się bawiło. Wracali do portu wiosłując bądź na holu za motorówkami.
W poniedziałek na Zatoce Gdańskiej zaplanowane były kolejne dwa wyścigi w ramach odbywających się Mistrzostw Świata SAP 505 Worlds 2018. Po porannej odprawie sterników i oczekiwaniu na wiatr komisja dała wreszcie sygnał do zejścia na wodę.
Na akwenie był słaby wiatr ale dawał szansę na ściganie. Wszyscy skoncentrowali się regulacji ustawień jachtów do tych warunków. Z czasem jednak wiatr stawał się coraz słabszy. Komisja regatowa nakazała oczekiwanie na poprawę aury. Ostatecznie okazało się, że dalsza pauza nie ma sensu i dano sygnał do powrotu, do portu.
Wydawać by się mogło, że członkowie prawie stu trzydziestu załóg z czternastu krajów będą niezadowoleni z takiego obrotu sprawy. Nic z tego. Okazało się, że zorganizowali swój własny wyścig w kierunku mariny. Początkowo na spinakerach, potem wiosłując, a ostatecznie na holu za statkami komisji i motorówkami, w salwach śmiechu prowadzili ożywione dyskusje towarzyskie.
Na wtorek prognoza wiatrowa jest nieco lepsza. Zaplanowane są na ten dzień dwa wyścigi. Mistrzostwa Świata SAP 505 Worlds 2018 w Gdyni potrwają do piątku.
Kolorowe żagle w Ustce już 9 sierpnia
Żegluga Gdańska rozpoczyna nowy sezon nawigacyjny
Zlot szybkich morskich łodzi motorowych w Dziwnowie już w ten weekend
Yacht Klub Polski Gdynia uroczyście zainauguruje obchody stulecia istnienia
Srebro Polaków w regatach Pucharu Świata
Ruszyły nawodne stacje Orlenu dla motorowodniaków i żeglarzy