• <
mewo_2022

Financial Times: PKN Orlen wciąż szuka zamienników dla rosyjskiej ropy

Strona główna Energetyka Morska, Wiatrowa, Offshore Wind, Offshore Oil&Gas Financial Times: PKN Orlen wciąż szuka zamienników dla rosyjskiej ropy

Partnerzy portalu

Daniel Obajtek, fot. Gospodarka Morska

Unia Europejska zakazała importu ropy z Rosji drogą morską, ale nie nałożyła sankcji na surowce transportowane poprzez rurociąg Przyjaźń. Według „Financial Times” w dalszym ciągu korzysta z niej PKN Orlen.

Jak podaje „Financial Times”, PKN Orlen ponosi wysokie koszty rezygnacji z dużej części rosyjskiej ropy. Według gazety, różnica w cenie między najtańszą ropą z Rosji, a ropą z innych źródeł, wynosi około 30 dolarów na baryłce, co oznacza, że PKN Orlen każdego dnia płaci miliony dolarów więcej za dostawy surowca do swoich zakładów. Taki stan rzeczy nikogo jednak nie dziwi i wszyscy zdawali sobie sprawę z takiego obrotu spraw jeszcze przed wprowadzeniem sankcji.

– Nie nazwałbym tego stratą. To kwestia niewspierania Rosji. To koszt rynkowy, który dotyczy każdej firmy, która nie importuje ropy z Rosji – mówi cytowany przez „FT” Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.

Jednocześnie, jak zauważa „FT”, PKN Orlen wciąż w niewielkim stopniu korzysta z rosyjskiej ropy. Wykorzystywana jest ona w należącej do koncernu czeskiej rafinerii w Litvínovie, do której dociera nieobjętym sankcjami rurociągiem Przyjaźń. Obajtek miał przyznać w rozmowie z dziennikarzami „Financial Times”, że całkowite zastąpienie rosyjskiej ropy w tym zakładzie „wymaga poprawy logistyki dostaw, nad czym pracujemy z czeskim rządem”.

Gazeta dodaje, że pomimo początkowej obietnicy o całkowitym zaprzestaniu importu rosyjskiej ropy z końcem 2022 roku, Orlen kontynuował jej import na rynek krajowy do lutego. Ostatni kontrakt z rosyjskim koncernem Tatneft został zakończony w zeszłym miesiącu – według Orlenu nie dało się tego zrobić wcześniej ze względu na zawarte w umowie warunki, które narażałyby spółkę na olbrzymie odszkodowania.

„Financial Times” zauważa jednak, że PKN Orlen odważnie postawił na zaprzestanie wykorzystania surowców z Rosji. Cytuje także Daniela Obajtka, który twierdzi, że Europa jest w dalszym ciągu zalewana rosyjskimi produktami petrochemicznymi i ropopochodnymi pomimo sankcji. Według niego, rosyjski sektor naftowy wciąż zarabia „przyzwoite pieniądze” na handlu z krajami UE.

– Reasumując, uważam, że sankcje powinny być surowsze. To nie powinien być tylko chwyt poprawiający medialny wizerunek Europy – stwierdził Obajtek. Zwrócił także uwagę, że o ile Rosja nie handluje już bezpośrednio ropą i gazem ziemnym w UE, to sprzedaje produkty petrochemiczne. – Generuje marże nie tylko na węglowodorach, ale także na przetwórstwie, nie mówiąc już o nawozach i innych produktach – mówił prezes Orlenu.


Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Partnerzy portalu

aste_390x150_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.