pc
Płytę z dźwiękami przyrody, zarejestrowanymi na kilkunastu polskich rzekach stworzył wrocławski kompozytor, Michał Zygmunt. Jak powiedział PAP, to album, w którym "za muzykę odpowiada natura".
"To płyta, na której nie słychać instrumentów, ale mimo to muzyki jest tam bardzo dużo. To muzyka z dźwięków, które tworzy dzika natura bez żadnych ludzkich ingerencji. Teraz natura ma głos" – powiedział PAP kompozytor Michał Zygmunt. Dodał, że materiał dźwiękowy to wynik wieloletniej fascynacji rzeką i jej otoczeniem. "Płyta powstała, aby pokazać piękno dźwiękowego świata, piękno przyrody i dzikich rzek" – wyjaśnił Zygmunt.
Płyta "Dzikie rzeki – dźwiękowy album przyrody od strony wody" powstała z materiału nagranego na kilkunastu polskich rzekach, zarówno największych – Odrze i Wiśle oraz ich dopływach, jak i na mniejszych: Myśli, Biebrzy czy Narewce.
"Można usłyszeć całą przyrodę, której życie koncentruje się nad rzekami – kolonie dzikiego ptactwa, bogactwo brzmień płynącej wody, czasem dźwięki niesłyszalne dla ludzkiego ucha, np. odgłosy nietoperzy, ale też zjawiska atmosferyczne" – powiedział Michał Zygmunt. Podkreślił, że podczas komponowania albumu szukał przede wszystkim "pejzaży dźwiękowych".
"Chciałem uchwycić chwilę, która oddaje pewną atmosferę, jak na przykład interakcje między zwierzętami, emocje i momenty, jakie można usłyszeć w świecie dzikiej przyrody. Chciałem ten moment zatrzymać. Chodziło o to, aby słuchając tych nagrań, można było przenieść się nad rzekę i po prostu popłynąć razem z jej nurtem" – powiedział kompozytor.
Dźwięki rzek nagrywane były przez kilkanaście miesięcy. Jak powiedział twórca, nie chciał, aby nagrania były "powierzchowne".
"Dużo czasu spędziłem w łodzi czy w kajaku, w czatowniach, szukając tego, co dla dźwiękowego świata przyrody jest charakterystyczne. Często przychodziłem nad rzekę jeszcze przed świtem, w nocy, aby ukryć się i nie spłoszyć zwierząt, a jednocześnie być blisko bohaterów tych nagrań" - powiedział Michał Zygmunt. Twórca podkreślił, że nie są to typowe "relaksacyjne dźwięki przyrody".
"Nie jestem przyrodnikiem, a kompozytorem, dlatego na płycie może zaskoczyć intensywność dźwięków. Nie chodzi jedynie o uspokajający śpiew ptaków. Dzika przyroda, która mnie interesuje, ma swoją siłę, moc i potęgę. Różnorodność barw i faktur jest olbrzymia" – podkreślił muzyk.
Wydanie płyty CD zostanie sfinansowane ze środków zebranych na portalu crowdfundingowym. Twórca nie wyklucza, że powstanie też analogowa wersja albumu.
Michał Zygmunt jest kompozytorem i gitarzystą, autorem muzyki teatralnej, filmowej i ilustracyjnej oraz twórcą słuchowisk. Współpracował m.in. z norweskimi muzykami: Janem Bangiem, Erikiem Honore czy Nilsem Petterem Molvaerem. Projektuje gitary, które wykonywane są z drzew rosnących nad Odrą. Jest autorem i współautorem sześciu płyt.
Powstające Muzeum Kanału Sueskiego szykuje się do otwarcia na turystów
Muzeum Marynarki Wojennej pokazuje wnętrze Sokoła. Prace nad wyjątkowym eksponatem wciąż trwają
Wojciech Ślączka wybrany na rektora Politechniki Morskiej w Szczecinie
Jakie są możliwości pracy w terminalu kontenerowym? Baltic Hub odpowiada na to pytanie podczas targów pracy Talent Days
ESG: koszt czy inwestycja? Czy dążenie podmiotów w kierunku zrównoważonego rozwoju przekłada się na wyniki finansowe?
Dzień Otwarty Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni