Nie można wykluczyć sabotażu - tak skomentowała premier Danii Mette Frederiksen informację o wycieku gazu z gazociągów Nord Stream. Duńska Agencja Energii podwyższyła poziom zagrożenia dla obiektów infrastruktury energetycznej do stopnia pomarańczowego, drugiego najwyższego w pięciostopniowej skali.
"Awarie gazociągów mają miejsce bardzo rzadko, dlatego widzimy powód do podniesienia poziomu gotowości. (...) Chcemy zapewnić dokładne monitorowanie infrastruktury krytycznej Danii, aby w przyszłości wzmocnić bezpieczeństwo dostaw" - oświadczył dyrektor Duńskiej Agencji Energii Kristoffer Bottzauw.
W praktyce oznacza to np. częstsze patrole obiektów energetycznych w związku z możliwością wystąpienia incydentów.
Rekomendacja dotyczy m.in. duńskiego operatora sieci gazowej Energinet, który odpowiada za część gazociągu polsko-duńskiego Baltic Pipe na terytorium Danii.
Przebywająca w Polsce na uroczystym otwarciu Baltic Pipe premier Danii Mette Frederiksen, komentując wyciek z gazociągów Nord Stream stwierdziła, że "nie można wykluczyć sabotażu". "Jeszcze za wcześnie na konkluzje, ale to jest niezwykła sytuacja. Przecieki są trzy, trudno sobie wyobrazić, aby mogło to być przypadkowe" - powiedziała Frederiksen duńskiemu nadawcy publicznemu DR.
Fot. Depositphotos
Equinor dba o młody drzewostan Łeby
Cadeler – solidny przychód, dużo zamówień
Konferencja Offshore Wind 2.0. Hydrotechnika dla MEW
Bureau Veritas przyznaje pierwszy na świecie certyfikat dla prototypu morskiego rozwiązania fotowoltaicznego firmy SolarDuck
Polish Offshore Wind Podcast - Zbroja Adwokaci - Sławomir Bałdyga
Najdłuższy kabel podwodny w Wielkiej Brytanii ze zgodą organów regulacyjnych na budowę