Cztery polskie osady stanęły na podium w przedolimpijskich zawodach testowych, które w niedzielę zakończyły się w Tokio. Finał kanadyjek na 1000 m wygrali Michał Kudła i Mateusz Kamiński.

Do stolicy Japonii poleciała 10-osobowa reprezentacja Polski, by zapoznać się z zupełnie nowym obiektem, na którym za niespełna rok rozegrane zostaną regaty olimpijskie w kajakarstwie i wioślarstwie. W Tokio wystąpiła światowa czołówka, łącznie z medalistami ostatnich mistrzostw świata, które pod koniec sierpnia odbyły się w węgierskim Szegedzie. Rywalizowano w 10 olimpijskich konkurencjach, ale tylko na jedynkach i dwójkach.

Wyniki w tych zawodach nie były najważniejsze, ale kilka polskich osad zanotowało bardzo udane starty. Kanadyjkarze Kamiński i Kudła, szósta załoga mistrzostw świata, wygrała rywalizację w C2 na 1000 m. Z kolei Anna Puławska i Helena Wiśniewska uplasowały się na drugiej pozycji w dwójce na 500 m.

Dwie trzecie lokaty zajęli kanadyjkarze - Dorota Borowska (C1 200 m) i Tomasz Kaczor (C1 1000 m). Z kolei tuż za podium, na czwartym miejscu finiszowała dwójka kanadyjkarek na 500 m - Sylwia Szczerbińska i Julia Walczak.

W Tokio wystąpili także dwaj kajakarze, którzy nie zdobyli kwalifikacji olimpijskiej w Szegedzie. Paweł Kaczmarek w K1 200 m był siódmy, a Rafał Rosolski w jedynce na 1000 m odpadł w półfinale.

Kaczor po zawodach przyznał, że sam obiekt wygląda całkiem okazale, ale może być niesprawiedliwy podczas regat olimpijskich.

"Niestety, medale może rozdawać wiatr i Japończycy muszą coś z tym zrobić. Ten wiatr jest niezwykle zmienny, raz wieje na prawą stronę, raz na lewą, raz jest z wiatrem, a raz pod. Sam wynik nie był dla mnie aż tak ważny, bowiem główny sezon zakończył się dla mnie na mistrzostwach świata, a teraz to już była bardziej zabawa. Przyleciałem do Japonii, żeby sprawdzić obiekt, zobaczyć, jakie panują na nim warunki. Tak, żeby podczas planowania obozów wybrać takie miejsca, żeby optymalnie przygotować się pod te tokijskie warunki" - powiedział PAP wicemistrz świata.

Działacze Polskiego Związku Kajakowego oraz szkoleniowcy mieli okazję złożyć wizytę w ośrodku sportowym Ena, który ma być miejscem ostatniego zgrupowania kadry przed igrzyskami.