Sezon letni dla zachodniopomorskich przedsiębiorców działających w pasie nadmorskim był w tym roku lepszy niż zakładano – poinformowała Północna Izba Gospodarcza. Najlepiej radziły sobie hotele, gorzej gastronomia.
"Przedsiębiorcy zrzeszeni w Północnej Izbie Gospodarczej w Szczecinie i Koszalinie pozytywnie oceniają czas letni (maj-wrzesień 2021). Obłożenie w poszczególnych hotelach przekraczało poziom 90 proc., a w niektórych przypadkach dochodziło do overbookingów. Trochę gorzej radziła sobie gastronomia" – poinformował rzecznik Północnej Izby Gospodarczej (PIG) w Szczecinie Michał Kaczmarek.
Jak wskazał, sytuacja tego sektora gospodarki jest lepsza, "ale nie można jeszcze mówić o tym, by przedsiębiorcy nadrobili straty z czasu lockdownu".
"Rokowania były bardziej pesymistyczne niż rzeczywistość i branża turystyczna jest zadowolona (…), niemniej jednak straty, jakie poniosła branża hotelarska z powodu lockdownu, są duże (…). Myślę, że potrzebne są jeszcze co najmniej dwa +bardzo wysokie+ sezony, zaangażowanie turystów też musi być podobne, jak w tym roku, żeby branża powiedziała: dobrze, jesteśmy na zero" – powiedziała doradczyni gospodarcza Katarzyna Michalska z Centrum Doradztwa Gospodarczego Kiżuk & Michalska.
Wskazała, że wiele obiektów zostało sprzedanych zagranicznym funduszom inwestycyjnym. Jak zaznaczyła, sezon był gorszy dla branży gastronomicznej – turyści robili zakupy w popularnych dyskontach.
"Obiekty gastronomiczne straciły na tym, że turyści – przerażeni na przykład +paragonami grozy+, które pokazywano sobie ochoczo w mediach społecznościowych – nie decydowali się na jadanie w restauracjach; kupowali proste produkty i przyrządzali je w pensjonatach i hotelach" – powiedziała Michalska.
Zaznaczyła, że branża gastronomiczna odczuła też skutki mniejszej liczby turystów zagranicznych (według PIG współczynnik spadł o kilkadziesiąt procent), choć dla hotelarzy miało to mniejsze znaczenie.
"Turysta zachodni był dużym wsparciem dla tego sektora, ale - jak się okazało – przez zamknięcie również polski turysta nie wyjeżdżał za granicę, wybierał nasze rodzime pensjonaty i hotele" – mówiła Michalska.
Podkreśliła, że ewentualny lockdown w czwartej fali pandemii, ze względu na presję finansową, oznaczałby dla niektórych branż upadłość, a inne mogłyby nie obejść się bez rządowej pomocy. Największym zainteresowaniem wśród kurortów – jak poinformowała izba – cieszyły się tradycyjnie Świnoujście, Kołobrzeg, Mielno i Międzyzdroje.
Źródło: PAP
Polskie żeglarstwo świętuje 100 lat
Polacy zaczynają mistrzostwa Europy. Stawką medale i nominacja na igrzyska
Galeon 440 FLY triumfuje na Yacht Style Awards 2024
Admirał Unrug upamiętniony na stulecie Yacht Klubu Polski Gdynia
Kolorowe żagle w Ustce już 9 sierpnia
Żegluga Gdańska rozpoczyna nowy sezon nawigacyjny