Amerykańska marynarka wojenna oficjalnie ochrzciła swój trzeci bezzałogowy okręt. Wprowadzenie jednostki do floty to kolejny krok w kierunku jej unowocześnienia.

Nowy statek-robot, jak nazwały go amerykańskie media, nosi imię Mariner. Jednostka USV (Unmanned Surface Vessel, czyli Bezzałogowy Statek Nawodny) typu Overlord została przekazana przez stocznię Gulf Craft w Luizjanie w marcu. Uroczystość chrztu odbyła się 23 sierpnia w Akademii Marynarki. Choć przez ostatnie trzy miesiące Mariner przechodził ostatnie prace wyposażeniowe – na pokładzie są już m.in. system dowodzenia i kontroli czy szeroko komentowany system walki Aegis – to czeka go jeszcze kilka kolejnych. Po zakończeniu wszystkich zaplanowanych robót i szkoleń obsługowych, USV wyruszy do Kalifornii. Oficjalnie rozpocznie swoją działalność w US Navy w roku fiskalnym 2023.

Mariner to trzeci okręt typu Overlord w rękach amerykańskiej marynarki. Jego siostrzane jednostki – Nomad i Ranger – są już włączone do floty, w ostatnim czasie brały nawet udział w dużych manewrach Rim of the Pacific na Hawajach, których celem było m.in. sprawdzenie ich możliwości w akcji, ale także opracowanie wytycznych do zbudowania i zaplanowania pracy przyszłej hybrydowej floty łączącej okręty załogowe z bezzałogowymi. Wszystko po to, żeby w najbliższej przyszłości jeszcze lepiej wprowadzać kolejne planowane bezzałogowce – Mariner, Nomad i Ranger nie będą bowiem jedynymi USV w amerykańskiej marynarce. W stoczni Austal powstaje czwarty okręt typu Overlord, który będzie nosił imię Vanguard. Flota posiada już także dwa średniej wielkości prototypowe okręty Sea Hunter i Sea Hawk, a trzeci jest w budowie. W toku są także projekty dotyczące dużych okrętów bezzałogowych (LUSV), ale nie wiadomo, czy ich budowa i eksploatacja będzie opłacalna. Póki co zwycięża koncepcja budowy większej ilości mniejszych bezzałogowców.

Amerykanie liczą na to, że w testach swoją skuteczność dowiedzie system bojowy Aegis. W formie, w jakiej został zainstalowany na Marinerze, ma umożliwić także przejmowanie kontroli nad innym USV, co pozwalałoby US Navy na łatwiejsze operowanie jednostkami bez konieczności angażowania dodatkowych okrętów załogowych do kontroli bezzałogowców. W przyszłości amerykańskie USV mają być także kontrolowane z lądowego centrum w Kalifornii. We wszystkich tych planach Mariner odgrywa ważną rolę – plany zakładają, że będzie to jednostka szkoleniowa dla personelu obsługującego USV zarówno z lądu, jak i z innego okrętu na morzu.