Hiszpańska policja zajęła w poniedziałek superjacht Tango należący do objętego sankcjami rosyjskiego oligarchy Wiktora Wekselberga.
Hiszpańska policja zajęła jacht w imieniu władz amerykańskich, co oznacza, że jest to pierwszy przypadek zajęcia przez USA majątku rosyjskiego oligarchy. Amerykanie poinformowali, że Tango podlega przepadkowi w związku z naruszeniem amerykańskich przepisów dotyczących oszustw bankowych, prania brudnych pieniędzy i nałożonych sankcji. Hiszpanie nie mogliby go zająć bez współpracy ze Stanami Zjednoczonymi, bo Wekselberg nie znajduje się na unijnej liście osób objętych sankcjami. W Stanach Zjednoczonych jest jednak jedną z osób, na które nałożono sankcje jeszcze w 2018 roku w związku z domniemaną ingerencją Rosji w wybory prezydenckie w USA. Został także określony mianem członka wewnętrznego kręgu Putina, na który nałożono dodatkowe ograniczenia po ataku Rosji na Ukrainę.
Okazuje się, że z punktu widzenia prawa możliwe jest zatrzymanie statku przez USA na terenie innego kraju przy jego współpracy. W wywiadzie udzielonym Reutersowi, Andrew Adams, szef grupy zadaniowej „CleptoCapture”, która koordynowała operację, wyjaśnił, że nawet jeśli jednostka znajduje się poza terytorium Stanów Zjednoczonych, wystarczającym z prawnego punktu widzenia pretekstem jest dokonywanie płatności za jej utrzymanie lub ubezpieczenie w amerykańskiej walucie. – Przepisy dotyczące konfiskaty naprawdę mają w tym względzie pewną moc – mówił. Wekselberg i pracownicy jego spółek mieli uiszczać opłaty m.in. za cumowanie i obsługę jachtu na Malediwach poprzez amerykańskie banki.
Amerykanie wykorzystali sankcje do zajęcia jednostki głównie w związku z oszustwami podatkowymi dotyczącymi samego jachtu – według nakazu konfiskaty Wekselberg jest oskarżony o popełnienie oszustwa bankowego poprzez „strukturyzowanie transakcji dotyczących Tango w taki sposób, aby ukryć swój udział we własności”. W nakazie znalazły się także informacje o innych pozwach sądowych przeciwko Wekselbergowi, który został oskarżony między innymi o pranie brudnych pieniędzy i wymuszenie okupu.
Tango to 78-metrowa jednostka wyceniana na około 90 milionów euro. Jednostka została zajęta w stoczni na Majorce, gdzie prawdopodobnie przechodziła standardowe prace konserwacyjne. Hiszpanie podali, że wraz z jachtem zarekwirowano także różne dokumenty i urządzenia do przechowywania danych.
Sam Wekselberg, co ciekawe urodzony w ukraińskim Drohobyczu, jest prezesem koncernu naftowego TNK-BP Chołding oraz przedsiębiorstwa Renowa. Działa także w Ukrainie, gdzie zarządza spółkami gazowymi.
Zajęcie Tango jest pierwszą akcją powołanej przez amerykański Departament Sprawiedliwości grupy „CleptoCapture”, której celem jest zajmowanie majątków oligarchów w celu wywarcia presji na Putina, by wycofał wojska z Ukrainy. Prokurator generalny USA Merrick Garland zapowiedział, że można spodziewać się kolejnych konfiskat. – Wraz z naszymi międzynarodowymi partnerami zrobimy wszystko, co możliwe, aby pociągnąć do odpowiedzialności każdą osobę, której przestępcze czyny umożliwiają rosyjskiemu rządowi kontynuowanie niesprawiedliwej wojny – powiedział.
Nowoczesne superjachty od Besenzoni hitem Monaco Yacht Show
Mistrzostwa Europy klasy olimpijskiej – blisko medali, ale wciąż bez kwalifikacji
Finałowa runda 1. Ligi Żeglarskiej
Regaty na Zatoce Puckiej: kto w tym roku zwyciężył w wyścigu i zdobył Puchar Marszałka?
Statki Żeglugi Augustowskiej przewiozły blisko 100 tys. osób
W najbliższy weekend finał 1. Ligi Żeglarskiej