Trzech tureckich marynarzy, którzy byli na pokładzie statku towarowego zaatakowanego w zeszłym tygodniu przez piratów u wybrzeży Afryki Zachodniej, wróciło do kraju. 15 marynarzy wciąż jest w rękach porywaczy; podczas ataku zginął jeden członek załogi z Azerbejdżanu.
Pływający pod liberyjską banderą statek M/V Mozart został zaatakowany 23 stycznia, gdy zmierzał z Lagos w Nigerii do Kapsztadu w RPA. Do ataku piratów doszło ok. 100 mil morskich na północny zachód od Wysp Świętego Tomasza i Książęcej.
Trzej marynarze, których piraci zostawili na pokładzie statku, przybyli do Stambułu wcześnie rano w sobotę.
Kapitan Furkan Yaren powiedział tureckiej państwowej agencji informacyjnej Anatolia, że liczy na to, iż porwani marynarze wkrótce powrócą do Turcji. Jak przekazał, został ranny wskutek upadku, gdy próbował uniknąć schwytania przez bandytów. Piraci zostawili go na zaatakowanej jednostce razem z dwoma innymi rannymi marynarzami.
W czwartek firma żeglugowa Boden Maritime z siedzibą w Stambule poinformowała, że ??piraci nawiązali z nią kontakt i 15 marynarzom nic się nie stało. Firma nie podała, czy porywacze zażądali okupu.
W lipcu 2019 roku u wybrzeży Nigerii uprowadzono 10 tureckich marynarzy. Zostali oni zwolnieni niecały miesiąc później. (PAP)
ARP S.A. podpisało trzy listy intencyjne w sektorze defence. Celem wzmocnienie krajowego potencjału obronnego
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
Napięcia między Moskwą a Ankarą: rosyjski statek nie dostał zgody na wejście do portu w Stambule
Sejm uchwalił ustawę rozszerzającą uprawnienia wojska i służb na Morzu Bałtyckim
Okręty podwodne mieczem sił morskich. Model odstraszania morskiego definiujący równowagę strategiczną
Na plaży w Lipawie został znaleziony dron. Łotweskie wojsko go zidentyfikowało
ARP S.A. podpisało trzy listy intencyjne w sektorze defence. Celem wzmocnienie krajowego potencjału obronnego
Polska i Norwegia współautorami bezpieczeństwa Bałtyku