W ubiegły weekend gdańska stocznia Conrad Shipyard zorganizowała uroczystą prezentację swojego nowego superjachtu ACE C144S o rekordowych parametrach. Wydarzenie zgromadziło w mieście weteranów branży z całego globu.

Spacerowicze przechadzający się w sobotę nabrzeżem Motławy stawali w osłupieniu na widok zacumowanego przed hotelem Hilton potężnego jachtu. Jednostka wywołała zresztą piorunujące wrażenie nie tylko na przechodniach, ale również na światowych dziennikarzach i brokerach, którzy przybyli do Gdańska specjalnie po to, żeby móc obejrzeć ją z bliska.

ACE to pierwszy egzemplarz z linii C144S. Imponujące rozmiary — ponad 44 metry długości i 9 metrów szerokości — czynią z niego największy jacht motorowy, jaki kiedykolwiek zbudowano w Polsce. Nic zatem dziwnego, że jego premiera wzbudziła tak żywe zainteresowanie.

Spektakularna jednostka to efekt ponad dwóch lat intensywnej pracy wykwalifikowanych rzemieślników, inżynierów i designerów. Koncept zewnętrznej, ponadczasowej sylwetki przygotowało brytyjskie biuro Reymonda Langtona. Odpowiedzialność za architekturę okrętową powierzono holenderskiej firmie Diana Yacht Design. Luksusowe wnętrza zostały zaś zaprojektowane przez mediolańskie biuro M2 Atelier. Budową jachtu kierował zespół stoczni Conrad. 

— Głównym wyzwaniem było sprostanie projektowi — stwierdził Marcin Czarniawski, project manager w Conrad Shipyard.

— Dopiero teraz jest moment kiedy oglądamy tę łódkę. Będziemy robić zdjęcia, a potem też sesję na Morzu Śródziemnym. Będziemy pokazywać się w prasie i promować tę łódkę na wystawach, bo chcemy budować kolejne — dodał Mikołaj Król, prezes Conrad Shipyard. 

Dla zaproszonych gości przygotowano rozmaite atrakcje towarzyszące. W trakcie porannego rejsu tramwajem wodnym mieli okazję poznać interesujące wątki z historii Gdańska. Podczas wizyty na terenie stoczni Conrad można zaś było przyjrzeć się procesowi trwającej aktualnie budowy drugiego kadłuba z linii C144S. Przewidziano również czas i przestrzeń na networking. Na lunchu oraz kolacji usłyszeć można było jedynie wyrazy totalnego oczarowania jachtem.

— To piękna łódź. Bardzo imponująca jakość i wykończenie. Dobra robota — powiedziała nam Cecile Gauert, executive editor „Boat International US". 

Na trzech pokładach superjachtu znajdziemy kino, dwa bary, dwie jadalnie, saunę oraz basen. ACE zapewnia ultrakomfortowe zakwaterowanie dla 10 gości oraz dla 9-osobowej załogi. Jacht osiąga prędkość do 13 węzłów i będzie miał zasięg około 4000 mil morskich przy prędkości 10 węzłów. Oznacza to, że można się nim wybrać w długi rejs, bez konieczności wizyt w portach.

Jednostkę zbudowano na zamówienie klienta ze Szwajcarii. Nazwa łodzi nawiązuje do asa serwisowego — właściciel jest bowiem pasjonatem tenisa. Armator zamierza samodzielnie użytkować jacht, ale przewiduje również przeznaczenie go na czarter.